- Nie ma sprawy. Następne korepetycje będą o tej samej porze tego samego dnia za tydzień. Do zobaczenia - powiedziała i zostawiła chłopaka w sali .
~•~
pov: narratorPaździernik, grudzień, styczeń , luty , marzec , kwiecień, maj i połowa czerwca zleciały nad wyraz szybko .
Nie dawno na błoniach można było ujrzeć liczne błoto spowodowane deszczem , następnie zaspy śniegu, piękne wiosenne kwiatki i tak do teraz .
Był 15 czerwca.
Dziś miały odbyć się egzaminy końcowe.
Studenci z siódmego roku , mieli mieszane odczucia .
Niektórzy , byli tak bardzo zestresowani, że ledwo byli w stanie funkcjonować .
Inni , mieli gdzieś egzaminy.
Natomiast większa część uczniów była zamyślona i co chwilkę powtarzała materiał.
Do pierwszej grupy zaliczyła się Oliphe , do drugiej Abraxas oraz Walburga , jednak do trzeciej-Agata i Orion .
- Nie zdam -wzdychała Oliphe
-Będzie dobrze , nie dramatyzuj..- powiedział Abraxas
-Łatwo Ci mówić! Abraxas ja naprawdę chce wypaść dobrze..
-Wiemy. Myślę, że pójdzie Ci bardzo dobrze. Dałaś sobie radę wcześniej to teraz też dasz . Mam dla Ciebie kluczową radę, dzięki której zdasz..- powiedziała Agata
-Jaką ?
- Nie myśl o tym . Dzięki temu twój mózg przestanie tyle wkuwać, organizm się uspokoi i niczego nie zapomnisz -powiedziała Roberts - egzaminy są za..?
- Będą za 2 godziny-powiedział Orion
-To w takim razie ja jeszcze odwiedzę bibliotekę. Powtórzę sobie to i owo .
- Do zobaczenia - powiedzieli wszyscy
- Do zobaczenia.
~•~
Kiedy tak siedziała i powtarzała materiał jej myśli po raz kolejny odfrunęły w kompletnie innym kierunku .
Do wspomnień .
Z tym miejscem wiąże się tyle ciekawych historii jak i tyle miłych wspomnień .
Po pierwsze wejście do Wielkiej Sali do siódmego roku i pisania egzaminów.
Siedem lat minęło tak szybko..
-Agata? Co ty tu jeszcze robisz ? - usłyszała głos Nott'a
-Nic . Powtarzałam materiał.
-Chodź . Za 40 minut zaczyna się egzamin z Zielarstwa
-Tak , już idę.. Stresujesz się?-zapytała
- Może trochę.. A ty ?
- Ja-nie skończyła, ponieważ zderzyła się z klatką piersiową kogoś , kto szedł z przeciwnej strony.
-Uważaj jak chodz..A..to ty . Cześć- rzekł chłopak
-Cześć Kostan. - powiedziała i popatrzyła na Theodor'a, aby nic mu nie zrobił
-Widzimy się na egzaminie?-zapytał Nott
-Jasne . Do zobaczenia - powiedziała i poczekała aż ślizgon się oddali
-Widzę, że już na mnie lecisz- powiedział żartobliwym tonem
-Ha. Ha. Nie schlebiaj sobie - powiedziała- chciałeś O czymś.. porozmawiać?
-Właściwie to tak . Jest sprawa..-rzekł
-Słucham uważnie - powiedziała
- Jest coś o czym musisz wiedzieć. Nie mogę tego w sobie dusić do końca życia. Raz się żyje-powiedział
-Kostan..do czego ty dążysz?- powiedziała i odsunęła się od niego , robiąc tym samym kilka kroków w tył.
Przestrzeń między nimi została szybko zamknięta przez nagłe zbliżenie się chłopaka
-Kostan..
-Cii..
Zszokowana zachowaniem gryfona, który dotychczas był cichy i spokojny , nawet nie poczuła w pierwszych sekundach jak ten złapał ją w talii i pocałował
Jak wiemy , wszystko nie trwa wiecznie .
Tak też było z pocałunkiem
-Czemu ?-zapytała kiedy odsunęła się od jego warg
-Ja..
- Nie.. Nie mogę przepraszam .- powiedziała i chciała odejść
-Dlaczego ?
Jej oczy się zaszkliły.
- Ponieważ..-pierwsza łza- moje serce należy do kogoś innego- powiedziała
-Mogę wiedzieć..do kogo ?
- Do kogoś, kto mimo wszystko był przy mnie . Może i był gburem ale i tak.. kochałam go - powiedziała i uciekła od zszokowanego Kostan'a który już się domyślił o kogo chodzi.
Tom Riddle..
Ten chłopak bez uczuć..
~•~
Hej hej hej !
Kolejny rozdział
Mam nadzieję, że się podoba
Wybaczcie, że trochę późno
Dziękuję za 13,3 tysiące wyświetleń i 1,2 tysiące gwiazdek
💓💓💓
To na tyle
Spokojnej nocy/miłego wieczoru/miłego dnia/smacznej kawusi z rana
Bayy!
568 słów
YOU ARE READING
✔︎𝓜𝓲𝓵𝓸𝓼́𝓬́ 𝓑𝓸𝓵𝓲 ||𝓣𝓸𝓶 𝓜𝓪𝓻𝓿𝓸𝓵𝓸 𝓡𝓲𝓭𝓭𝓵𝓮 -𝓒𝔃.𝓘✔︎
Teen Fiction✔︎🇿 🇦 🇰 🇴 🇳 🇨 🇿 🇴 🇳 🇪 (🇨 🇿 .🇮 ) 🚩!POPRAWIONA!🚩 (138/138!!) - 𝐶𝑜 𝑡𝑜 𝑧𝑛𝑎𝑐𝑧𝑦 𝑘𝑜𝑐ℎ𝑎𝑐́?-𝑧𝑎𝑝𝑦𝑡𝑎𝑙 -𝑊 𝑠𝑢𝑚𝑖𝑒 𝑡𝑜 𝑠𝑎𝑚𝑎 𝑛𝑖𝑒 𝑤𝑖𝑒𝑚 𝑑𝑜𝑏𝑟𝑧𝑒 , 𝑗𝑎𝑘 𝑡𝑜 𝑜𝑑𝑐𝑧𝑢𝑐́ , 𝑎𝑙𝑒 𝑚𝑖𝑙𝑜𝑠́𝑐́..-𝑧𝑟𝑜𝑏...