|Zdrajca|

1.8K 157 157
                                    

— Zostaw mnie! — zapłakał w strachu, wbijając paznokcie w skórę napastnika

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

— Zostaw mnie! — zapłakał w strachu, wbijając paznokcie w skórę napastnika. 

— Taehyung, uspokój się — powiedział Jungkook, który patrzył z zaskoczeniem na chłopaka.

— To ty, Jungkook.. — szepnął nieco spokojniejszy, a ciemnowłosy nie potrafił za nic zrozumieć jego ataku paniki.

— Miałeś koszmar? — zapytał, a Taehyung przytaknął lekko głową, gdzie wbite paznokcie miał w skórze chłopaka. Odsunął swoje palce od jego ramion, czując się znacznie lepiej wiedząc, że to był tylko koszmar. — Co ci się śniło? — uniósł brew przyglądając się młodszemu, który podniósł się do siadu i rozglądał po skromnym otoczeniu.

— To nie jest ważne.. — szepnął odwracając wzrok. Nerwowo zagryzł się na dolnej wardze, gdzie próbował zrozumieć wszystko, co w tej chwili go otaczało. Skromny i mały pokój był bardzo znajomy dla chłopaka, który spojrzał niepewnie na zmartwionego bruneta. — Przepraszam, jeśli cię wystraszyłem — przeprosił.

— Po prostu, martwiłem się o ciebie — wyznał szczerze. — Mówiłeś coś pod nosem i płakałeś głośno, a biorąc prysznic usłyszałem cię i zaraz przybiegłem do ciebie — wyjaśnił, a młodszy w tej ciemności nawet nie dostrzegł, że siedzący przy nim brunet jest tylko w ręczniku, a z jego ciemnych włosów ociekają krople wody. 

— Chyba miałem jeden z tych najgorszych snów i boję się — wyznał chwytając się za szybko bijące w piersi serce. 

— Chodź tu do mnie — przyciągnął chłopca do siebie, gdzie zaczął czule muskać ustami jego policzki. — To był tylko sen, a sny nie są urzeczywistnieniem — powiedział ze spokojem w głosie, a młodszy pragnął wierzyć w jego słowa, jednak nie potrafił, ponieważ przestał odróżniać sny od rzeczywistości już dawno temu. 

— Wymarz to ze mnie — wyszeptał w jego usta, gdzie ujął palcami podbródek Jeona, który zwilżył językiem swoje wargi. — Potrzebuję tego — dodał, a ciemnowłosy objął jego uda, które rozsunął delikatnie i dobrał się do zapięcia spodni chłopaka.

— Skoro księżniczka tego potrzebuje — uśmiechnął się ciepło, a Taehyung zaśmiał się cicho i zwilżył językiem suche usta. Pozwolił starszemu rozpiąć jego spodnie, których pozbył się zrzucając je na podłogę, gdy on dziko wpatrywał się w swoje uzależnienie, którym było szalone uczucie do mężczyzny. 

Zamknął swoje oczy rozchylając usta, przy przyjemnym doznaniu ust chłopaka na swojej skórze. Wargi Jeona zsunęły się po udzie dwudziestolatka, który przysunął swoją dłoń do własnego krocza. — Tutaj całuj — wymruczał zagryzając się na dolnej wardze, a Jeon uniósł na niego swoje oczy nie odrywając swoich ust z jego oliwkowej skóry, na której się zagryzł. 

— Niech księżniczka chwilę poczeka — rzekł tajemniczo chłopak, który podniósł się na równe nogi i ruszył w stronę wyjścia z pokoju. Taehyung niecierpliwie czekał na chłopaka pozostają jedynie w bieliźnie i swojej koszulce. Gdy Jungkook wrócił, zbliżył się ponownie do niego, gdzie jego tułów wszedł między jego nogi. — Sprawię, że oszalejesz, skarbie — spojrzał dziko w oczy spragnionego dotyku chłopaka. 

Cień Zemsty| J.Jk & K.ThWhere stories live. Discover now