♕︎𝑋𝑋𝑉𝐼𝐼𝐼-𝐺𝑜𝑜𝑑 𝑁𝑖𝑔ℎ𝑡..♕︎

948 39 29
                                    

- w takim razie. Czy podobało się to Tobie Riddle. No . Słucham..

~•~

Pov narrator

-Odpowiesz mi na moje pytanie?

- Nie mam takiego obowiązku , by odpowiadać na wszystkie zadawane mi pytania Panno Roberts

- Odpowiedz-odrzekła

- Może tak może nie , zadowolona ?

- Tak , a teraz chodźmy. Mamy na sen tylko 4 nędzne godziny . Oh nie... powiedziała

- Co znowu?- jęknął zirytowany

- przecież u nas w dormitorium..Olipha i Abraxas . No to czeka mnie noc na fotelu w pokoju wspólnym..- westchnęła i ruszyła w kierunku lochów a za nią - Ślizgon .

~•~

- O mój Boże...- powiedziała kiedy weszła do pokoju wspólnego.

Impreza dawno się skończyła, a bałagan był wielki .

Na kanapach leżeli pijani ślizgoni w tym Orion i Walburga.

- Chcesz spać w tym burdelu ?- zapytał

- A mam jakieś wyjście ?- prychnęła

- Mam pomysł..-powiedział

-Jaki ?-zapytała

- Możesz dziś spać u nas w dormitorium . Na kanapie. - powiedział

-Miło z twojej strony . Chętnie skorzystam. Dzięki .- i ruszyła w stronę dormitorium chłopaków .

~•~

Pov : Tom

Może i głupio postąpiłem ale raz kozie śmierć.

Ważne że się zgodziła spać na kanapie .

Weszliśmy do środka .

Panował tu porządek.

Averego nie było.

Pewnie spędzi noc z jakąś dziewczyną. To przykre.

- Pójdę się umyć-powiedziała i zanim zdążyłem zareagować już jej nie było.

Zacząłem rozmyślać.

Dużo pytań było w mojej głowie.

Czemu zaproponowałem jej żeby dziś tu spała?

Czemu ją wtedy pocałowałem?

Czemu czuje miłe uczucie?

Co to jest?

Jak to się dzieje ?

Z rozmyślań wyrwał mnie głos dziewczyny

- Możesz.. możesz iść się myć- odpowiedziała i usiadła na kanapie

- Śpisz w koszuli i spódniczce?

-A mam jakiś inny wybór? Nie wyparuje do mojego dormitorium i nie wezmę mojej piżamy. Więc dobranoc Tom-powiedziała i przytuliła się do poduszki i przykryła kocykiem

-Będzie Ci nie wygodnie -odpowiedziałem

-Trudno . Wolę żeby było mi nie wygodnie niż żebym spała w brudnym pełnym butelek i śmierdzącym alkoholem Pokoju Wspólnym.

Wszedłem do białego pomieszczenia i rozebrałem się .

Wszedłem pod prysznic i odkręciłem kran .

Kiedy się myłem nadal myśli nie dawały mi spokoju.

W mojej głowie tworzyło się ×2 więcej niż poprzednio .

No ekstra, tysiąc myśli na raz.- pomyślałem i wyszedłem z kabiny .

Różdżką wysuszyłem włosy i je idealnie ułożyłem .
Ubrałem się w piżamę i opuściłem łazienkę.

Mój wzrok padł na ślizgonke która nerwowo starała się ułożyć w idealnej pozycji , ale utrudniało jej to ubranie .

-Jak będziesz się tak kręciła to nawet na sekundę nie pójdziemy spać.

- Nie moja wina..- prychnęła

Salazarze- powiedziałem w myślach.

Podszedłem do komody i wziąłem pierwszą lepszą bluzę, po czym rzuciłem ją w stronę dziewczyny.

Popatrzyła na mnie pytający wzrokiem .

Westchnąłem

- Idź się w nią przebierz. - odpowiedziałem i usiadłem na łóżku .

- dzięki..- powiedziała cicho i ruszyła w stronę innego pomieszczenia .

Po niecałych 5 minutach wróciła i miała na sobie za dużą bluzę, która sięgała jej do połowy ud .

Wyglądała dość uroczo .

-Dobranoc-odpowiedziała cicho i położyła się znowu na kanapie , żeby zaraz odkryć się zielonym kocem

-Dobranoc- odpowiedziałem i ułożyłem się na łóżku.

Chciałem żeby ta noc była spokojna.

I na szczęście taka była..

~•~

Dobry wieczór kochanii
Drugi rozdział jest !!!
Mam nadzieję że teraz serio mnie nie zabijecie XD
No ja też was kocham Lubisie 🤠✨

✨ D O B R A N O C ✨

516
słów

✔︎𝓜𝓲𝓵𝓸𝓼́𝓬́ 𝓑𝓸𝓵𝓲 ||𝓣𝓸𝓶 𝓜𝓪𝓻𝓿𝓸𝓵𝓸 𝓡𝓲𝓭𝓭𝓵𝓮 -𝓒𝔃.𝓘✔︎Where stories live. Discover now