Draco
-Dotknij się dla mnie Bello - poinstruowałem ją. Wstała wcześnie rano, żeby wziąć prysznic, nie mogłem przegapić okazji, by zobaczyć jej nagie, mokre ciało.
-Draco - szepnęła, przygryzając dolną wargę. Stała w pobliżu prysznica, woda spływała na jej włosy, gdy z podekscytowaniem obserwowała mnie z drugiej strony kabiny prysznicowej.
-Udawaj, że cię dotykam, chcę patrzeć, jak doprowadzasz się do orgazmu - poprosiłem. To była prosta prośba, od kiedy po raz pierwszy powiedziała mi, że może o siebie zadbać, chciałem dokładnie wiedzieć, jak to robiła. Wciąż się wahała, zdenerwowana tym, o co ją prosiłem.
-Czy chcesz, żebym zrobił to z tobą?
Jej oczy rozjaśniły się i skinęła głową. Podciągnąłem swoją długość, doprowadzając ją do pełnej twardości. Przesunęła dłonią wzdłuż talii i sięgnęła do jej kobiecości.
-Dobra dziewczynka, teraz dotknij swojej łechtaczki Bella
Zrobiła, o co prosiłem. Lekki jęk wyrwał się z jej ust, gdy naciskała na łechtaczkę
-Rób to dalej, kurwa, wyglądasz tak pięknie
Przyspieszyła tempo, a ja odwzorowałem jej prędkość. Byłem dla niej taki twardy, nigdy wcześniej nie byłem tak twardy dla innej dziewczyny. Moje jaja były napięte, pragnąłem uwolnienia. Tak było, odkąd obciągnęła mi w zeszłym roku.
-Draco, potrzebuję cię - jęknęła.
-Wyobraź sobie, że to ja Bella, dotykam cię, sprawiając, że czujesz się dobrze
Nie potrwa to długo, widok jej zadowolenia z siebie nie był taki jak ja wcześniej. Wzięła drugą rękę i masowała pierś. Zamykając oczy, jęknęła moje imię.
-Bello, włóż dwa palce w siebie
Postępowała zgodnie z moimi instrukcjami, przygryzając wargę na to doznanie.
-Czujesz to? Jak ciasna jest twoja cipka, jaka jest ciepła?
Skinęła głową i nadal wsuwała i wyjmowała dwa palce. Mój kutas pulsował, pompowałem szybciej, ponieważ ona też była blisko.
-To takie przyjemne, Draco - jęknęła.
-Wiem, Bello, tak właśnie sprawiasz że się czuję - przyznałem.
Jej oczy gwałtownie się otworzyły, były wypełnione pożądaniem i głodem. Dodała kolejny palec, okrążając łechtaczkę kciukiem.
-Draco, zaraz dojdę - jęknęła
Bella ścisnęła swoje sutki i zwiększyła nacisk na łechtaczkę. Jęknęła moje imię podczas dojścia, wyciągnęła palce. Patrzyłem, jak jej kolana lekko się ugięły, złapałem ją w talii na wypadek, gdyby upadła.
-Kurwa, to było dobre - zaśmiała się, otwierając oczy.
Przejechała palcami pod słuchawką prysznica i spojrzała na mnie.
-Nie skończyłeś? - zapytała
Potrząsnąłem głową, byłem zbyt skoncentrowany na doprowadzeniu jej do orgazmu. Przygryzła wargę, chciała coś powiedzieć, ale powstrzymała się.
-Czego chcesz, Bello? - pytam, spojrzała w dół na mojego penisa, a potem z powrotem na mnie.
-Chcę, żebyś spuścił się w moich ustach - Moje oczy rozszerzyły się na jej prośbę, odwróciła wzrok, wzdrygając się przed tym, o co właśnie poprosiła.
Złapałem ją za podbródek -Bierz ode mnie co chcesz Bello
Dając jej szorstki pocałunek, opadła na kolana, wodząc rękami w górę moich ud. Spojrzała na mnie, a ja obserwowałem ją, jak pieściła moje jaja, biorąc je do ust na raz. Ssała je, pocierając w górę i w dół mojej długości.
-Cholera - moja głowa opadła z powrotem na ścianę prysznica, kiedy włożyła do ust tyle mnie, ile mogła. Zakrztusiła się trochę, ale kontynuowała, poruszała głową w przód i w tył. Ssała energicznie, kiedy masowała moje jądra.
Użyła obu rąk i ust, żeby skończyć. Złapałem ją za włosy, zachęcając, żeby wzięła mnie więcej. Jej ślina wylała się z jej ust do mojego penisa, gdy uderzyłem w tył jej gardła. Wcisnąłem się w jej usta, gdy przeciągnęła palcami po tylnej części moich ud.
Puszczając głowę, ssała mój czubek, wpatrując się we mnie.
-Kurwa Bella, nie wiesz, jak dobrze teraz wyglądasz - warknąłem. Jej oczy były szkliste, łzy spływały jej po twarzy.
-Zaraz dojdę - zakrztusiłem się. Jęknęła, wibracje z jej gardła wyrzuciły mnie za burtę.
Moja wizja się rozmyła, zacząłem widzieć gwiazdy. Wyssała całą moją spermę, połykając ją tak, jakby umierała z pragnienia. Wypuściła mnie z pyknięciem i pocałowała mnie w czubek, gdy mój penis zmiękł. Wyciągnąłem głowę, żeby jej pomóc. Uśmiechnęła się do mnie niewinnie.
Jej usta były spuchnięte, a oczy wciąż szkliste od miejsca, gdzie płakała. Chwyciłem ją za gardło i przycisnąłem do ściany.
Atakując swoje usta moimi, jęknęła do pocałunku. Przyciągając mnie bliżej do siebie, zatopiła zęby w mojej dolnej wardze.
Metalowy smak wszedł w moje usta, zdając sobie sprawę, że wypuściła krew. Kurwa, mój kutas nie był już miękki, włożyłem język do jej ust, a ona poszła za jego przykładem. Zacisnąłem dłoń na jej szyi, delikatnie ją ściskając, a ona wypuściła cichy płacz, jednak nadal mnie całowała, jakby jej życie od tego zależało.
Uwolniłem ją, nasze oddechy stały się nierówne. Patrzyliśmy sobie w oczy. Wiedzieliśmy, co trzeba zrobić, żadne z nas nie było w stanie kontrolować tego, co miało się wydarzyć. Wystarczyło, że jeden z nas przemówił pierwszy i miał już za sobą, myślę, że to ja.
Spojrzała w dół na swoje stopy, uniosłem palec pod jej brodą i podniosłem podbródek, żeby mogła mnie zobaczyć. Zrozumiała, co zamierzam powiedzieć. Wciągnęła powietrze i przygryzła dolną część ust. Odsunąłem jej mokre włosy z twarzy.
-Nie chcę się tobą dzielić Bella
-Czy rozumiesz? - zapytałem, gdy wydawała się trochę zmieszana.
Wzięła kolejny oddech. -Chcę tylko ciebie Draco - wyszeptała. -To wszystko, czego kiedykolwiek chciałam - dodała
Uśmiechnąłem się, a ona przyciągnęła mnie do kolejnego pocałunku.
![](https://img.wattpad.com/cover/255450821-288-k734802.jpg)
YOU ARE READING
Bare / DM / tłumaczenie
FanfictionArabella Roseberry została wyrzucona z Beauxbatons i przeszła do Hogwartu na piąty rok. Ma przed sobą cała przyszłość i nie pozwoli by cokolwiek ja powstrzymało przed osiągnięciem tego co chce. Dopóki nie spotyka króla Slytherinu, jej świat wywraca...