Dziewczyna bez zbędnego przedłużania ruszyła na górę się przebrać.
Stres rósł ku górze, jednak mało na to zwracałem uwagę. Teraz liczył się tylko jej głos.
Miejmy nadzieję , że powie " tak"..
~•~
pov: AgataUbrać się ładnie?
O co może mu chodzić?
Co on znowu mógł wymyśleć?
Nie myśląc dalej zaczęłam szukać jakieś ładnej sukienki . W końcu wybór padł na czarną , obcisłą sukienkę z golfem i długimi rękawami.
Sukienka sama w sobie była elegancka i sięgała prawie za kolano.
Po ubraniu , rozczesałam włosy i założyłam czarne obcasy.
Ostrożnie uważając żeby się nie przewrócić, zeszłam po drewnianych schodach i ustałam na przeciw Toma.
Miał na sobie czarną koszulę która opinała jego mięśnie. Czarne spodnie od garnituru oraz lakierowane buty .
-Już jestem. Możemy iść?- zapytałam
- Jasne. Pięknie wyglądasz-powiedział i wyciągnął do mnie ochoczo ramię.
Bez wahania je przyjęłam.
Nie wiedziałam gdzie mamy iść więc to była dla mnie duża zagadka.
-Tom ?
-Słucham?
-Gdzie idziemy?
-Dowiesz się na miejscu . - powiedział i przystał a ja razem z nim - pozwól- rzekł i wyciągnął czarną wstęgę.
Zrozumiałam przekaz i pozwoliłam mu na dalsze działanie. Zawiązał mi wstęgę na oczach i tym razem trzymał kurczowo moją talię tak, abym się nie przewróciła
-Mam się bać?
- Nie musisz się bać-powiedział i lekko się zaśmiał- chociaż nie uniknione będzie to , że na twojej buzi zawita cień zaskoczenia.
-Cień zaskoczenia ? Co tu kombinujesz ?- zapytałam
-Potem zobaczysz.
Resztę drogi przebywaliśmy w ciszy..
~•~
Pov TomStres
Stres
I jeszcze raz , stres
Szliśmy odśnieżoną ścieżką w głąb ciemnej , alejki drzew .
-Długo jeszcze ?-zapytała zniecierpliwiona.
YOU ARE READING
✔︎𝓜𝓲𝓵𝓸𝓼́𝓬́ 𝓑𝓸𝓵𝓲 ||𝓣𝓸𝓶 𝓜𝓪𝓻𝓿𝓸𝓵𝓸 𝓡𝓲𝓭𝓭𝓵𝓮 -𝓒𝔃.𝓘✔︎
ספרות נוער✔︎🇿 🇦 🇰 🇴 🇳 🇨 🇿 🇴 🇳 🇪 (🇨 🇿 .🇮 ) 🚩!POPRAWIONA!🚩 (138/138!!) - 𝐶𝑜 𝑡𝑜 𝑧𝑛𝑎𝑐𝑧𝑦 𝑘𝑜𝑐ℎ𝑎𝑐́?-𝑧𝑎𝑝𝑦𝑡𝑎𝑙 -𝑊 𝑠𝑢𝑚𝑖𝑒 𝑡𝑜 𝑠𝑎𝑚𝑎 𝑛𝑖𝑒 𝑤𝑖𝑒𝑚 𝑑𝑜𝑏𝑟𝑧𝑒 , 𝑗𝑎𝑘 𝑡𝑜 𝑜𝑑𝑐𝑧𝑢𝑐́ , 𝑎𝑙𝑒 𝑚𝑖𝑙𝑜𝑠́𝑐́..-𝑧𝑟𝑜𝑏...