" Walentynki to dzień kiedy powinien być Baekhyun, szampan, kominek i muzyka r&b"
Chanyeol siedząc w wannie pełnej piany obymyślał swoje plany na dzisiejszy dzień. - Baeki... Baeki ten dzień będzie nasz - powiedział z zadowoleniem Park, a jego spokój przetrwało wtragnięcie Jongina do łazienki.
-Ile ty zamierzasz jeszcze tu siedzieć? - zapytał chłopak, a Park spojrzał na niego.
- Tak długo jak będę chciał przyjacielu - zaśmiał się, a Jongin przewrócił oczami na jego słowa.
- Japierdole ale mi się chce sikać - westchnął patrząc na Chana,który wywrócił oczami.-To,że spotykasz się dzisiaj z Baekhyunem nie znaczy, że możesz tutaj przesiedzieć cały dzień - dodał.
- Przyznaj, że jesteś zazdrosny bo ty nie masz z kim dzisiaj świętować - zaśmiał się Park,a Jongin prychnął wyraźnie.
- Może trochę,ponieważ Yoonminy, Taekookie i Chanbaeki się dzieją, a ja zostałem sam jak palec - westchnął ciężko krzyżując ręce.
- To nie w twoim stylu takimi sprawami się zadręczać - Park spojrzał z rozbawieniem na Kima.
- Ajś! Bo ci dzisiaj zajebie Chanyeol -wystawił pięść w stronę Chana z rozbawieniem.
- Powiedz lepiej kiedy wychodzisz? - zapytał.- Jeszcze nie wiem. Muszę być wypoczęty na dzisiaj- wzruszył ramionami
- Ale ja muszę się wysikać - westchnął ciężko Kim.
- No to się załatw - odrzekł z uśmiechem.
- No chyba nie. Nie umiem się przy kimś załatwić. To jest nie komfortowe - pokręcił głową, a Chanyeol rzucił pianą w twarz Jongina przez co ten się skrzywił ocierając swoją twarz.
- To idź nasikaj do butelki - zaśmiał się. Jongin wywrócił oczami.
- Będę musiał jakoś wytrzymać - westchnął wychodząc, a słysząc jak Chanyeol podśpiewuje wywrócił oczami. - Z tej miłości to ja muszę cierpieć - westchnął kręcąc głową.
°
Chanyeol podekscytowany dzisiejszym dniem nie mógł się doczekać spotkania z Baekhyunem przez co stawał się nieznośny.
-To jakie macie plany z Baekhyunem? -zapytał zaciekawiony Jongin.
-Idziemy do jego babci domu, więc będziemy sami - uśmiechnął się znacząco.
- Rozumiem,czyli jesteście dzisiaj tylko dla siebie- uśmiechnął się.
-Tylko ciekawi mnie czy jego babcia ma kominek..- rzekł z namysłem.
- A po kiego ci kominek? - zapytał unosząc brew.
- No żeby był nastrój..wiesz kominek, szampan i muzyka r&b - rozmarzył się, a Jongin spojrzał na niego z rozbawieniem.
- Czasem się zastanawiam skąd ty się urwałeś Chanyeol - pokręcił głową śmiejąc się.
- To wszystko z miłości Jongin - wyszczerzył się. Jongin zrezygnowany wstał otrzepując z siebie niewidzialny kurz.
YOU ARE READING
Wrogowie z Gimnazjum | KTh & JJk ♡UKOŃCZONE♡
FanfictionZakończona ✔ Taehyung przenosi się do nowego miasta i nowej szkoły w Busan. Na jego drodze stanie popularna gwiazda sportu,która stanie się jego największym wrogiem. 1-40| 1część 41-85| 2część Shipp Taekook ^-^ Top~JK Pobocznie Yoonmin Występują r...