44.

39 4 0
                                    

* James.

Po krótkiej drzemce, musiałem zaparzyć Sobie kawę. Kątem oka zauważyłem basen, pogoda była bardzo przyjemna więc dlaczego by nie skorzystać. Upiłem parę łyków i poszedłem się zrelaksować, nie wpadłem sam na ten pomysł bo był już tam Kendall i Carlos. 

- Też tutaj jesteście? - zdziwiłem się.

- No a czemu by nie. - Kendall wzruszył ramionami. - Bardzo bym chciał, ale nie mogę. 

- Co? - zdziwił się Carlos. 

- Muszę skorzystać z toalety, ale nie chcę mi się wychodzić. 

- Idź! - krzyknęliśmy.

Po chwili dołączyli do Nas Alice i Logan, wszyscy dobrze się czuliśmy. Chociaż wiem, że Belli brakowało wszystkim. Nie dawała znaku życia, sam nie wiem co mam na ten temat myśleć. Zaczynam się obawiać, że może nie żyć. Stop! Wyrzuciłem te myśli z mojej głowy. Ciężko westchnąłem i spróbowałem myśleć pozytywnie. 

* Los Angeles - Narrator. 

Bella i Lisa cieszyły się ze wspólnego spotkania, gotowały i opowiadały jakie zmiany zaszły w ich życiu podczas nieobecności. 

- Wszystko gotowe. Uch. - otarła pot z czoła. 

- No dobra. To lećmy się przebrać, a potem zasiadamy do kolacji.

Po zakupach Bella czuła się lepiej, w końcu mogła założyć coś ładnego co pasuję do dzisiejszej okazji. Bardzo się bała co może jej powiedzieć Mason. W głowie przeprowadziła Sobie dialog. 

- Wyglądasz pięknie! 

- Ach. Taki tam drobiazg. - uśmiechnęła się. - Chyba Mason już wrócił. 

Lisa przywitała Masona, a Bella sprawdziła ostatnie szczegóły dotyczące kolacji. W ostatniej chwili dowiedziały się, że Mason nie przyjdzie sam. Więc kolacja nieco się powiększy. Bella westchnęła i czekała na przyjaciół. Do salonu weszła Lisa z Masonem, a za Nimi David i Pablo.

- Bella! - krzyknął uradowany Pablo.

- Nie wierzę. - pokręciła lekko głową i otworzyła usta. 

- Dobrze Cię widzieć. - podbiegł i mocno ją przytulił. 

- Znacie się? - Lisa i Mason patrzyli zdezorientowani. 

- Tak. David był moim producentem. - ucieszyła się.

- Świetnie. To możemy teraz wspólnie porozmawiać o dalszej współpracy, a teraz zapraszam do kolacji. Bo widzę, że dziewczyny mocno się postarały. 

Bella, Lisa, Mason, David i Pablo zaczęli rozmawiać przy kolacji. Pablo i David koniecznie chcieli dowiedzieć się co się stało z Bellą. Gdy dziewczyna opowiedział historię od razu było wiadomo, po ich twarzach, że to może być strzał w dziesiątkę. 

- Zamierzasz, skończyć z muzyką? - zapytał Mason. 

- Nie, nie. Ale teraz muszę coś zrobić. 

- Tak. Jak o Belli będzie głośno, to każdy producent będzie chciał ją mieć dla Siebie. 

- Dobra. Tutaj masz umowę, podpisujemy i zaczynamy. 

- Ale ja mam jeszcze kilka stron do napisania. - wzięłam łyk wina. 

- Kobieto! - Lisa się zdenerwowała. - Podpisuj to! 

- Na pewno? - spojrzałam na przyjaciółkę.

- Tak! 

Bella przeczytała uważnie umowę, miała parę pytań i z każdym skierowała się do Masona. On jej wszystko tłumaczył, i odpowiadał na każde pytanie. W końcu podpisała. Była bardzo szczęśliwa w środku, goście poszli do domu. Bella zrobiła Sobie kawę aby móc się skupić na scenariuszu. Pracowała do późnej godziny, aż w końcu skończyła. Była szczęśliwa. 

Wierzę w uczucia, nie słowa.Where stories live. Discover now