~•~
Pov narrator
Minęło już dość sporo czasu od pocałunku dwójki ślizgonów.
Cóż, unikali się jak ognia , co nie było dla innych zdziwieniem .
Na ich temat krążyły dużo plotek , co wszystko utrudniało.
Jednak teraz nie mogli się unikać, ponieważ nadszedł dzień balu .
Agata nie była fanką imprez ani tego typu spraw .
Wolała zacisze takie jak biblioteka.
-Agata , wstawaj!- Krzyknęła Walburga
- Zaraz , nie chce iść.- odpowiedziała dziewczyna
- Oj no Weź! Nie masz pięciu lat ! Taka okazja może się nie powtórzyć !
-która godzina?
- 10.45
- CO?!- wykrzyczała Agata
- NO! - Odpowiedziała Balck
- TAK WCZEŚNIE ?! NO PO CO MNIE BUDZISZ ?! DO BALU JESZCZE.. JAKIEŚ 9 GODZIN
-OJ NO WEŹ! BO ZAWOŁAM IRYTKA!
- Nawet . Nie . Próbuj - powiedziała ślizgonka
- To wstawaj!
Agata nie kłóciła się dalej tylko prychnęła pod nosem .
Nie chciała iść na ten bal .
-No , świetnie-powiedziała Walburga
- I co ja mam robić przez następne kilkanaście godzin?
- no cóż, bal jest o 20.00 , to zacznij się szykować O jakieś..16.00? 17.00? Coś takiego . Zanim wyciągniesz sukienkę, buty , biżuterię, uczeszesz włosy, umyjesz się i inne pierdoły, to uwierz mi , zejdzie przynajmniej z około 3 godziny. Z resztą ty moja droga potrafisz uszykować się w 2 godziny. - Odpowiedziała czarnowłosa.
-Nie chętnie muszę Ci przyznać rację...Ale nie wiem czy to zajmie tak długo cz..-
Jej wypowiedź przerwało uderzenie w szybę.Zaniepokojona i tym samym wystraszona przez nagły hałas otworzyła okno i do jej pokoju wleciała sowa.
- co to?- zapytała jej przyjaciółka
- list od kogoś...
- otwieraj .
-już już..
-Mam nadzieję, że dziś zatańczymy..
-Przeczytała na głos brązowo-włosa- To jest dość podejrzane. Ktoś pisze do Ciebie listy . Nie kojarzysz pisma , albo chociaż.. sposobu pisanych zdań w tych listach?
-Też sądzę, że to podejrzana sprawa. Niestety nie znam tego pisma , albo stylu wypowiedzi .- Odpowiedziała Agata
- eh.. nie zawracaj sobie tym głowy.. Przynajmniej nie dziś .Chodźmy na błonia , jest ciepło. Przyda Ci się odetchnąć .
- Tak.. chodźmy..- odpowiedziała i wyszła.
~•~
Przyjaciółki wyszły z zamku i spacerowały po błoniach.
Nagle podszedł do nich ktoś z kogo najmniej się spodziewały.
YOU ARE READING
✔︎𝓜𝓲𝓵𝓸𝓼́𝓬́ 𝓑𝓸𝓵𝓲 ||𝓣𝓸𝓶 𝓜𝓪𝓻𝓿𝓸𝓵𝓸 𝓡𝓲𝓭𝓭𝓵𝓮 -𝓒𝔃.𝓘✔︎
Teen Fiction✔︎🇿 🇦 🇰 🇴 🇳 🇨 🇿 🇴 🇳 🇪 (🇨 🇿 .🇮 ) 🚩!POPRAWIONA!🚩 (138/138!!) - 𝐶𝑜 𝑡𝑜 𝑧𝑛𝑎𝑐𝑧𝑦 𝑘𝑜𝑐ℎ𝑎𝑐́?-𝑧𝑎𝑝𝑦𝑡𝑎𝑙 -𝑊 𝑠𝑢𝑚𝑖𝑒 𝑡𝑜 𝑠𝑎𝑚𝑎 𝑛𝑖𝑒 𝑤𝑖𝑒𝑚 𝑑𝑜𝑏𝑟𝑧𝑒 , 𝑗𝑎𝑘 𝑡𝑜 𝑜𝑑𝑐𝑧𝑢𝑐́ , 𝑎𝑙𝑒 𝑚𝑖𝑙𝑜𝑠́𝑐́..-𝑧𝑟𝑜𝑏...