Mijały tygodnie, a poprawy między piłkarzami nie było widać.
Taehyung powoli zaczynał tracić nadzieję na to, że uda mu się być psychologiem i że w ogóle się do tego nadaje.- Ja chyba rezygnuje - jęknął kładąc głowę na stole. Siedzący z nim Minho westchnął głęboko.
- A czy ja kiedykolwiek zrezygnowałem z pani Bum? - uniósł brew, a Kim uniósł wzrok na chłopaka.
- Szczerze nie można twojej platonicznej miłości porównać do tych piłkarzy - westchnął cicho. - Oni są jak duże dzieci.. jeden coś powie, a zaraz wszyscy się rzucają - poczochrał swoje włosy z frustracją.
- Nie nazywaj tak naszej miłości ! - rzekł z drmatyzmem Minho. - A co ty takiego robiłeś z tymi piłkarzami, że chcesz poddać? - uniósł brew.
Taehyung uniósł wzrok na sufit przypominając sobie jak przebiegały kary piłkarzy.
- Zacznijmy od Jungkooka i Laya...
...
- Konieczne jest uwiązanie nas ? - zapytał zirytowany brunet. Kim wywrócił oczami. - I nie wywracaj na mnie oczami bo wiesz, że tego nie lubię - tupnął nogą urażony, Lay za to śmiał się patrząc na dwójkę.
- Jest to konieczne i się dostosuj do tego jak reszta - powiedział z irytacją. - I będę wywracał oczami ile będę chciał - ponownie wywrócił oczami, a Jeonem coś ruszyło i całym swoim ciałem naparł na Kima wywracając ich na trawę, a Lay zaskoczony razem z nimi upadł.
- Kurwa - syknął Lay pocierając łokieć. - Dlaczego ja?!
Taehyung patrzył z zaskoczeniem na chłodny wzrok Jeona i parsknął tylko odpychając go od siebie.
- Dlaczego to zrobiłeś ?! - zapytał z urazą. Jeon poparawił się siadając wygodnie na trwawie ciągnąc biedną rękę Laya, która uwiązana była do tej jego.
- Ja też się o to pytam ? - odezwał się Lay zwracając w końcu uwagę dwójki. - Pojebało cię Jeon, ogarnij lepiej swoją gejowatą dupe i skończmy tą karę - fuknął na bruneta, który słysząc jak go nazwał od razu się na niego rzucił. - Moje hery ! - zawołał bezsilnie, kiedy to Jungkook chwycił za jego włosy. Taehyung podniósł się i pokręcił głową na zachowanie Jungkooka, którego chwycił za ramię próbując odciągnąć go od Laya.
- Kurwa zostaw go - wydusił używając wszystkich swoich sił na piłkarza. - Puść jego włosy ! - krzyknął. Reszta piłkarzy orientując się co się dzieje podbiegła do nich, a Kris pomógł Taehyungowi z Jungkookiem. Kim spojrzał ze wściekłością na chłopaka. - Ty i twoje "nie lubię tego i owego" weź raz mnie posłuchaj i dogadaj się z Layem - zwrócił się do Jeona z lekką zadyszką.
Jeon spojrzał na Kima, a zaraz przeniósł swój wzrok na Laya, który pokazał mu środkowego palca.- No on się kurwa sam prosi - wycedził przez zęby Jeon.
- Dosyć ! - krzyknął Kim. - Posłuchajcie.. jeśli nie wykonacie dobrze swojej kary nie będziecie mogli wrócić do normalnych rozmów - ogłosił wszystkim.
- Co?! - Luhan zmarszczył brwi i spojrzał to na Laya to na Jeona. - Świetnie.. a co jeśli komuś się uda? - zapytał.
- To te osoby będą mogły wrócić do rozmów - odpowiedział mu Kim.
- Lepiej odłóżmy topór wojenny i dogadajmy się, Lu - zwrócił się do niego Sehun. Luhan niepewnie na niego spojrzał i grzecznie przytkanął głową bowiem nie chciał się męczyć tak długo jak najprawdopodobniej ta dwójka.
YOU ARE READING
Wrogowie z Gimnazjum | KTh & JJk ♡UKOŃCZONE♡
FanfictionZakończona ✔ Taehyung przenosi się do nowego miasta i nowej szkoły w Busan. Na jego drodze stanie popularna gwiazda sportu,która stanie się jego największym wrogiem. 1-40| 1część 41-85| 2część Shipp Taekook ^-^ Top~JK Pobocznie Yoonmin Występują r...