To pytanie towarzyszyło mi aż do dotarcia do dormitorum..
~•~
Pov:narratorSpotkajmy się jutro o 11⁰⁰ na błoniach.
Tylko tyle informacji było zawarte w liście który dostała Agata.
Nadal miała dużo pytań odnośnie listów , które dostawała.
Ślizgonka od małego była ciekawska , więc postanowiła sobie jedno .
Pójdzie na błonia o wyznaczonej godzinie.
~•~
Dziewczyna dziś wyjątkowo czuła się źle.
Nie jest to spowodowane złym samopoczuciem , bądź chorobą.
Czuła, że dziś ma się coś stać.
Jednak , coś złego.. Czuła to.
Często jej się zdarzało czuć takie rzeczy , i zazwyczaj przeczucie nie było mylne.
Dlaczego więc teraz , w ten piękny grudniowy dzień miałoby się coś stać?
Z takimi myślami na kogoś wpadła , a raczej ktoś na nią .
-Uważaj jak chodzisz!-powiedziała dziewczyna piskliwym głosem.
Marta Worren..- pomyślała
- Co?
-Uważaj!
- Daj mi spokój, nie chce mi się marnować na Ciebie czasu . Było minęło . Żyjesz, więc o co Ci chodzi? -powiedziała Agata i zlustrowała krukonke.
Nie była niska, ale też nie za wysoka .
Chude ręce , jak i nogi .
Koścista, blada twarz .
Brązowe , duże oczy .
Mały nos , na którym spoczywały duże , okrągłe okulary .
Włosy lekko falowane, związane w dwa kucyki po obu stronach głowy .
I grzywka opadająca na czoło .
-Jak śmiesz!-powiedziała i była blisko płaczu
-Możesz przestać się mazgaić o byle co ? Nic Ci nie zrobiłam. -rzekła
-A właśnie , że zrobiłaś!-wykrzyczała i uciekła do pobliskiej łazienki .
Jak na krukonkę to głupia jakaś..
Nie przejmując się już młodą , ruszyła w stronę wielkiej sali .
Nie widziała Walburgi od rana , co było dziwne, bo wstała naprawdę wcześnie.
Wracając, weszła przez duże drzwi i usiadłam obok Abraxasa .
YOU ARE READING
✔︎𝓜𝓲𝓵𝓸𝓼́𝓬́ 𝓑𝓸𝓵𝓲 ||𝓣𝓸𝓶 𝓜𝓪𝓻𝓿𝓸𝓵𝓸 𝓡𝓲𝓭𝓭𝓵𝓮 -𝓒𝔃.𝓘✔︎
Teen Fiction✔︎🇿 🇦 🇰 🇴 🇳 🇨 🇿 🇴 🇳 🇪 (🇨 🇿 .🇮 ) 🚩!POPRAWIONA!🚩 (138/138!!) - 𝐶𝑜 𝑡𝑜 𝑧𝑛𝑎𝑐𝑧𝑦 𝑘𝑜𝑐ℎ𝑎𝑐́?-𝑧𝑎𝑝𝑦𝑡𝑎𝑙 -𝑊 𝑠𝑢𝑚𝑖𝑒 𝑡𝑜 𝑠𝑎𝑚𝑎 𝑛𝑖𝑒 𝑤𝑖𝑒𝑚 𝑑𝑜𝑏𝑟𝑧𝑒 , 𝑗𝑎𝑘 𝑡𝑜 𝑜𝑑𝑐𝑧𝑢𝑐́ , 𝑎𝑙𝑒 𝑚𝑖𝑙𝑜𝑠́𝑐́..-𝑧𝑟𝑜𝑏...