Rozdział 22

3.9K 157 63
                                    

Arabella

-I dała mi ten naszyjnik -  wskazałam na naszyjnik węża, który kupiła mi moja siostra.

Draco i ja szliśmy korytarzem na następne zajęcia OPCM.

-Nie jestem pewna, czy to zauważyłeś

-Oczywiście że zauważyłem, moja ręka jest zawsze na Twojej szyi - stwierdził uśmiechając się.

Zarumieniłam się na jego komentarz.

Nie rozmawiałam z Harrym od kilku dni, ale nadal uczęszczałam na zajęcia w pokoju życzeń. Powiedziałam Harry'emu, czego Draco o mnie wywiódł i zrozumiał.

-Będziesz siedziała obok mnie w klasie, prawda? - zapytał Draco, wiedząc, że zwykle siadam obok Neville'a. Skinęłam głową i weszliśmy do klasy.

Neville spojrzał na mnie zdezorientowany, pokręciłam na niego głową, a on uśmiechnął się słabo i odwrócił się. Czułam się źle, ale czułam się jeszcze gorzej, kiedy Draco mnie ignorował, nienawidziłam czuć się jak dziwka.

Profesor Umbridge zaczęła mówić, nie obchodziło mnie, co powiedziała, ponieważ Harry uczył wszystkiego, co chciałam wiedzieć

-Skoncentruj się, Bello - Draco szepcze mi do ucha. Przeszły mnie dreszcze wzdłuż mojego kręgosłupa i poczułam we mnie lekkie pulsowanie.

-Hipokryta - odparowałam

-W jaki sposób?

-Jesteś zbyt zajęty obserwowaniem mnie, żeby się skoncentrować, Draco - uśmiechnął się, słysząc moją odpowiedź i odwrócił twarz, by popatrzeć na Umbridge.

Byłam trochę zirytowana, że Draco poprosił mnie, żebym przestała spotykać się z przyjaciółmi, więc postanowiłam go odzyskać.

Moja dłoń spoczęła na jego kolanie, on nadal patrzył do przodu i robił notatki, nie myśląc o tym wiele. Moja ręka powędrowała dalej w górę jego uda i palcami narysowałam na niej miękkie wzory. Wciąż nic od niego, nawet drgnięcie, kurwa, był dobry.

Zacisnęłam dłoń na jego suwaku i poczułam, jak jego członek rośnie pod moim dotykiem. Potarłam go powoli w górę i w dół przez jego spodnie. Nie poruszył się ani nic, zmarszczyłam brwi i spojrzałam na niego. Jego twarz była skoncentrowana, wydawał się być zainteresowany tym, czego uczy Umbridge.

Przebiegłam palcami w górę i w dół po jego zamku, jego kutas był teraz twardy.

Chwycił mnie za rękę. -Jeśli chcesz to wyjąć, to wyjmij, bella, nie drażnij mnie - szepnął szorstko

O Boże, moja kobiecość stała się mokra od jego głosu

-Czy chcesz, żebym to dla ciebie wyjęła?

Pokręciłam głową, a on puścił moją dłoń. Rozpięłam jego spodnie, jego szata zakryła moje ruchy. Obciągnęłam trochę jego bokserki, pozwalając mu wyjść.

Spojrzał na mnie, a potem z uśmiechem w dół. Odchylił się do tyłu i splunął na swojego członka, pozwalając mi z łatwością poruszać ręką w górę i w dół. Następnie wrócił do pisania notatek.

Zagryzłam usta i rozejrzałam się, żeby zobaczyć, czy ktoś patrzy, oczywiście, że nie. Umbridge prowadziła zajęcia. Podczas pisania notatek podkręciłam jego długość i przyspieszyłam. Położyłam kciuk na szczelinie na czubku jego penisa i owinęłam wokół niego.

Zakaszlał cicho i wiercił się na swoim miejscu. Kontynuowałam ruchami dłoni, obracając się między masowaniem jego jąder i głaskaniem jego penisa. Zacieśniłam uścisk, przesuwając się od podstawy jego członka do czubka, jego ślina pozwoliła mi swobodnie się poruszać.

Bare / DM / tłumaczenieDonde viven las historias. Descúbrelo ahora