Zakończona✔
Dwa różne życia, które nigdy nie mogły połączyć się w świetle prawdziwych uczuć.
Jungkook nigdy nie sądził, że życie pociągnie go w cień zemsty, a
pragnął tylko sprawiedliwości.
Nie sądził, że droga do zemsty będzie tak trudna, kiedy st...
ओह! यह छवि हमारे सामग्री दिशानिर्देशों का पालन नहीं करती है। प्रकाशन जारी रखने के लिए, कृपया इसे हटा दें या कोई भिन्न छवि अपलोड करें।
~Witajcie kochani z górym życzę przyjemnego czytania 😅
Pobladły chłopak patrzył na dziewczynę z zaskoczeniem, nie chcąc wierzyć słowom, które opuściły jej usta. Opuścił bezradnie głowę, by pokręcić nią w zaprzeczeniu. — Nie chcę w to wierzyć... — szepnął do siebie, gdy starał się stłumić cały ból, który roznosił się po jego wnętrzu, po czym podniósł swe oczy na niewzruszoną kobietę. — Kłamiesz! — podniósł głos, nie chcąc dać się ponieść słowom dziewczyny.
— Po co miałabym w takiej sprawie kłamać, skoro byłam z Jungkookiem, kiedy pojechał ze mną zidentyfikować ciało Jirae tamtego felernego dnia? — uniosła kpiąco brwi, a jasnowłosy zawahał się w swoich własnych zapewnieniach. — To było następnego dnia po randce z tobą, idioto — mruknęła z chłodem. — Nie tylko jemu zniszczyłeś życie, ale mi również — dodała, a z trudem oddychający chłopak, odwrócił się plecami do dziewczyny, nie mogąc zaakceptować słów prawdy.
— J-Ja nie mogłem — powiedział z przerażeniem w głosie, gdzie przyłożył swoją drżącą dłoń do warg.
— Wychodzi na to, że jednak mogłeś — odparła, wbijając w niego niewidoczne sztylety, czując jedynie do dwudziestolatka wstręt.
— Niby dlaczego miałaby z mojego powodu popełniać samobójstwo?! — zapytał, zwracając swoją twarz w jej stronę.
— Bo ją zawiodłeś i to pod każdym względem? Na przykład wykorzystując ją seksualnie, śmieciu?! — uniosła brew, podnosząc w zdenerwowaniu ton swojego głosu, a Taehyung pokręcił w zaprzeczeniu swoją głową.
— Nie wykorzystałem nikogo! — podniósł bezradnie głos, nie mogąc uwierzyć w takie oskarżenie. — Nie mógłbym tego zrobić... — dodał, wahając się.
— Sam powinieneś coś takiego wiedzieć. Po zbadaniu ciała Jirae wyszło na to, że została zgwałcona, a ona była tam tylko z tobą — rzekła niewzruszona, a Taehyung chwycił się w bezsilności za głowę, nie potrafiąc sobie niczego przypomnieć z tamtej nocy.
— J-Ja niczego nie pamiętam — powiedział z ciężkością w głosie, nie potrafiąc przypomnieć sobie tamtych chwil po całkowitym straceniu świadomości. Czy naprawdę zrobił coś takiego tej dziewczynie? Czy byłby w stanie do czegoś takiego się posunąć? Nie mógł niczego zagwarantować Jungkookowi ani samemu sobie, ponieważ pod wpływem środków odurzających stajemy się nieobliczalni i tracimy samego siebie, a on tamtej nocy stracił część siebie, poddając się strachu, który wtedy czuł.
— Ćpuny mają to do siebie, że żałują po fakcie. Szkoda, że Jungkook tak długo cię przytrzymywał z tą niewiedzą. Jednak... Teraz już wiesz, dlaczego jesteś dla niego nikim. Jungkook porzucił wszystko, a w tym mnie, byleby zemścić się na tobie. Chciał, abyś skończył jak jego młodsza siostra — rzekła kpiąco, a oczy chłopaka, patrzyły na nią z bólem, ponieważ ułożenie słów Jungkooka i jej zaczęły składać się w jedną całość. Jungkook nienawidził go za śmierć Jirae jego młodszej siostry, która zabiła się tamtej nocy przez niego. Uświadomienie sobie tego wszystko sprawiało, że tracił grunt pod nogami, a cały świat burzył się na jego oczach.