Na samą myśl o tym co stało się w śnie, po moim ciele przechodził dreszcz.
Postanowiłem dłużej o tym nie myśleć i położyłem się.
Znowu popadłem w sen .
Dalsza noc przebiegła spokojnie...
~•~
Pov narratorAgata szła spokojnym krokiem przez lochy , do sali od eliksirów.
Od balu minęły cztery równe dni .
Tom i ona unikali się jak ognia , jednak czasem dziewczyna przyłapywała go jak spogląda w jej kierunku.
Była tym faktem lekko zaciekawiona oraz prawdę mówiąc zaniepokojona.
Z takimi myślami dotarła do sali.
-Dzień dobry profesorze , niech Pan wybaczy mi spóźnienie.
- Oh! Panna Roberts ! Nic się nie stało moja droga. Lekcja jeszcze nie ruszyła . Spokojnie- powiedział z uśmiechem.
- Dziękuję. - powiedziała i usiadła obok Walburgi.
- No moi drodzy . Dziś będziemy ważyć pewien bardzo silny eliksir - eliksir miłosny. Może ktoś opowie mi o nim
Ręka Agaty wybiła w górę, tak samo jak ręka prefekta Slytherinu .
- Agata?
Agata wstała i mówiła:
- Eliksir miłosny-tak zwana amortencja, to bardzo silny eliksir powodujący że dana osoba zakochuje się w nas na zabój. W amortencji można wyczuć charakterystyczne wonie . Zapachy będą zależne od tego co przeznaczona nam osoba lubi- mówiła ale profesor zachęcił ją aby podeszła do wywaru - ja na przykład wyczuwam : miętę, zapach lasu oraz..- tutaj urwała .
Profesor się zaniepokoił i skłonił do dalszego mówienia
- oraz...mocne męskie perfumy. - powiedziała
- bardzo dobrze. 10 punktów dla domu Salazara . Świetnie ! Na przygotowanie eliksiru macie czas do końca lekcji . Instrukcje macie w książce na stronie 204 , ale zanim to , proszę by dziewczęta losowały kartki . Dzięki temu połączenie się w dwuosobowe pary . Z płcią przeciwną. Nie przejmujcie się jeżeli nie uda wam się za pierwszym razem . To jeden z trudniejszych eliksirów!
Świetnie , jeszcze brakuje bym wylosowała Pana Prefekta..-pomyślała
Kiedy nadeszła jej pora , dziewczyna niechętnie wzięła karteczkę i ją odwinęła.
Wykrakałam, cholera jasna - znowu pomyślała
Podeszła do swojego partnera , A ten nawet na nią nie popatrzył .
Otworzyła podręcznik i zapamiętała składniki po czym ruszyła po nie .
W pewnym momencie nie mogła zasięgnąć ostatniej rzeczy , ponieważ była wysoko a ona miała zaledwie 170 wzrostu.
Starała się jak mogłam ale nic. Już miałam się poddać, i poprosić , (O i ironio jak to brzmi ), Toma , kiedy ktoś ją uniósł. Spojrzała przestraszona za siebie i ujrzała...w sumie...sama nie wie kogo.
Zanim jednak się wyrwała wzięła składnik.
-em..dziekuję za pomoc?
- A tak, jestem Andrei Surp . Puchon . A ty to ?
- wybacz muszę iść, jeszcze raz dzięki - powiedziała i szybko udała się do stolika
-do zobaczenia tajemnicza.. - powiedział po chwili Surp .
Nastolatka prychnęła.
Kolejny zabłąkany? W dodatku z Hufflepuff'u ..
- w końcu- powiedział oschle brunet
-dobra do roboty...
~•~
Amortencja została wykonana poprawnie.
Dwójka dostała wybitny .
Zabrzmiał dzwonek, co oznaczało koniec zajęć.
I w dodatku koniec zajęć na dziś.
Agata odeszła od stolika nie oglądając się za siebie .
Nie dostrzegła jednak , że Riddle nadal stał nad kociołkiem...
~•~
Pov Tom
Stałem nad kociołkiem .
Nic nie wyczuwałem, co nie bardzo zdziwiło.
- Profesorze ..- zapytałem niepewnie
-Tak Tom?
- Czy ten eliksir jest zrobiony poprawnie ? Nic nie czuje..- odpowiedziałem zgodnie z prawdą.
- Ależ Tom..- zaczął niepewnie Slughorn- to niemożliwe.. musisz coś czuć mój drogi !
- Niestety ciężko mi to powiedzieć, jednak nie mogę przyznać profesorowi racji.. Nie czuje nic
- Naprawdę? Przykro mi...- oznajmił
- Nie nie szkodzi. Będę się już zbierać... Do zobaczenia profesorze
- Tak.. tak, do zobaczenia mój drogi.. - odpowiedział słabo profesor
~•~
Hejka hejka hejka
kolejny rozdział
Ogólnie chce oznajmić że rozdziały mogą pojawiać się tak jakby...rzadziej? W tym tygodniu mam dość dużo na głowie, jeśli chodzi o szkołę.. wybaczcie..
LOV ALL ❤❤
577 słów
CZYTASZ
âïžðð²ðµðžðŒÌð¬Ì ððžðµð² ||ð£ðžð¶ ððªð»ð¿ðžðµðž ð¡ð²ðððµð® -ðð.ðâïž
Teen Fictionâïžð¿âðŠâð°âðŽâð³âðšâð¿âðŽâð³âðªâ (ðšâð¿â.ð®â) ð©!POPRAWIONA!ð© (138/138!!) - ð¶ð ð¡ð ð§ðððð§ðŠ ðððâððÌ?-ð§ðððŠð¡ðð -ð ð ð¢ððð ð¡ð ð ððð ððð ð€ððð ððððð§ð , ððð ð¡ð ðððð§ð¢ðÌ , ððð ððððð ÌðÌ..-ð§ððð...