Arabella
-Zostań
Odwróciłam się i zobaczyłam go siedzącego, bawiącego się swoimi pierścieniami, po czym włożył bokserki i wrócił z powrotem do łóżka.
-Zostań Bella - powtórzył tym razem z większą desperacją w głosie.
-Ale Dra...-
-Żadnych więcej pytań na dziś, Bella, chodź tutaj
Podał mi szorty i koszulę. Wykonałam jego polecenie i poszłam do łazienki się przebrać.
-Gdzie idziesz?
„Aby się przebrać, nie chcę, żebyś mnie widział - spojrzałam na niego z rozbawieniem
-Bello, widziałem wszystko i więcej nie musisz się ukrywać - w jego oczach pojawił się głód, gdy patrzył, jak się przebieram
Wracając do łóżka, Draco już wszedł pod kołdrę, zostawiając dla mnie puste miejsce. Weszłam pod zimną pościel i stanęłam przed nim.
-Jest Ci zimno? - musiał czytać w moich myślach.
-Nieco
-Obróć się
Odwróciłam się plecami do jego klatki piersiowej. Przesunął moje włosy przed ramiona i złożył lekki pocałunek na moich łopatkach
-Dobranoc Bello
Musieliśmy spać kilka godzin z jego ramieniem owiniętym wokół mojej talii, za każdym razem, gdy się poruszałam, zacieśniał uścisk. Spojrzałam na jego zegar 07:23, kurwa, miałam zajęcia za godzinę, nikt nie mógł mnie zobaczyć, jak wychodzę z jego pokoju.
-Draco? - Szepnęłam, nie było odpowiedzi.
Wyślizgując się z jego uścisku cicho wyszłam z jego pokoju.
-Arabella?
O cholera - zostałam złapana, przygotowałam się, zanim odwróciłam głowę do głosu, zobaczyłam Blaise'a stojącego na szczycie schodów. Zaczęłam się jąkać, próbując wymyślić wymówkę.
-Nie martw się, to zdarza się najlepszym z nas
Moja twarz poczerwieniała i słabo się zaśmiałam
-Do zobaczenia - powiedziałam i pobiegłam do mojego pokoju w akademiku.
Na szczęście nikt nie spał, kiedy wróciłam do pokoju, wzięłam gorący prysznic, aby zmyć moje grzechy. -Drań - przeklęłam, patrząc na malinki, które znajdowały się na moim obojczyku i szyi. Zadbałam dzisiaj o założenie szaty i upewniłam się, że koszula jest zapięta do góry.
Wyszłam z pokoju i pośpieszyłam do Wielkiej Sali, akurat na śniadanie.
-Więc Blaise zaprosił mnie na drugą randkę! - powiedziała Astoria, jedząc kawałek bekonu.
-Ależ ekscytujące
Cieszyłam się z jej powodu, jej twarz promieniała, kiedy o nim mówiła.
-O wilku mowa - wskazała głową w kierunku wejścia do sali.
Spojrzałam i zobaczyłam wchodzących Draco i Blaise'a, wyglądał tak potężnie, że zagryzłam wargę i próbowałam wymazać swoje grzeszne myśli.
Draco usiadł obok mnie, byliśmy sami jak Blaise i Astoria, wyszli żeby porozmawiać na osobności.
-Zostawiłaś mnie samego? - Draco powiedział, nie patrzył na mnie, kontynuował swoje śniadanie. Chyba nie chciał, żeby ktokolwiek wiedział, że rozmawialiśmy.
![](https://img.wattpad.com/cover/255450821-288-k734802.jpg)
ŞİMDİ OKUDUĞUN
Bare / DM / tłumaczenie
Hayran KurguArabella Roseberry została wyrzucona z Beauxbatons i przeszła do Hogwartu na piąty rok. Ma przed sobą cała przyszłość i nie pozwoli by cokolwiek ja powstrzymało przed osiągnięciem tego co chce. Dopóki nie spotyka króla Slytherinu, jej świat wywraca...