☆YOU ARE ALONE☆

3.7K 341 290
                                    

Wszystko wydawało się być niezrozumiałe i nierealne dla Taehyunga.
Z pewnością to, że wszystko potoczyło się nie po jego myśli. Nie sądził, że ponownie się rozczaruje. Przecież był uważny i czuł, że Jungkook jest szczęśliwy z nim i go kocha. Co musiał pominąć po drodze, że tego nie dostrzegł? Być może nigdy nie znał Jungkooka, a on ponownie jak ten idiota mu zaufał.
- Cholera - westchnął głęboko obracając się na drugi bok łóżka. Ta noc nie była łatwą nocą do spania, nie kiedy wiele niedorzecznych myśli bije się po jego głowie.
- Dlaczego go zatrzymał? - pomyślał winiąc się za swoją głupotę. Był wtedy tak roztrzęsiony, że nie potrafił tego zrobić, po prostu nie umiał pogodzić się z tym co go znowu spotkało w tym przeklętym miejscu.
To jak był dla niego miły, jak ciepło uśmiechał się do niego, jak wspólnie świetnie się bawili wszystko to wydawało się być czymś w rodzaju pożegnania?
On nie tego  chciał.
Pragnął by Jungkook od początku mu to powiedział.. nie po tym jak jego serce tak bardzo trzepotało z miłości. Jeon po prostu to zniszczył.
I Taehyung czuł się pokrzywdzony.

Do pokoju wszedł Min Yoongi, który dowiedziawszy się od rodzicielski co wydarzyło się między jego bratem, a Jeonem musiał natychmiast tutaj przyjść, by pocieszyć młodszego i dodać mu wsparcia.

- Jak się czujesz, Taehyung? - zapytał młodszego, który przez ciemność panującą w pokoju nie mógł dostrzec twarzy starszego.

- A jak myślisz? - zapytał chcąc opanować drżenie w swoim głosie.

- No myślę, że do dupy dlatego chciałbym z tobą porozmawiać - rzekł ze spokojem siadając na skrawku łóżka młodszego.

- Ale ja nie chce o tym rozmawiać, Yoongi - westchnął smutno - Ja.. nie chce ciebie jeszcze tym martwić wystarczy, że musiałem słuchać jak mama mówiła, że miała rację co do mojego związku z Jungkookiem - dodał przysuwając kolana do swojego podbródka.

- Ej ja to nie mama - udał obrażonego, a Kim zaśmiał się pod nosem.

- No racja - przytaknął głową.

- To co się stało z Jungkookiem? - zapytał poważniejąc.

- Szczerze? to zerwał ze mną po tym jak udawał zakochanego.. i jak wspaniale spędziliśmy wspólnie czas.. zerwał ze mną bo mnie zdradził.. - powiedział brzmiąc smutno i rozpaczliwie.

- Zdradził cię?! To pierdolić go! - mruknął chłodno.

- Nie.. ja mu to wybaczam, Yoongi.. ale mimo to on mnie nie chce - zacisnął mocniej dłonie na materiale spodni, a słone łzy moczyły jego policzki. Yoongi był zaskoczony nie rozumiejąc już teraz niczego.

- To on mimo to, że mu wybaczyłeś nie chce z tobą być? To śmieszne.. i głupie, a zarazem podłe.. normalnie osoby które zdradzą a szczerze kochają na kolanach proszą o wybaczenie.. - rzekł z namysłem, a Taehyung zaniósł się płaczem.

- To znaczy, że on mnie nie kocha - rzekł płacząc, a Yoongi pragnął ugryźć się w swój długi język.

- Przepraszam, Taehyung - wyszeptał. - Nie chciałem cię jeszcze dobijać - westchnął drapiąc się nieporadnie po karku. - Ale słuchaj skoro Jungkook nie potrafi docenić tego, że potrafiłeś mu wybaczyć znaczy, że nigdy nie zasługiwał na kogoś takiego jak ty - rzekł ze szczerością.

- On nie jest głupi skoro pragnie być z dala ode mnie. W końcu zrozumiał, że bycie ze mną jest ciężkie - odrzekł czując jak kolejna fala łez uderza w niego z podwójną siłą.

Wrogowie z Gimnazjum | KTh & JJk ♡UKOŃCZONE♡Where stories live. Discover now