174.

3.4K 209 32
                                    

- Skarbie... - Lena poczuła ciepłą dłoń ciemnowłosej na swojej. - Mam do ciebie poważne pytanie.

- Słucham w takim razie. - Odpowiedziała odrywając się od podziwiania widoków za szybą jadącego samochodu.

Alex splotła ich palce ze sobą. - Powiedz mi, jaki ślub ci się marzy?

- Co? - Zielonooka spojrzała zaskoczona na dziewczynę. Zupełnie nie spodziewała się takiego pytania, zwłaszcza tak szybko.

- O jakim ślubie marzysz? Jak powinien wyglądać?

- Nie myślałam, że tak szybko będziemy rozmawiać na ten temat.

- Czym szybciej tym lepiej. - Alex spojrzała na nią uśmiechając się lekko po czym ponownie skupiła się na drodze.

- Nie zastanawiałam się nad tym czego bym tak naprawdę chciała. Kiedyś jakoś mniej entuzjastycznie podchodziłam do tego tematu i wychodziłam z założenia, że po prostu trzeba to jakoś odbębnić i mieć z głowy.

- Och... - Ciemnowłosa przygryzła wnętrze policzka. - To nie brzmi zbyt dobrze.

- Poczekaj... - Lena miała ochotę sama sobie strzelić w twarz. - Źle to powiedziałam i teraz dotarło do mnie jak to zabrzmiało. Przepraszam. - Powiedziała unosząc ich złączone dłonie i składając pocałunek na ciepłej skórze Alex. - Chodziło mi o to, że zanim cię poznałam, zanim przekonałam się co to znaczy kochać kogoś całym sercem, sprawy związane z byciem w związku traktowałam dość chłodno. Wszystko robiłam raczej z poczucia powinności licząc na to, że może pewnego dnia poczuje, że to właśnie takie powinno być. Dlatego ja nie wyobrażałam sobie własnego ślubu, bo choć miał nastąpić, ja na niego nie czekałam podekscytowana. Zanim przestałam być głupia i uległa wobec wszystkich wokół, chciałam po prostu mieć to już za sobą.

- Teraz widzisz to inaczej? - Zapytała niepewnie niebieskooka. - Nie chcę, żebyś robiła coś wbrew sobie.

- Kochanie, ja chcę zostać twoją żoną. Naprawdę tego chcę i na myśl o tym czuję ekscytację jakiej nie czułam nigdy wcześniej. Teraz to co się dzieje jest zupełnie inne. I to wszystko co jest między nami jest właściwe. Związek z tobą to coś cudownego i wszystko co z nim związane sprawia mi radość, każdy jego aspekt. Kocham cię i chcę spędzić z tobą życie. Niczego nie robię i nie będę robić wbrew sobie. Chcę tego. Bardzo chcę. Po prostu, nie miałam jeszcze możliwości się nad tym zastanowić a przyznam, że wcześniej nigdy o tym nie myślałam. Mam na myśli nasz ślub...

- Rozumiem. - Alex kiwnęła głową.

- Wydawało mi się, że ty nigdy nie będziesz chciała zrobić takiego kroku więc nawet nie próbowałam zapuszczać się myślami w ten temat. Rozumiesz o co mi chodzi? Cieszyłam się po prostu tym, że jesteśmy razem.

- Teraz to brzmi zdecydowanie lepiej.

- Alex... A czego ty byś chciała?

- Jeśli pytasz mnie o to co mi się marzy jeśli chodzi o nasz ślub to na to pytanie ci nie odpowiem.

- Dlaczego?

Ciemnowłosa uśmiechnęła się zerkając na Lenę. - Bo ja jak myślę na ten temat to mam w głowie tylko to, że chcę żebyś została moją żoną. Tylko to się liczy a reszta nie ma żadnego znaczenia.

- To masz akurat zagwarantowane. - Zielonooka zaśmiała się widząc jak policzki Alex lekko się zarumieniły.

- Prawda jest taka, że zanim cię poznałam, żyłam w przekonaniu, że miłość i związek nie są dla mnie. Wiesz, że tego nie chciałam i miałam plan, żeby nigdy się nie zakochać. Skoro nie było mowy o miłości to tym bardziej moja głowa odrzucała jakiekolwiek myśli związane z tymi sprawami. Potem pojawiłaś się ty... - Alex puściła ją i sięgnęła po kubek z kawą. - Ty wszystko zmieniłaś Lenka... - Powiedziała po chwili gdy zrobiła kilka łyków napoju. - Przy tobie zaczęłam czuć nowe rzeczy i myśleć o kwestiach, które wydawały się być dla mnie niedostępne. Od kiedy jesteśmy razem, ja nie wiem jak to nazwać... - Dziewczyna przygryzła wargę. - Myślę, że najtrafniej będzie jak powiem, że przy tobie czuję potrzebę realizowania się na innych płaszczyznach jeśli chodzi o związek. Chcę robić kolejne kroki na przód i teraz nie wydaje mi się to takie niezrozumiałe jak kiedyś. Ja przy tobie po prostu chcę tego wszystkiego. To może brzmi żałośnie, sama nie wiem... - Ciemnowłosa pokręciła głową. - Ale ja poza tym, że tego chcę, to chyba faktycznie tego potrzebuję. Ja jeśli o to chodzi, jeśli chodzi o ciebie... Czuję tak wiele, że nawet nie potrafię tego sensownie ubrać w słowa.

Wpuść mnieWhere stories live. Discover now