|Mój chłopak|

1.2K 128 98
                                    

Jungkook otarł swój zakrwawiony policzek, czując narastający w nim gniew

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Jungkook otarł swój zakrwawiony policzek, czując narastający w nim gniew. Był właściwie wdzięczny Taehyungowi za przypomnienie mu, jaki w prawdzie powinien dla niego być i jak bardzo go nienawidzi. Podszedł do młodszego, by przerzucić jego ciało przez swoje ramię, mając ochotę zlać go po tyłku, za ten dzisiejszy wyskok.
- Koniec tej agresji. Zobaczymy, czy jutro będziesz taki mocny - mruknął z chłodem, gdy jasnowłosy buntował się, próbując zejść z niego. - A wy więcej nie zabierajcie go na żadne imprezy - zwrócił się do Seokjina i Lenki.

- Tak jest, szef! - powiedzieli równo, a Jeon udał się w stronę wyjścia razem z młodszym zwisającym przez jego ramię.

- Nienawidzę cię! - pisnął, uderzając pięściami w jego plecy, gdy razem opuścili lokal, a zimna bryza uderzyła w ich ciała.

- Naprawdę nie denerwuj mnie, Taehyung. Chyba nie chcesz poznać tej strony mnie - mruknął z chłodem, gdy przytrzymywał dłonie na udach Kima.

- Koło dupy mi to lata, wiesz?! Zraniłeś mnie i nie potrafię teraz tego ukryć - powiedział płaczliwie. - Tak bardzo cię kocham, a ty mi coś takiego robisz... J-Ja naprawdę się staram być idealny.. Nie będę taki, kiedy nie będziesz we mnie wierzył. Niestety, ale nikt mnie nigdy niczego nie uczył i nie wiem, co robić, żebyś był zadowolony - dodał, a Jeon zatrzymał się po jego słowach.

- Ale ty jesteś głupi - powiedział z ciężkością w głosie, a przekrwawione oczy chłopaka otworzyły się szerzej. - Czy ja oczekiwałem od ciebie, że będziesz umieć wszystko od razu? - zapytał. - Ja zaczynając się usamodzielniać, też niczego nie potrafiłem robić, więc przestań w końcu pieprzyć o tej idealności. Tak, jesteś nieidealny i kurwa dużo ci brakuje do tego, ale ja.. - zaciął się, czując, że całe wypuszczenie frustracji było niepotrzebne. - Chcę... żebyś stał się idealny.. Tak, tego właśnie chcę, ale wszystko małymi kroczkami - westchnął, odwracając wzrok.

- Zrobię wszystko... tylko mnie nie porównuj do niej - wyszeptał między pojedynczymi łzami, a Jeon zacisnął swoje wargi. - I kochaj mnie, tak jak ja ciebie kocham - dodał.

- Mówiłem, żebyś nie wątpił w moje uczucia... Jesteś straszną beksą, Taehyung.

Nie stanę się przez to słabszy.

~

Wpół mroku siedzący chłopak, zerknął w stronę zegara, który wskazywał godzinę drugą w nocy, przeniósł swój wzrok na ekran laptopa, gdzie zawzięcie przeszukiwał strony internetowa, by spisywać najważniejsze rzeczy w zeszycie. Wchodzący do pomieszczenia rudowłosy podszedł w stronę ciemnowłosego przyjaciela, gdzie zatrzymał się obok niego, spoglądając na ekran monitora.
- Szukasz czegoś o przemocy, Yoongi? - zapytał zmieszany, a chłopak podniósł na niego swoje zmęczone oczy.

- Tak - potwierdził.

- Po co? Masz kogoś, kto doświadcza przemocy od partnera? - zapytał zaciekawiony, a Yoongi westchnął głęboko, nie wiedząc właściwie, od czego powinien zacząć. - Chodzi o tego chłopaka, co dla niego piosenkę pisałeś? - uniósł brwi, uśmiechając się głupkowato.

Cień Zemsty| J.Jk & K.ThWhere stories live. Discover now