#46

4.2K 158 19
                                    

Pov. Julia

Obudził mnie znienawidzony dźwięk. Podniosłam rękę i wyłączyłam budzik. Obróciłam się na drugi bok i spojrzałam na chłopaka. Słodko spał, pocałowałam go w policzek. Znowu miałam jakiś dziwny sen. Nie pamiętam co mi się śniło ale mam wrażenie jakby to było coś ważnego. Usiłowałam sobie przypomnieć ale nie potrafię. Spojrzałam na zegarek. Muszę się zbierać, bo nie zdążę. Powoli wstałam z łóżka i weszłam do łazienki. Załatwiłam swoje sprawy i kiedy wyszłam chłopak już nie spał. Podszedł do mnie, chwytając za talię przyciągnął do siebie i pocałował.

-dzień dobry księżniczko - uśmiechnął się do mnie

-a gdzie eluwina? - zaśmiałam się

-dziś wyjątek

-okej - uśmiechnęłam się - zbieraj się, bo trzeba za chwilę jechać

Jeszcze raz mnie pocałował i wszedł do łazienki. Zeszłam na dół zrobić sobie śniadanie. Chwyciłam dwie miski i nasypałam do nich moje cini minis. Zalałam płatki mlekiem i postawiłam na stole. Otworzyłam szafkę i chwyciłam tabletki. Trochę bolała mnie głowa. Popiłam wodą. Usiadłam do stołu, a po chwili przyszedł Kacper.

-dzięki za płatki - dał mi całusa w policzek

-spoko - uśmiechnęłam się

Chwilę porozmawialiśmy, gdy zjedliśmy Kacper odłożył naczynia do zlewu. Wyszliśmy na zewnątrz i wsiedliśmy do auta. Chłopak przekręcił kluczyki i ruszyliśmy. Patrzyłam się na to, co się dzieje za oknem.

-wszystko ok? - zapytał

-taak - powiedziałam, chociaż źle się czułam

-wzięłaś tabletki?

-no tak - przewróciłam oczami - przecież pamiętam

-to dobrze - uśmiechnął się - nie obrażaj się, ja się o cb martwię

-wiem - faktycznie miał rację, a to, że się martwi jest słodkie - przepraszam - pocałowałam go w policzek

Dojechaliśmy pod szkołę.

-dzięki - przytuliłam go i wyszłam

************
Strasznie źle się czuję ale nie chce nikomu mówić. Teraz mam Chemie, nienawidzę jej, bo Nauczyciel się na mnie uwziął. Nie lubi mnie chyba dlatego, że jestem popularna. Usłyszałam dzwonek i weszłam do sali. Usiadłam i wyciągnęłam książki, zaczęła się lekcja.
Nauczycielka tłumaczy chyba coś ważnego ale ja nie mogę się skupić. Głowa mnie boli. Siedzę ledwo podpierając głowę ręką. Podniosłam ją lekko

-mogę iść do toalety? - spytałam

-przedchwilą była przerwa - powiedziała i spojrzała się na mnie groźnie

No nic. Pozostało mi jedynie jakoś przeczekać tą lekcje. Siedziałam tak przez dobre 20 min, gdy usłyszałam

-Julia, do tablicy

Nie chciałam ale wiedziałam, że mi nie odpuści. Opierając się o krzesło powoli wstałam. Zakręciło mi się w głowie ale zignorowałam to. Zrobiłam krok, nagle pojawiły mi się czarne plamki przed oczami. Nienawidzę tego. Podniosłam drugą nogę, aby posunąć się dalej lecz plamki nie ustały. Po chwili widziałam tylko ciemność...

****************
Sory, że takie krótkie 🙏 mam trzy rzeczy do powiedzenia ❤️
1- DZIĘKUJĘ ZA 100 TYS. WYŚWIETLEŃ🎉🎉 NAPRAWDĘ JESTEM WAM ZA TO WDZIĘCZNA 💕💕
2- Przepraszam, że ostatnio nic nie wstawiłam 🙁 tak jak pisałam, byłam na obozie i niestety zabardzo nie miałam dostępu do internetu😥
3- jeśli są błędy to przepraszam 😘telefon mi się ostatnio zepsuł i nie widzę prawie połowy ekranu😂
~bayo😘

Tylko ty się liczysz - kostera&blonskyWhere stories live. Discover now