Zaskoczony Taehyung spoglądał na dwójkę, która nie pałała do siebie żadną sympatią, jednak najbardziej zaskoczyło go to, że obydwoje się znali. Widząc bezsilne i przepełnione złością spojrzenie Jungkooka powodowało, że czuł się niepewny tego, czy wszystko było z nim dobrze.
— Wy się znacie? — zapytał ich.— Nie wiedziałem, że twoim mężem jest akurat on — rzekł w jego stronę Soohan, który okazywał swoje zniesmaczenie, co naprawdę dziwiło Taehyunga. — Może kiedyś opowiadał ci o swojej pierwszej miłości, hm? — zapytał, przenosząc rozżalone oczy na bruneta, który odwrócił nerwowo wzrok.
— Opowiadał — szepnął, zerkając na Jungkooka. — Rozumiem, że to ty nim jesteś, jednak myślę, że to nie czas na wzajemne żale. Powinniście sami chyba ze sobą porozmawiać — powiedział, czując się naprawdę niezręcznie w ich obecności. — Pójdę do kawiarni, a wy sobie pogadajcie — dodał, gdzie ruszył w stronę lokalu, mijając Soohana, który obdarzył go otwarcie zainteresowanym spojrzeniem, co nie uszło uwadze Jungkooka, który w zdenerwowaniu zagryzł się na dolnej wardze.
Wchodzący do środka Taehyung podszedł do lady, gdzie jeszcze swoją zamianę miał Kihyun, który zaskoczył się, widząc pracownika. — A ty co tutaj jeszcze robisz? — zapytał zmieszany.
— Potrzebowałem ratunku, więc ulotniłem się tutaj — wyjaśnił, a Kihyun przeniósł wzrok na to, co działo się za drzwiami lokalu. — Widzisz tego przystojniaka? — zapytał, a chłopak przytaknął głową. — To mój mąż — oznajmił.
— Więc dlaczego z nim nie wracasz, a zostawiłeś go z szefem? — zapytał zaskoczony.
— Bo jakby wyszła dość niezręczna sytuacja i okazało się, że mój mąż był kiedyś z naszym szefem — odpowiedział mu, a Kihyun uchylił w zaskoczeniu swoje usta. — Wiem, mnie to też zaskoczyło... Lepiej zrób dla mnie gorącą czekoladę, Ki — powiedział, po czym wydał w zdruzgotaniu dolną wargę.
— Na tę wiadomość przyda się podwójna czekolada — rzekł, pokręcając w zaskoczeniu swoją głową, gdzie podszedł do maszyny, a Taehyung przeniósł swoje oczy w stronę wyjścia lokalu, gdzie nie było już dwójki chłopaków.
~
Jungkook i Soohan oddali się nieco od lokalu, gdzie obydwoje przystanęli w przejściu pod budynkami mieszkalnymi. Ciemnowłosy patrzył z desperacją i obawą na Soohana, który za nic nie potrafił ukryć swego dumnego uśmiechu.
— Trochę minęło od naszego spotkania, Jungkook — rzekł z zadowoleniem. — Ostatnio widzieliśmy się bodajże na cmentarzu — dodał.— Dlaczego znowu się pojawiasz, Soohan? — zapytał. — Rozumiem, że możesz mieć do mnie żal i w ogóle, ale nie mieszaj do tego Taehyunga — powiedział z powagą w głosie, a do jego uszu dostał się śmiech chłopaka.
— Skąd pomysł, że chcę mieszać do nas Taehyunga? — uniósł kpiąco brew.
— Twoje słowa cię zdradziły. Wiem, że masz do mnie żal, ale zostaw go — rzekł z opanowaniem, choć w środku cały wrzał ze zdenerwowania.
YOU ARE READING
Cień Zemsty| J.Jk & K.Th
FanfictionZakończona✔ Dwa różne życia, które nigdy nie mogły połączyć się w świetle prawdziwych uczuć. Jungkook nigdy nie sądził, że życie pociągnie go w cień zemsty, a pragnął tylko sprawiedliwości. Nie sądził, że droga do zemsty będzie tak trudna, kiedy st...