♕︎𝐶𝑉𝐼𝐼𝐼-𝐽𝑢𝑠𝑡 𝑡𝑒𝑙𝑙..♕︎

578 28 46
                                    

Dziewczyna bez zbędnego przedłużania ruszyła na górę się przebrać.

Stres rósł ku górze, jednak mało na to zwracałem uwagę. Teraz liczył się tylko jej głos.

Miejmy nadzieję , że powie " tak"..

~•~
pov: Agata

Ubrać się ładnie?

O co może mu chodzić?

Co on znowu mógł wymyśleć?

Nie myśląc dalej zaczęłam szukać jakieś ładnej sukienki . W końcu wybór padł na czarną , obcisłą sukienkę z golfem i długimi rękawami.

Sukienka sama w sobie była elegancka i sięgała prawie za kolano.

Po ubraniu , rozczesałam włosy i założyłam czarne obcasy.

Ostrożnie uważając żeby się nie przewrócić, zeszłam po drewnianych schodach i ustałam na przeciw Toma.

Miał na sobie czarną koszulę która opinała jego mięśnie. Czarne spodnie od garnituru oraz lakierowane buty .

-Już jestem. Możemy iść?- zapytałam

- Jasne. Pięknie wyglądasz-powiedział i wyciągnął do mnie ochoczo ramię.

Bez wahania je przyjęłam.

Nie wiedziałam gdzie mamy iść więc to była dla mnie duża zagadka.

-Tom ?

-Słucham?

-Gdzie idziemy?

-Dowiesz się na miejscu . - powiedział i przystał a ja razem z nim - pozwól- rzekł i wyciągnął czarną wstęgę.

Zrozumiałam przekaz i pozwoliłam mu na dalsze działanie. Zawiązał mi wstęgę na oczach i tym razem trzymał kurczowo moją talię tak, abym się nie przewróciła

-Mam się bać?

- Nie musisz się bać-powiedział i lekko się zaśmiał- chociaż nie uniknione będzie to , że na twojej buzi zawita cień zaskoczenia.

-Cień zaskoczenia ? Co tu kombinujesz ?- zapytałam

-Potem zobaczysz.

Resztę drogi przebywaliśmy w ciszy..

~•~
Pov Tom

Stres

Stres

I jeszcze raz , stres

Szliśmy odśnieżoną ścieżką w głąb ciemnej , alejki drzew .

-Długo jeszcze ?-zapytała zniecierpliwiona.

✔︎𝓜𝓲𝓵𝓸𝓼́𝓬́ 𝓑𝓸𝓵𝓲 ||𝓣𝓸𝓶 𝓜𝓪𝓻𝓿𝓸𝓵𝓸 𝓡𝓲𝓭𝓭𝓵𝓮 -𝓒𝔃.𝓘✔︎Where stories live. Discover now