♕︎𝐿𝑋𝑋𝑋𝑉𝐼-𝑂𝑛 𝐷𝑖𝑎𝑔𝑜𝑛 𝐴𝑙𝑙𝑒𝑦..♕︎

712 31 0
                                    

-Dziękuję, kocham was..

~•~

Pov narrator

Wakacje mijały i mijały . Zanim się obejrzano minął lipiec i zaczął się ostatni miesiąc wakacji- sierpień.

Pogoda bardzo sprzyjała, bardzo rzadko występowały opady i różnego rodzaju burzę.

Agata i Tom jak na razie nie spotkali się ani razu. Od czasu do czasu wymieniali się zdaniami na magicznym pergaminie, ale to nie to samo .

Oboje nie mieli zbytnio czasu .

Tom-cały czas mimo wakacji i wolności od szkoły uczył się nowych rzeczy i nadal tworzył plany na przyszłość.

Agata- praktycznie cały czas w nosem w książkach nie zwracała na nic uwagi .

Chciała zobaczyć jakie zaklęcia, eliksiry i jakie rośliny będą studiować na siódmym roku

Jedno było pewne .

Owa dwójka nieźle się dobrała i mimo odmiennych charakterów dopełniają się.

Tylko szkoda że aktualnie odchodzą od teraźniejszości..

~•~

Agata właśnie czytała podręcznik do Obrony Przed Czarną Magią gdy usłyszała pukanie do drzwi

-Proszę- powiedziała

W drzwiach ustała uśmiechnięta Walburga oraz Oliphe.

-Oliphe!- krzyknęła brunetką i zerwała się z łóżka

-Ciebie też miło widzieć. Trochę się zmieniłaś od naszego ostatniego spotkania.

- Nie przesadzaj . Jestem nadal tą starą Agatą którą znałaś wcześniej.

-Ej dziewczyny może wybierzemy się na Ulicę Pokątną?

-Myślę , że to dobry pomysł . Kupię więcej książek

-Dziewczyno, ty już przestudiowałaś każdą możliwą bibliotekę .

- Nie prawda. Chciałabym kupić podręczniki na siódmy rok wcześniej, aby mieć to z głowy.
Wam też to polecam niż szukanie wszystkiego na ostatnią chwilę dziewczęta.

-Może masz rację.. ale masz podręczniki!

-Jasne że mam. Ale te nie są kupione lecz wypożyczone. Wracając , wiem . Mam często rację-powiedziała Agata

-Jak zawsze skromna..-zaśmiała się Walburga

-Zmieniając temat , Oliphe ostatnio podobno byłaś w Malfoy manor. Jak tam u chłopaków? Dużo się zmienili od ostatniego spotkania?

-Cóż.. U Abraxas'a nic się nie zmieniło. Nadal zachowuje się w pewnych momentach jak jakaś nastolatka , ale tak to wszystko po staremu . Jeśli chodzi o Oriona to wydaje mi się że przez ten miesiąc stał się bardziej konsekwentny jak i poważny. Z Tomem widywałam się tak naprawdę tylko podczas posiłków ale to i tak wystarczyło i mogło utwierdzić mnie w przekonaniu , że on jest nadal tym samym przykładnym uczniem jak i prefektem.

-Orion stał się bardziej poważny? Wow..- powiedziała Agata

- Moja reakcja była bardzo podobna do twojej Agato -zaśmiałam się

-Ruszamy na Pokatną. Dochodzi 14⁰⁰ . Za godzinę może się tam roić od czarodziei, A ja wolę uniknąć tłumów . Co wy na to ?

Dziewczyny przytaknęły na ten pomysł i razem ruszyły do kominka który znajdował się w salonie.

✔︎𝓜𝓲𝓵𝓸𝓼́𝓬́ 𝓑𝓸𝓵𝓲 ||𝓣𝓸𝓶 𝓜𝓪𝓻𝓿𝓸𝓵𝓸 𝓡𝓲𝓭𝓭𝓵𝓮 -𝓒𝔃.𝓘✔︎Where stories live. Discover now