Taehyung widząc, że Jungkook w ogóle sobie nie żartuje, a jego oczy są pełne żaru i gniewu, postanowił interweniować, aby pomóc swojemu nauczycielowi, zanim naprawdę go obleje. — Jungkook, zostaw go! — podniósł głos, gdzie zaraz stanął naprzeciw chłopaka, który nie chciał puścić wystraszonego nauczyciela.— On chciał się tobą zabawić. Nie bądź naiwny — rzekł z gniewem w oczach. — Po prostu.. pozwól mi go ukarać — dodał z pewnym uśmiechem, a Taehyung za nic nie potrafił poznać Jungkooka, który zachowywał się jakoś inaczej, bardziej szalenie i bezmyślnie.
— Proszę cię, nie rób mi problemów — rzekł z desperacją w głosie, gdzie chwycił za ramię bruneta. — Jungkook.. proszę — powiedział wręcz błagalnie, a węglowe oczy chłopaka, które przez chwile nie posiadały żadnego wyrazu zwróciły się w stronę młodszego. — To mój nauczyciel — dodał, a ciemnowłosy westchnął zrezygnowany i niechętnie puścił nauczyciela, który poprawił stan swojej koszuli.
— Kurwa! — warknął chwytając się za głowę zirytowany, a Taehyung patrzył na niego z przerażeniem w oczach. Naprawdę poczuł strach na sercu, obawiając się tego, że Jeon naprawdę skrzywdzi jego nauczyciela. Chwycił się w okolice serca, patrząc z niedowierzaniem na chłopaka, który przeklinał głośno i wyglądał, jakby miał za chwilę wybuchnąć. — Ja chcę cię chronić, a ty bronisz tego zboczeńca! — rzekł pretensjonalnie wskazując gestem ręki na zmieszanego mężczyznę, który wzdrygnął się na sam gest ochroniarza.
— Bo to mój nauczyciel i muszę zdać, Jungkook — powiedział starając się zachować spokój. Nie mając innego wyjścia podszedł do chłopaka, w którego się mocno wtulił, chcąc go chociaż w taki sposób uspokoić. — To tylko gra. Nie denerwuj się, Ggukie — szepnął gładząc ze spokojem jego plecy, starając się rozluźnić spiętego chłopaka.
— Wiem, co tu się dzieje i co musisz zagrać, ale on ewidentnie miał zupełnie inne zamiary, a ty nie możesz tak ulegać, nawet jeśli jest to twój nauczyciel — rzekł stanowczym tonem.
— Dobrze, dobrze, tylko już się nie denerwuj — zgodził się z nim.
— A pan powinien przeprosić — zwrócił się do nauczyciela, który zbladł na twarzy.
— To miało być tylko zaliczenie — uniósł w geście obronnym swoje dłonie.
— W takim razie, ja z nim zagram, a ty sprawiedliwie go ocenisz. Nie pozwolę, aby grał z nauczycielem, który jest fetyszystą — wycedził z gniewem.
— Jung..
— Nie wtrącaj się, skarbie — przerwał mu. — Godzisz się na to, profesorku? — uniósł brew.
— T-tak — przytaknął głową. — Zagrajcie obydwoje — dodał, by zaraz zejść ze sceny i zająć miejsce na widowni. Jungkook w zdenerwowaniu wypchnął językiem wnętrze swojego policzka i skrzyżował ze sobą swoje palce, które pewnie naciągnął, czując się dzięki temu bardziej rozluźnionym.
أنت تقرأ
Cień Zemsty| J.Jk & K.Th
قصص الهواةZakończona✔ Dwa różne życia, które nigdy nie mogły połączyć się w świetle prawdziwych uczuć. Jungkook nigdy nie sądził, że życie pociągnie go w cień zemsty, a pragnął tylko sprawiedliwości. Nie sądził, że droga do zemsty będzie tak trudna, kiedy st...