Pov. Julka
Minął jakiś tydzień, Karolina nic nie kombinuje. Boji się, że pokażemy tamto nagranie stuartowi, więc musi się pilnować. Tak to ja mogę żyć, teraz to my jesteśmy tymi lepszymi i ona może się bać nas.
-ej - powiedział Marcin siedzący obok na kanapie
-hę? - spytała lexy
-muszę nagrać jakiegoś pranka
-u widzę król pranków powraca - zaśmiałam się
-noo trzeba coś nagrać. Myślałem, żeby zrobić takie coś, że wiecie wlać do jakiegoś szamponu barwnik i ktoś się pofarbuje. Ale nie tak jak inni robią, że jakoś lekko tylko by się znalazło farbę która tak serio pofarbuje
-a kogo chciałeś tak urządzić - zaśmiała się lexy
-nie wiem, wy już odpadacie, bo wiecie
-może Karoline, co? - zaproponowałam
-fajnie by było jej dokopać ale ona się potem nie zemści?
-oj gdybyś ty wiedział co tu się działo - śmiała się lexy
-ona nam nic nie może zrobić, bo odrazu z tąd wyleci
-uuu widzę grubo było. Czemu ja o niczym nie wiem?
-wygadałbyś
-jaaa?? Gdzie tam - zaśmiał się - dobra, potem mi opowiecie. To co robimy to?
-pewnie, tylko serio kup jakąś dobrą farbę
Teraz wykorzystam każdą okazję żeby jej dowalić. Zasłużyła sobie
-dobra, to dzisiaj pojadę do miasta poszukać czegoś. Jaki kolor sobie życzycie?
-blue! Albo zielony, będzie wyglądać jak Shrek - zaśmialiśmy się
-wydaje mi się, że jednak niebieski będzie lepszy. Jest chyba bardziej trwalszy i dłużej się zmywa
-okej, czyli niebieski
******
-dobra, zaczynamy! - krzyknął Marcin-a weź pokaż tą farbę - powiedziała lexy zabierając mu z ręki niebieską tubkę - bla bla, jest bezpieczny dla skóry, bla bla farbuje intensywnie na niebiesko, uważać aby nie dostało się do oczu, bla bla zmywa się po około 4 dniach. Czyli będzie łaziła przez 4 dni niebieska jak smerf - zaśmiała się
-ona raczej będzie próbowała to zmyć, więc szybciej zejdzie
-ej ale czekaj, ja nie chcę być w to tak całkiem zamieszana - powiedziałam
-co ty, are you afraid of her? Przecież nic ci nie zrobi
-noo ale tak na wszelki wypadek. Ja tu za chwilę przyjdę i niby się zainteresuje co tu robicie
-no dobra, jak tam chcesz. Kuba zaczynamy
Chłopak włączył kamerę i skierował na Marcina. Ja poszłam do salonu. Jednak wolałam chwilę przeczekać żeby ona nie myślała, że ja to wymyśliłam. Najwyżej będzie wściekła na Marcina, a nie jeszcze bardziej na mnie. Z korytarza słychać było gadającego dubiela
-dzisiaj robimy pranka! Pewnie kojarzycie już Karolinę, od niedawna w sumie tu mieszka. Więc musi zostać ofiarą - zaśmiał się - mamy tu takie coś - pewnie pokazali farbę - wlejemy to do jej żelu pod prysznic czy czegoś i dziewczyna będzie niebieska
-jakby co to nie był mój pomysł - odezwała się lexy
-wcale
Dobra, mogę już iść
YOU ARE READING
Tylko ty się liczysz - kostera&blonsky
FanfictionJulka i Kacper. Dwójka ludzi, którzy są przyjaciółmi, a może nie tylko? Przyjaźń nieraz może się zmienić w jakieś większe uczucie.