|Bolesna prawda|

1.3K 135 209
                                    

Taehyung słysząc zarzuty postawione na jego męża, odwrócił się napięcie, gdy Namjoon przytrzymywał go, by spełnić prośbę Jungkooka

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Taehyung słysząc zarzuty postawione na jego męża, odwrócił się napięcie, gdy Namjoon przytrzymywał go, by spełnić prośbę Jungkooka. Łzy zebrały się w oczach dwudziestolatka, gdy widok wyprowadzanego bruneta był dla niego bolesny i sprawiał, że czuł przerażający strach oraz obawę o to, co teraz będzie ich czekało. Nie wiedział, jak uda się im zmierzyć z tym trudnym czasem, jednak nie chciał pozostawiać Jungkooka samego, tym bardziej że policja postawiła mu bardzo poważne zarzuty.
- Dlaczego powiedzieli, że usiłował kogoś zabić?! - zapytał ze zdenerwowaniem jasnowłosy, gdy słone łzy moczyły jego policzki, a Namjoon nie był w stanie nawet odpowiedzieć na jego pytanie, gdyż ta sytuacja była dla niego równie szokująca.

- Nie wiem, ale uspokój się - rzekł w jego stronę. - Musimy dowiedzieć się, o co chodzi. Teraz na pewno będą przesłuchiwać go i nie będziemy mogli go zobaczyć, ale z samego rana pojedziemy tam. Wyciągniemy go z tego, na pewno - dodał, chcąc uspokoić poruszonego Kima, który wyglądał, jakby stracił grunt pod nogami.

- Pomożesz mu? - zapytał chłopaka, choć wiedział, że nigdy nie pałali do siebie żadną sympatią, to dla Namjoona jego mąż był równie ważny, jak dla niego.

- Oczywiście. Zrobię, co w mojej mocy, żeby mu pomóc - odpowiedział z pewnością w głosie, a Tae pragnął uwierzyć w jego słowa oraz w to, że wciąż jest szansa na pomoc Jungkookowi, który nie zasłużył sobie na takie bezpodstawne zarzuty.

- Dlaczego zabrali Jungkooka? - zapytał niespokojnie Yoongi, który dołączył do nich z pozostałymi.

- Otrzymał poważne zarzuty i nie mogliśmy niczego zrobić - wyjaśnił Namjoon, a Jin z Jiminem podeszli do roztrzęsionego Taehyunga, którego Park próbował uspokoić przytuleniem.

- Jakie dostał zarzuty? - zapytał Seokjin, patrząc z uwagą na Joona.

- Próbę usiłowanie zabójstwa, trzymanie w domu nielegalnej broni oraz próby przyczyniania się do samobójstwa - odpowiedział, a oczy Seokjina otworzyły się w zaskoczeniu, by zaraz spotkać się z równie z zaskoczonymi oczami Jimina.

- Przecież Jungkook nigdy czegoś takiego nie próbował robić ani nie miał broni w domu - powiedział załamany Taehyung, a Yoongi zagryzł się nerwowo na swojej dolnej wardze.

- Ja mu dałem broń jakiś czas temu - wyznał szczerze Min, przez co wszyscy spojrzeli na niego z zaskoczeniem.

- Co ty mówisz, Yoongi? - zapytał zmieszany Jimin, a widząc skruszenie Yoongiego pokręcił słabo głową. - Dlaczego? - zapytał cicho.

- To było w czasie, kiedy porwano Taehyunga ze szpitala. Jungkook był bardzo zdeterminowany, żeby mu pomóc i załatwiłem nielegalnie tę broń, a potem zapomniałem o tym i on pewnie też - wyjaśnił, drapiąc się nieporadnie po tyle głowy, a Taehyung pokręcił załamany głową, słysząc słowa wyjaśnień Yoongiego.

- Boże, to przeze mnie - powiedział, chwytając się za głowę.

- Nawet tak nie mów - wtrącił się Hoseok. - Jungkook zrobił to, aby cię chronić, i nie chciałby, żebyś teraz się za to obwiniał. Wiedział, na co się pisze i ważniejsze dla niego było twoje bezpieczeństwo. Nie wpadaj w panikę, Taehyung. Wszystko się wyjaśni i będziemy się jeszcze z tego śmiać - powiedział, starając się uspokoić dwudziestolatka, który ani trochę nie poczuł się lepiej po jego słowach, chcąc zobaczyć się z Jungkookiem i znaleźć jakiś sposób na wyciągnięcie go z kłopotów.

Cień Zemsty| J.Jk & K.ThOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz