#17

5.6K 126 10
                                    

Pov. Kacper

Byłem zaskoczony jej ruchem ale cieszyłem się, że to zrobiła. Od tak dawna tego pragnąłem. Gdy się od siebie oderwaliśmy usłyszałem

-gorzko! Gorzko! 👏 👏

Może i dobrze, że wszyscy byli upici bo przynajmniej nie będą pamiętać. Julka gdy ich usłyszała chciała to powtórzyć i choć ja tez tego chciałem to jakoś musiałem się powstrzymać. Wiedziałem, że kieruje nią alkohol i, że nie wie co robi. Przyłożyłem jej palec do ust i powiedziałem

-Julka nie. Za dużo wypiłaś i nie wiesz co robisz.

-ja zawsze wiem co robię - powiedziała na co się zaśmiałem

-chodź będziemy się zbierać

Widziałem, że nie jest w stanie iść więc wziąłem ją na ręce i zaniosłem ją na górę. Za sobą słyszałem "uuu", przewróciłem oczami. Co oni se myślą. Wszedłem do pokoju i położyłem julke do łużka. Chciałem iść do łazienki się wykompać gdy usłyszałem

-nie będę spać w ciuchach

-czemu? - chciałem się z nią trochę podroczyć. To nawet urocze jak nie wie co mówi.

-bo nie

-dobra - ściągnąłem z siebie bluzę i jej podałem

-dzięki - ubrała

-Julka idź spać. Ja zaraz przyjdę

-niee. Zostań - poklepała łużko

-eh no dobrze - położyłem się obok niej. Tak bardzo chciałem ją przytulić, pocałować ale nie mogłem. Nie chciałem jej robić krzywdy. Ona napewno naprawdę tego nie chciała. To alkohol.

-zimno mi - powiedziała

-co mam zrobić?

-przytul - zasugerowała i sama mnie przytuliła co odwzajemniłem. W końcu to tylko przytulas.

-dobrze a teraz idź już spać - szepnąłem

Jednak zanim dziewczyna zasnęła opowiadała mi o przeróżnych rzeczach, które pewnie nigdy nie miały miejsca. Cóż, może i dobrze, że ma dopiero 16 lat, bo gdybym miał tego słuchać po każdej imprezie..

********
Spaliśmy może tylko z godzinę, bo obudził mnie hałas. Julka nagle zerwała się z łóżka i pobiegła do toalety.

-mówiłem jej żeby nie piła -szepnąłem sam do siebie. Martwiłem się o nią, jej organizm nie poradzi sobie z taką ilością.

Wszedłem do łazienki. Podszedłem do niej żeby podtrzymać jej włosy.

-spokojnie - powiedziałem głaszcząc ją po plecach

- Kacper! Ja jestem w ciąży! - była trochę wystraszona. Zresztą ja też.

-co? Jak to? - spytałem zmartwiony

-no żygam - w tym momencie strzeliłem face palma. Martwiłem się o nią, bo widziałem do jakiego stanu ją to doprowadziło. Gadała same głupoty. Ale nie mogłem powstrzymać śmiechu

-Julka - przytuliłem ją - nie jesteś w ciąży. Tak się dzieje jak się za dużo wypije - sam nie wiedziałem, że będę kiedyś musiał komuś to mówić

-napewno?

-tak. Chodź, jak się wypisz będzie lepiej

Poszliśmy do łóżka, przytuliłem ją i zasneliśmy

Tylko ty się liczysz - kostera&blonskyWhere stories live. Discover now