☆Kitchen disaster, breaking the barrier☆

4.4K 361 177
                                    

- Nie patrz tak na mnie... nie umiem gotować - powiedział męcząc się z krojeniem kapusty, a wpartujący się w niego  Jungkook, nie ułatwiał mu zadania.

- Jesteś moim chłopakiem chyba mogę popatrzeć jak pracujesz w kuchni - uśmiechnął się ukazując blondynowi swoje uzębienie. Taehyung przewrócił oczami odkładając nóż, który jego zdaniem przypominał wielki tasak, a na miejscu Jungkooka pewnie sam by się siebie obawiał mając w ręku takie niebezpieczne narzędzie.

Jednak Taehyung musiał działać dalej i nie miał innego wyjścia niż popisać się swoją "niebezpieczną kuchnią".
Biednym wzrokiem przeszukiwał szafki z nadzieją, że trafi na odpowiednią gdzie znajdzie garki.

- Jesteś w swoim mieszkaniu i nie wiesz gdzie co trzymasz? - z rozpaczliwej chwili wyrwało blondyna pytanie Jeona na którego chłodno spojrzał.

- Wiem gdzie co trzymam, okej?! - zmarszczył czoło i z desperatą otworzył górną szafkę. - No zobacz - uśmiechnął się kpiąco do chłopaka.

- No widzę... szklanki - odrzekł z rozbawieniem, jednak nie takiej odpowiedzi oczekiwał Taehyung. Spojrzał na wnętrze szafki i przeklnął pod nosem zdając sobie sprawę, iż totalnie się ośmieszył.

- Dobra! Mieszkam tu, ale nigdy nie gotuje.. od tego mam Gucika.. albo coś zamawiam kiedy go nie ma. Nie umiem gotować - westchnął bezsilnie przyznając się do swoich błędów.

- Jednak jesteś gwiazdunia - stwierdził z robawieniem.

- Nie jestem - skrzyżował ramiona.

- Jakbyś nie był to nie polegałbyś tylko na Guciku. Gdybyś chciał umiałbyś gotować - powiedział wzruszając ramionami.

- Ja... nigdy nie umiałem gotować - szepnął pod nosem. Jungkook przyglądając się przygnębieniu Taehyunga westchnął pod nosem i posłał mu uśmiech.

- Cokolwiek zrobisz to ja to zjem. Dlatego proszę żebyś coś dla mnie ugotował - na te słowa Taehyung niepewny swoich możliwości kulinarnych zgodził się na zrobienie czegokolwiek dla swojego chłopaka i wiedział, że nie może go zawieść inaczej jak będą wygladały jego uczucia?
To był test dla Kima.

- No dobrze.. ale czy mógłbyś zostawić mnie samego? - zapytał nieśmiało patrząc na bruneta.

- A to niby dlaczego? - uniósł brew wyraźnie zaskoczony. - Chciałbym mieć szansę na popatrzenie na twoje starania, Taehyungie - dodał puszczając oczko chłopakowi, który nieporadnie podrapał się po karku.

- Ty po prostu mnie dekoncentrujesz, Jungkookie - zatrzepotał rzęsami rumieniąc się delikatnie. Jeon zagryzł wargę patrząc chytrze na blondyna.

- To chyba dobrze - odrzekł pewnie.

- No właśnie nie! Bo chce się dla ciebie postarać, a kiedy tu jesteś nic mi nie wychodzi - westchnął cicho.

- Dobrze niech ci będzie - pokrecił głową rozbawiony. - Pójdę do twojego pokoju wykonać kilka telefonów, a ty przez ten czas coś przygotuj - powiedział schodząc z krzesła. - Powodzenia, TaeTae! - trzymał kciuki za chłopaka zaraz po tym zostawiając go samego. Gdy Taehyung upewnił się, że ciemnowłosy wszedł do pokoju, desperacko położył głowę na blacie, zaciskając mocno powieki.

Wrogowie z Gimnazjum | KTh & JJk ♡UKOŃCZONE♡Where stories live. Discover now