☆Faster heartbeat☆

5.3K 377 353
                                    

/ Kochani zwracam się do was z wiadomością na pewien temat. Mianowicie rozchodzi mi się tu o Yoonwoo i Taehyunga ;-; Ich łączy dobra przyjaźń i nic nie zamierzam w tej kwestii zmieniać. To,że nazwał go skarbem nie świadczy o tym,że są ze sobą związani. To tyle. Dziękuje za uwagę i zapraszam do czytania rozdziału 💜/

Zdjęcia do sesji zdjęciowej Taehyunga wyszły bardzo dobrze. Oczywiście skromnym zadaniem Yoonwoo,który kocha swoją pasję.
Udało się również przekonać menadżera do zmiany koloru koszuli z czego Taehyung był bardzo zadowolony.
Jedyne czego potrzebował podczas zdjęć to komforu przy pracy.

- Świetnie ci poszło - powiedział Woo wchodząc do garderoby zajmowanej przez Kima.

- Dziękuje. Starałem się - uśmiechnął się delikatnie. Jednak Taehyung myślami był zupełnie gdzie indziej.
Dzisiejszego dnia spotkał Jungkooka,który zawsze dominuje swoją pewnością siebie nawiedzając każdy zakamarek jego myśli.
Totalnie musiał popracować nad zachowaniem dystansu do piłkarza.

- Jesteś jakiś nieswój Tae - Woo usiadł niedaleko Kima przyglądając mu się uważnie. - Mimo,że poszło ci dobrze na zdjęciach to byłeś taki inny jakbyś był zupełnie gdzie indziej.. co oczywiście dało świetny efekt - zapewnił przytakując głową na własne słowa.
Taehyung westchnął cicho patrząc bez wyrazu w swoje odbicie w lustrze.

- Spotkałem go.. - wyszeptał

- Hm? Kogo? - uniósł zaciekawiony brew.

- Jungkooka - odpowiedział beznamiętnie. Yoonwoo słysząc imię Jeona po prostu przez chwilę ucichł.

- Jak? Gdzie? - zapytał po chwili.

- Doktor Lee Hee dał mi staż i tak się złożyło,że muszę pracować przy piłkarzach - wyznał. - Co jest w tym najbardziej zabawne? - spojrzał na Woo,który uważnie wsłuchiwał się w słowa Kima. - Że on tam właśnie jest.. tak jak i Hoseok czy Sehun bądź Luhan.. - powiedział z trudem.

- Musi być ci ciężko - spojrzał ze zmartwieniem na Taehyunga. - Jeśli nie chcesz go widzieć to nie zmuszaj siebie do tego - dodał ze spokojem. - Po co ci ten cały psycholog? I tak już osiągnąłeś sukces i możesz zdobyć jeszcze większy jeśli skupisz się na jednym - powiedział.

- Dobrze wiesz po co on jest mi potrzebny - rzekł z urazą. - Jeśli nie zdobędę tego moja matka nigdy nie zaakceptuje tego,że żyje tylko z chwilowej sławy nie myśląc ani trochę o przyszłości. - dodał odwracając wzrok.

- Oj wiem... wybacz mi Tae -westchnął - Twoja sława nie jest jakąś chwilową sprawą. Jeśli się przyłożysz sam będziesz mógł w siebie inwestować - powiedział ze spokojem.

- Na chwilę obecną nie jestem niczego pewny,a tym bardziej nie mogę o to zapewnić mojej rodziny - westchnął ciężko mierzwiąc swoje blond włosy.

- Więcej wiary w siebie Tae. Zmieniłeś się od czasu zakończenia gimnazjum jednak twoja niepewność i nie ufność w samego siebie cały czas z tobą jest - przyznał,a Taehyung nie mógł zaprzeczyć jego słowom.

- Masz racje,ale nie umiem żyć stawiając wszystko na jedną kartę - zamknął oczy. - Do tego ponowne pojawienie się Jungkooka wywołuje u mnie jakieś śmieszne zawahania. Jak myślę o kolejnych rozmowach z nim chce zrezygnować ze wszystkiego - rzekł ze smutkiem. - A wiem,że nie mogę skoro się czegoś podjąłem muszę wytrwać do samego końca - dodał.

Wrogowie z Gimnazjum | KTh & JJk ♡UKOŃCZONE♡Where stories live. Discover now