✔︎𝓜𝓲𝓵𝓸𝓼́𝓬́ 𝓑𝓸𝓵𝓲 ||𝓣𝓸𝓶 𝓜𝓪𝓻𝓿𝓸𝓵𝓸 𝓡𝓲𝓭𝓭𝓵𝓮 -𝓒𝔃.𝓘✔︎

♕︎𝐶𝑋𝑋𝐼𝑉-𝐼𝑡 𝑚𝑢𝑠𝑡 𝑏𝑒 𝑜𝑘𝑎𝑦..♕︎

-Jeżeli ją kochasz , napisz list do Dumbledora..-wyszeptał

Stali tak w ciszy z bez ruchu..

Sekundę, minutę..

Może godzinę?

-Napisze.. dla niej .- rzekł i wyszedł z pomieszczenia .

~•~
Pov narrator

Napiszę , czy nie napiszę ?

Napiszę czy nie napiszę ?

Napiszę czy nie napiszę?

Mężczyzna siedział pochylony nad kawałkiem pergaminu .

W ręku trzymał pióro, w drugiej zaś flakonik z atramentem

Tak bardzo chciał aby była przy nim teraz dziewczyna , położyła na jego ramieniu rękę i go pocałowała .

Nagle poczuł dotyk na ramieniu .

Wzdrygnął się .

Czy marzenia się spełniają ?

-Halo ziemia do Toma- krzyknął mu do ucha Abraxas

-A..to ty- powiedział brunet

-No pewnie że ja-zaśmiał się-czemu kartka jest nadal pusta?

-A co jesteś moim ojcem że traktujesz mnie jak dziecko robiące wypracowanie?

-Może. Pisz list . Nie marnuj czasu -rzekł

-Tyle że ją nie mogę..

- Riddle schowaj w kąt chociaż na chwile swój arogancki tyłek. Wiem że duma Ci nie pozwala tego napisać ale musisz .

I tu blond włosy miał rację.

Jedna strona pragnęła napisać list, ale druga mu na to nie pozwalała.

Abraxas przewrócił oczami .

Wyrwał atrament , pióro oraz pergamin z rąk Toma i zaczął sam pisać

-Co ty robisz ?

-Pisze , nie widać?

-To akurat wiem- mówił cały czas

-No to bardzo mi miło że wiesz , A teraz bądź cicho i siedź ja napiszę ten list za Ciebie.

Już nic nie odpowiedział. Siedział tak z założonymi rękoma jak obrażone dziecko i wpatrywał się w pustą przestrzeń rozprzestrzeniającą się za oknem .

Niebo było piękne oraz gwiaździste.

Granatowe, dla niektórych nawet przejrzyste.

Była pełnia, a w oddali można było usłyszeć wycie wilków .

-Skończone-oznajmił blondyn