|Ostrzeżenie na ścianie|

1.3K 140 123
                                    

Witajcie ^^

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Witajcie ^^

Spokojnie oddychający Taehyung cały czas siedział wtulony w pierś Jungkooka, który uspokajał go swoim dotykiem, gładząc dłonią jego plecy, czując się dzięki temu spokojniejszym. Zapach mężczyzny również wywoływał u niego ukojenie, mogąc mieć przy sobie osobę, którą kochał.
Jungkook nie zważał na czas, który uciekał, gdy młodszy potrzebował uspokojenia w jego ramionach. Wiedział, że właśnie tego teraz potrzebował, jednak czuł przez to smutek, wiedząc, że już jutro będzie musiał ponownie go opuścić.
— Jesteś na mnie zły? — zapytał spokojnie, a młodszy przytaknął delikatnie głową, nie chcąc ukrywać przed nim prawdy. — Ale kiedyś mi to wszystko wybaczysz? — dopytał z niepewnością w głosie.

— Może — odpowiedział cicho, a na ustach bruneta pojawił się delikatny uśmiech, gdzie wplątał swoje palce w jasne kosmyki chłopaka, który niepewnie odsunął się od niego i uniósł na niego swoje opuchnięte od płaczu oczy. — Skoro kłamałeś.. T-To, dlaczego na tym nagraniu w sądzie mówiłeś Hoseokowi to wszystko? — zapytał.

— To nie była cała rozmowa — westchnął ciężko. — Hyulee dała tylko część tej rozmowy, zanim powiedziałem mu, że cię kocham i nie potrafię tego zrobić — wyjaśnił młodszemu, który przytaknął w zrozumieniu głową, po czym odsunął się całkiem od bruneta, by oprzeć się plecami o ramę łóżka i przysunąć do swojej klatki piersiowej kolana. Jungkook patrzył niepewnie na młodszego, nie za bardzo rozumiejąc, dlaczego nagle postanowił się odsunąć. Czy to miało znaczyć, że chciał trzymać go na dystans?

— Po tamtym dniu... N-Następnego dnia, t-to ty dzwoniłeś do mnie, prawda? — zapytał jasnowłosy, nawet nie odważając się spojrzeć w oczy Jeona, który zmrużył swoje oczy.

— Pamiętasz to? — uniósł brew.

— D-Dziwny telefon bez żadnego odzewu, mówiący tylko imię tej dziewczyny.. — szepnął, mając wlepione zasmucone oczy w swoje dłonie. — T-To tylko musiał być jej brat, o którym mówiła na tamtej kolacji — dodał, zaciskając palce na materiale kołdry, a Jungkook słuchał go z uwagą, widząc, że młodszy najprawdopodobniej chce się otworzyć na wspomnienie z tamtego dnia. — T-Tak nienawidziłem faktu, że o-ona tam była.. Możesz mną gardzić za to, jak wiele razy źle ją traktowałem — powiedział przez łzy, które sunęły się po jego policzkach.

— Taehyung, nie musisz tego wspominać.. Teraz potrzebujesz przede wszystkim spokoju, aby dojść do siebie — rzekł z troską, jednak dwudziestolatek pokręcił przecząco głową.

— J-Ja już nie potrafię.. Nie potrafię być obojętny i udawać, że jest dobrze i liczyć na jakiś cud szczęścia. Już dawno straciłem tę wiarę i jedynie ty ją jakoś potrafiłeś we mnie przebudzić na nowo — wyznał, jak czuł. — N-Nawet będąc z tobą w tych trudnych chwilach, nie m-miałem sił w czasie samotności walczyć z samym sobą i moimi słabościami — spojrzał swoimi załzawiony oczami na bruneta, który był zaskoczony jego słowami. — G-Gdybym tamtego dnia nie dał się pokonać słabościom i nie zażyłbym używek, n-nic by się nie stało — zapłakał, czując okropnie przed byłym mężem. — S-Skrzywdziłem ciebie i twoją siostrę.. Ona chciała ode mnie czegoś, czego nie byłem w stanie jej dać przez to, co spotkało mnie w dzieciństwie.. J-Ja nie mógłbym spojrzeć na kobietę! — roztrzęsiony schował swoją twarz w dłoniach.

Cień Zemsty| J.Jk & K.ThWhere stories live. Discover now