|Ręce przy sobie...|

1.7K 153 167
                                    

×Rozdział niepoprawiony~

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

×Rozdział niepoprawiony~

Jungkook powracając do swojego mieszkania, od razu udał się po schodach budynku na samo poddasze, gdzie mocno zapukał do drzwi mieszkania Hoseoka i Namjoona. Zniecierpliwiony wyczekiwał na otwarcie drzwi, które zostały po kilku minutach otwarte przez samego Kim Namjoona.

- Jungkook? Czego chcesz? - zapytał z chłodem, a wściekłe oczy Jeona spiorunowały chłopaka, który został silnie chwycony za kołnierz jego koszulki. Jungkook wepchnął Joona do środka, gdzie przywarł go do stołu, który w całej sile szarpiących się chłopaków przesunął się do samej ściany. Hoseok widząc całe zajście krzyknął wystraszony, chcąc aby dwójka się uspokoiła i nie walczyła ze sobą.

- Jak śmiesz się jeszcze pytać, czego kurwa chce! - krzyknął w gniewie ciemnowłosy, który miał ochotę połamać przyjaciela wraz z wadzącym drewnianym stołem.

- Jungkook, uspokój się - powiedział ze zmartwieniem rudowłosy, który chwycił bruneta za ramię próbując go odciągnąć od Namjoona.

- Nie mów, że masz kurwa ból dupy, przez tego małego śmiecia - parsknął Nam, który mierzył kpiącym wzrokiem wściekłego Jeona. Jungkook słysząc jego słowa wstrząsnął chłopakiem.

- Nie wtrącaj się do mnie i tego, co kurwa robię, albo naprawdę staniesz się moim wrogiem. Hyulee również. Wiem, co planujecie, ale wasze marne próby na nic się zdadzą! - warknął z chłodem, gdzie jego dłonie mocniej zacisnęły się na koszulce Joona.

- Jungkook, to wszystko jest dla twojego dobra. Ty za bardzo pochłonąłeś się tą zemstą i marnie cię widzę. Lepiej mnie posłuchaj i zrezygnuj z tego, zanim będzie za późno - ostrzegł go, a Jeon zaśmiał się gorzko, by zaraz puścić chłopaka i odsunąć się od niego, gdzie w zdenerwowaniu zaczesał swoje przydługawe włosy do tyłu.

- Jestem świadomym człowiekiem i wiem czego chcę - spojrzał w jego oczy z powagą. - I czy to ci się podoba, czy też nie, Taehyung będzie już częścią mojego życia - dodał, a Namjoon pokręcił w niedowierzaniu swoją głową, by zaraz uchylić usta, chcąc coś od siebie dodać. - I wiem! Chcesz mnie zobaczyć na ringu, ale teraz nie jest to ważne. Najważniejsze jest dla mnie to, aby Taehyung złapał przynętę, zanim zaciągnę haczyk - rzekł z pewnością i determinacją w oczach, a Hoseok spojrzał z zaskoczeniem na Jungkooka.

- Jungkook, o jakich ty hakach mówisz? I co wy wiecie, czego ja nie wiem?! - zapytał z oburzeniem rudowłosy, a Jeon uniósł swoją dłoń na wysokość jego twarzy.

- Im mniej wiesz, tym lepiej dla ciebie - mruknął z chłodem.

- Jungkook nie wiem, co ty planujesz zrobić Taehyungowi, ale nie lepiej byłoby mu powiedzieć, że jesteś bratem Jirae i...

- I kurwa, co ?! - uniósł się na Hoseoka, który zaskoczony otworzył szerzej swoje oczy. - Mam powiedzieć mu, że pojawiłem się w jego życiu, aby go rozkochać i zniszczyć go tak samo, jak on zniszczył Jirae?! - spojrzał z niedowierzaniem na rudowłosego, który był w zbyt wielkim zaskoczeniu.

Cień Zemsty| J.Jk & K.ThWhere stories live. Discover now