☆Goodbye Flowerpot, Welcome Busan☆

10.9K 604 494
                                    

Sierpień 2011 rok


Nastolatek o imieniu Kim Taehyung miał już piętnaście lat, a już w grudniu będzie kończył szesnaście z czego był bardzo zadowolony. Mimo swojego wieku nie wyglądał na osobę po której wiek jest już znacznie widoczny.
Było zupełnie inaczej chłopak wciąż wyglądał młodziutko, a jego starszy brat Min Yoongi, który jest już w wieku dorosłego osiemnastolatka za każdym razem przypominał mu jak on mało męsko wygląda bądź co bądź jak się głupio zachowuje.
Jednak najmłodszy z rodziny Kimów ani trochę nie przejmował się kąśliwymi komentarzami swojego brata. Kłócili się już od wielu lat, bili się i stawiali sobie kłody pod nogi. Taehyungowi było to na rękę, bo naprawdę nie lubił swojego brata od dnia narodzin. Nawet pani Kim stwierdziła, że pierwsze spotkanie braci było dość dziwnym zjawiskiem. Kiedy mały noworoczny Taehyung widział dwuletniego Yoongiego krzyczał i płakał nie miłosiernie, a kiedy ten znikał zapadała wyjątkowa cisza.
Dla rodziny Kim znaczyło to tylko kłopoty.
Teraz obaj są już nastolatkami. Ich syn Min Yoongi jest już pełnoletnim obywatelem i dumą dla nich. Sam Yoongi postanowił otworzyć swoje studio nagraniowe jednak potrzebował do tego pieniędzy i miejsca, które obiecali mu rodzice w dniu jego osiemnastych rodzin.
Taehyung był raczej nieco poruszony faktem, iż jego rodzice robią dla niego coś takiego. On uważał, że to Yoongi powinien pójść sobie na wszystko zapracować, a nie został wszystko na wyciągnięcie ręki.
Miał głęboką nadzieję, że jego rodzice też będą dla niego tacy dobrzy gdy skończy osiemnaście lat i będzie mógł zostać znanym fotografem bądź weterynarzem. Kochał robić zdjęcia, ale zwierzęta kochał jeszcze bardziej. Chciałby mieć swój gabinet gdzie pomagałby i leczyłby swoich biednych pacjentów. Jednak gdyby to marzenie się nie ziściło zostałby fotografem - Oczywiście zwierząt. Pojechałby w różne kraje, gdzie napotkałby różne zwierzęta i pięknie by je sfotografował - Bo wiadomo, że praca fotografa jest poświęceniem.
Dobrze on sobie z tego zdawał sprawę.

Wracając do Min Yoongiego jego osiemnaste urodziny uprzykrzyły życie Taehyungowi. Zrobił taką imprezę jakiej nikt nigdy nie zrobił w jego rodzinnym mieście. Do chwili obecnej wszyscy dobrze wspominają jego imprezę i tylko o niej mówią.
Jego starszy brat nie dość, że był solenizantem to jeszcze był na własnej imprezie DJ. Wszystkich to jarało, a on biedny nie rozumiał tego ani trochę. Bo niby co jest w tym fajnego?
Jednak impreza w domu była problemem, bo pojawił się na niej chłopak do którego wzdychał od podstawówki. Taehyungowi udało się nawet z nim porozmawiać, a nawet zamierzał go pocałować gdyby nie fakt, że obił mu nos.
I wtedy powstało ważne pytanie dla chłopaka...Kim on tak właściwie jest?
Dlaczego musi być inny?
Dlaczego chłopcy kręcą go bardziej niż cycki dziewczyny?
Był zły na siebie za to, że jest inny i że nie ma komu się z tego zwierzyć. Nie miał przyjaciół - Bo ich nie potrzebował..przyjaciele w końcu tylko zdradzają. Bratu nigdy, by się do swojej orientacji nie przyznał, a rodzicom tym bardziej. Nie zrozumieliby tego. Jak ktoś mógł go zrozumieć skoro on sam siebie nie rozumiał. Im starszy się stawał tym trudniejsze emocje do niego przychodziły. Czego on tak właściwie pragnął? Jego rodzice pewnie chcieliby dla niego jakąś miłą i poukładaną dziewczynę. Ale on nie wiedział czy kiedyś przyjdzie taki czas, że będzie musiał być szczery ze sobą i ze swoją rodziną.

Przyszedł najgorszy czas w życiu nastolatka wiedział, że któregoś dnia będzie musiał opuścić swoje miasto bo w końcu jego rodzice marzyli o zamieszkaniu w Busan od kiedy był dzieckiem. Wiele lat ciężko pracowali na wygodne życie w nowej miejscowości. Pan Kim jest prawnikiem i już trzy lata temu założył w Busan własną kancelarię z pomocą jego przyjaciół. Pani Kim sama była prawniczką dlatego małżeństwo mogło pozwolić sobie na dobre życie dla siebie i swoich synów w nowej miejscowości.
Jednak Taehyungowi nie było na rękę zmieniać szkoły na ostatni rok w gimnazjum, a jego brat miał zupełnie gdzieś gdzie teraz będzie mieszkał. Dla niego liczyło się obiecane studio i tyle w tym temacie było dla Min Yoongiego.
Min Yoongi zawsze był obojętny na wszystko liczyła się dla niego tylko wygoda i możliwość nie widzenia swojego młodszego brata. Czasem aż nadto bolała chłopca szczerość starszego mimo, że od wielu lat ją słyszy.
Jednak bycie nowym w nowej miejscowości i w nowej szkole jest naprawdę niewygodne. Już sama myśl o tym jak mogą go potraktować w szkole go przerażała. Nawet mieszkańcy mogą być ciekawscy i będą chcieli znać cały scenariusz życia tej rodziny - Chłopak miał to właśnie na myśli.
Niestety nic nie mógł z tym zrobić prośby Taehyunga do pani Kim były daremne nie potrafiła zrozumieć, że on chciałby zostać tutaj a bynajmniej do ukończenia gimnazjum.

Wrogowie z Gimnazjum | KTh & JJk ♡UKOŃCZONE♡Where stories live. Discover now