☆ Jeon Jungkook ☆

5.1K 399 443
                                    

* Oczami Jungkooka *

Wrzesień 2017r.

Od miesiąca mieszkam w Seulu.
Szczerze powiem,że mi się tu podoba. Tym bardziej,że to ruchliwe miasto,które tętniej życiem.
Dostałem propozycje z Hoseok żeby dołączyć do drużyny reprezentacji,którą prowadzi trener Choi.
Za wszelką cenę chciał mieć mnie w swojej drużynie i nie powiem,że nie marzyłem o takiej propozycji.
Jeon Jungkook w drużynie narodowej - To mi się tylko nocami śniło. A teraz moje marzenie się spełnia.

Treningi zaczęły się od razu po moim przyjeździe i nie powiem,że nie było zbyt lekko. Hoseokowi cholernie zależało na tym żeby grać jak najlepiej dla narodu i mnie również na tym zależało,by z dumą reprezentować nasz naród.

Wykopiłem sobie apartament nie daleko stadionu,gdzie żyje mi się bardzo dobrze no może prócz tego,że czuje się samotny i brakuje mi kogoś.

Wyszedłem na balkon zaczerpnąć świeżego powietrza.
Spojrzałem na bilbordy umieszone na budynku na przeciw mojego apartamentu,gdzie zobaczyłem twarz Kim Jongina.

Pomyślałem sobie,że temu hyungowi się powiodło w życiu i żyje jak diva. Za bardzo nie interesowały mnie gwiazdeczki ze świata operacji plastycznych - Dla mnie są po prostu sztucznym wykreowanym eksperymentem jakiś marek.
Tylko,że Jongin chyba jako jeden z nielicznych był tym normalnym modelem.

Słyszałem o nim i o kimś jeszcze od kolegów z drużyny oraz od ludzi napotkanych w mieście. Nigdy nie sądziłem,że można tak rozbyłysnąć po przez urodę.

Mnie to w zupełności koło dupy latało nie ekscytowałem się tym jak chłopaki.
Mi tylko zależało na spotakniu Taehyunga po tych pięciu latach.
Jestem strasznie ciekawy jak żyje i czy wciąż o mnie pamięta. Ale chyba nawet nie powinienem się zbytnio nastawiać na pozytywną jego reakcje kiedy los pozwoli nam się spotkać.
Nie przestałem do tej pory żałować tego co zrobiłem. Byłem głupcem,teraz po upływie czasu kiedy dorosłem zupełnie inaczej patrzę na to co uczyniłem temu chłopakowi.
Próbowałem dowiedzieć się gdzie mieszka od jego matki,ale ona powiedziała jedynie,że ma tylko jednego syna. I nim jest Min Yoongi.
Nie wiem co się wydarzyło w rodzinie Kim,ale z pewnością była to duża sprzeczka.

Zanim uda mi się o własnych siłach odnaleźć Taehyunga będę musiał ciężko pracować w drużynie.

Co do składu drużyny to praktycznie trafiło mi się na kilku kolegów z gimnazjum.
Luhan, Sehun, Kyungsoo, Hoseok , Jin i ja - To nasza ekipa ze szkoły. Nowymi osobami,które poznałem w drużynie to Tao,który wydaje się dość tajemniczą osobą, Kris ten to jest dziwnie poważny na pierwszy rzut oka,ale jak się rozluźni jest szaleńcem,a Lay jest takim śmieszkiem wśród nas. W zasadzie spoko drużyna nam się złożyła.

Ostatnio trener załatwił nam psychologa co szczerze było zabawne. Biedny chłopak nie wiedział jak sie zachować kiedy chłopaki go podrywali i rzucali w niego sprośnymi tekstami. Chłopak był tak skrępowany i zdenerwowany nie wiedząc,że trafił do drużyny w większej mierze homoseksualną - Może to mi się tu właśnie podobało. Ten luz.
W każdym bądź razie bardzo szybko nas opuścił,a wydawał się z początku taki pewny siebie.

Wróciłem do pomieszczenia rzucając się na miękkie łóżko, wyciągając z przedniej kieszeni mój wisiorek oddany pięć lat temu przez Taehyunga.
Ani razu nie założyłem go na moją szyję. Nie potrafiłem tego zrobić. Nie wiem dokładnie dlaczego - Tak teraz zawsze przy sobie go noszę.
Przez pieprzone pięć lat nie mogłem przestać myśleć o czerwonowłosym chłopaku,który wyjechał bo nie mógł żyć blisko mnie - To bolało,ale ten ból był słuszny.
Chciałbym chociaż przez chwilę na niego popatrzeć chociaż z daleka żeby zobaczyć czy dobrze się trzyma,ale nawet zobaczenie go jest trudne.
Nikt nie wie,że szukam Taehyunga nawet Hoseok,ponieważ on kompletnie nie rozumie dlaczego tak bardzo przeżyłem to co zrobiłem Taehyungowi.
Nie chciałem mu tego w ogóle zdradzać.
Obraziłbym tym Jimina i Taehyunga.
Nawet nie wiem co się dzieje u Parka. Jeszcze kilka lat temu bym nawet o tym nie pomyślał.
Tak wiele się zmieniło.. ja się zmieniłem.. nie bawię się czymiś uczuciami tak jak kiedyś, wiele zrozumiałem po tym wszystkim.
Wiem,że nie można bawić się czyimiś uczuciami,a tym bardziej nie ranić ludzi,którzy są słabi i potrzebują wsparcia.
Tak wiele chciałbym teraz wynagrodzić krzywd,które zadałem Taehyungowi - Ale nie mogę tego zrobić.

Wrogowie z Gimnazjum | KTh & JJk ♡UKOŃCZONE♡Where stories live. Discover now