☆Painful Truth☆

4.7K 400 159
                                    

Taehyung nie wiedział co czuć, nie wiedział co powiedzieć ani nie wiedział co robić.
Śpiący jeszcze Jeon nawet nie zdawał sobie sprawy z tego, że Kim wie o wszystkim.
Czerwonowłosy odłożył telefon Jeona zaraz ubierając na siebie ubrania z wczorajszego wieczoru.
Chciał jak najszybciej wyjść z tego domu.
Chciał jak najszybciej zapomnieć o tym, że dał się wrobić w taką miłosną grę, która okazała się być od początku jednym zwykłym kłamstwem.
Czuł się oszukany i skrzywdzony.
Nie chciał wracać do domu, ani do szkoły żeby nie wpaść na Jeona.
Zanim wyszedł spojrzał ze łzami w oczach na śpiącego jeszcze chłopaka. Nie wiedział co zrobi gdy ponownie go spotka, ale na pewno żałował, że ten szczęśliwy sen tak szybko się skończył.
Było zbyt idealnie żeby Jeon Jungguk mógł go szczerze kochać.
Kochał go jedynie dla pieniędzy z zakładu, a to cholernie bolało.
Wyszedł z pokoju Jeona schodząc schodami na dół, gdzie po chwili wybiegł z domu chłopaka.
Cieżko dysząc zatrzymał się przy furtce opierając się dłonią o metalową bramkę.
Taehyungowi zrobiło się nie dobrze,kiedy obraz wspomnień pojawił się w jego głowie.. tym bardziej wspomnienia z minionej nocy, przyłożył swoją dłoń do ust chcąc powstrzymać się przed zwróceniem całego żołądka.

- Nie ufaj mu Taehyung- słowa Kaia uderzyły w głowę Taehyunga. - On się o coś założył- kolejna fala bólu wewnętrznego dusiała chłopaka.

- To nie możliwe. Ufam Junggukowi- to było takie naiwne i głupie, ale łatwo przyszło łatwo poszło.

- A jak to jest związane z tobą?- pytał Jongin jednak Taehyung nie dowierzał

- Na pewno nie! Jungguk jest ze mną szczery- zaprzeczył jego przypuszczenią co było cholernie głupie z jego strony. Tak było mu wstyd, że tak dał się nabrać. Wstydził się spojrzeć Jonginowi w oczy, przecież to on go przed Junggukiem ostrzegał.

- Ja cię tylko ostrzegam Taehyung! Nie ufaj Junggukowi!

Kolejna fala łez uderzyła w chłopaka.
Jak mógł się tak pomylić?

- Ufaj tylko mi Tae- świetna gra.. bardzo świetna.

- Jak mogłeś?!- wycedził przez zęby patrząc tępo w ziemię, po czym uniósł wzrok widząc na przeciw swój dom. - N-nie wrócę tu- pokręcił głową i ruszył w bieg nie raz potykając się o swoje nogi. Ręką ocierał swoje mokre od łez oczy nie przestając biec.
Nie wiedział gdzie biegnie, ale w obecnej chwili nie liczyło się to wcale..
Ani trochę.
Jedyne czego chciał to zniknąć i zapomnieć o tym co usłyszał.
Bardzo chciał wierzyć, że to wszystko jest jakimś nie śmiesznym żartem, że Jungguk naprawdę go kocha i nie chciał go tylko zaliczyć w łóżku.

Po dłuższym czasie Kim zatrzymał się przed domem Jung Hoseoka.
Niepewnie nadusił na dzwonek, by po chwili w drzwiach stanęła młoda dziewczyna.

- W czym mogę pomóc?- zapytała przyglądając się obcemu chłopakowi.

- Czy jest w domu Hoseok?- zapytał brzmiąc bardzo słabo. Dziewczyna wyglądała na zmartwioną widząc chłopaka.

- Jest. Zaraz go zawołam- odpowiedziała - Czy coś ci się stało?- zapytała z troską. Taehyung jedynie pokręcił głową - Nazywam się Jung Sanghae jestem siostrą Hoseoka- przedstawiła się czerwonowłosemu.

Wrogowie z Gimnazjum | KTh & JJk ♡UKOŃCZONE♡Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz