☆Stay with me☆

3.9K 331 265
                                    

Dwa tygodnie później

Wyspa Jeju była idealnym miejscem, gdzie Taehyung wraz z przyjaciółmi mógł odpocząć po tym co wydarzyło się dwa tygodnie temu w Seulu.
Mimo upływu czasu Kim wciąż pozostawał milczący, czasami tylko odpowiadał krótko na pytania.
Nie był w stanie być spokojnym wiedząc, że Jiseok wciąż jest na wolności. To w ogóle nie dawało mu odczuć żadnego poczucia bezpieczeństwa.

Jego starszy brat Min Yoongi poświęcał mu wiele czasu, ale mimo tego nic nie potrafiło sprawić, że był spokojny.
Przyjazd Namjoona i Jina pozwolił trochę rozluźnić atmosferę, która panowała od samego początku.

Dzisiejszego dnia Seokjin oraz Jimin wyciągnęli Taehyunga na plażę, by spędzić wspólnie czas. Trójka spacerowała sobie po piaszczystej plaży, a sam Jimin cieszył się dobrą pogodą. Objął ramieniem Taehyunga, który z zamysłem patrzył smutnym wzrokiem na horyzont.

- Tae-ssi coś cię martwi? - zapytał Jimin zerkając kątem oka na Kima, który nie raczył nawet na niego spojrzeć. Jedynie co zrobił to pokręcił głową na boki. - Proszę cię weź ze mną porozmawiaj i powiedz co cię martwi. Na pewno będzie ci lżej. Pamiętasz? Zawsze się sobie zwierzaliśmy w trudnych chwilach - rzekł patrząc na przyjaciela. Taehyung słuchał uważnie Jimina i mógł zgodzić się z tym co mówił. Zawsze on i Jimin mogli na siebie liczyć, tak samo było z Jonginem, który został z Namjoonem i Yoongim w hotelu.

- Masz rację, Jimin - szepnął zerkając na blondyna, który uśmiechnął się słysząc słowa Kima.

- Aaaaaa! - krzyk Jina spowodował, że dwójka podskoczyła wystraszona i spojrzała na biegającego w kółko Jina - Osa ! - zapiszczał niemęsko podbiegając do dwójki za którymi się schował spanikowany.

Jimin z Taehyungiem na siebie spojrzeli i zaśmiali się z całego rozbawienia.

- Jin to tylko osa - zaśmiał się Jimin

- Tylko osa? Uwzięła się na mnie! Pewnie przez mój szampon z miodu - rzekł obruszony. Jak Jin mówił tak wręcz było, ponieważ nagle osa uwzięła się nie tylko na Jina, ale również na dwójkę blondynów, którzy sami zaczęli uciekać przed owadem.

- Po pająkach i szerszeniach, osa jest trzecim znienawidzonym owadem! - krzyknął Taehyung cofając się w tył, gdzie zamoczył swoje nogi w wodzie. Jimin za to przerażony wbiegł do wody zanurzając się w niej, a sam Jin wziął z niego przykład. Taehyung za to walczył z rozdrażnioną osą, która za wszelką cenę nie chciała mu odpuścić. Usadowiła się na jego karku, a zaraz Taehyung mógł poczuć mocne pieczenie na swojej skórze, a krzyk bólu wydostał się z jego ust.
Wystraszony Jin i Jimin wynurzyli się z wody pobiegając do Taehyunga.

- Coś ci zrobiła? - zapytał wystraszony Jimin.

- Pewnie wbiła mu żądło ! - krzyknął z paniką Jin. Taehyung dotknął obolałego miejsca.

- Nie wbiła, raczej ugryzła gdyby to było żądło bolało by bardziej Jin - westchnął cierpko Kim patrząc na dwójkę, która odetchnęła z ulgą. - Jednak przyda się coś na to położyć - mruknął, po czym zaśmiał się patrząc na przyjaciół. - Właściwie swoim tchórzostwem rozbawiliście mi dzień - rzekł patrząc na przemoczonych chłopaków, którzy popatrzyli na siebie i wspólnie zaczęli śmiać się z samych siebie.

- Dawno się nie śmiałeś, Tae - uśmiechnął się delikatnie Park.

- Z pewnością dawno nie zrobiliśmy czegoś tak głupiego - uśmiechnął się delikatnie i ponownie swój wzrok przeniósł na horyzont, gdzie mógł zauważyć łódkę z trzema osobami.
Być może oczekiwał zobaczyć kogoś kogo pargnął zobaczyć od czasu wyjazdu z Busan.

Wrogowie z Gimnazjum | KTh & JJk ♡UKOŃCZONE♡Where stories live. Discover now