☆The bad face of Jungguk☆

6.2K 497 421
                                    

Kim spojrzał niepewnie na Jeona,który patrzył na niego wyczekująco. Sam fakt,że Jungguk zobaczył całe wydarzenie z Jiseokiem w roli głównej go przerażało,a sam fakt,że ma jeszcze opowiadać mu o swoich największych lękach jeszcze bardziej stawiało go w sytuacji bez wyjścia. Przecież nigdy wcześniej nikomu tego nie wyznał,nawet bratu i swoim rodzicom,a tym bardziej panu Lee Hee. A teraz miał tak po prostu powiedzieć to Jeonowi?

-N-nie mogę ci tego powiedzieć-odwrócił wzrok byleby nie patrzeć w ciemne oczy Jeona.

-Dlaczego? Przecież widziałem,że cię zaatakował-zmarszczył swoje brwi -Powiedz dlaczego to zrobił? Pokłóciliście się kiedyś w przeszłości,że tak na niego reagujesz?-Jeon nie chciał odpuścić był pewien,że coś jest nie tak między Jiseokiem i Taehyungiem.

-Nie...znaczy się t-tak-powiedział nerwowo zagryzając swoją wargę. Jeon przyglądał się z uwagą chłopakowi.

-Rozumiem,że ten temat jest zbyt trudny dla ciebie,ale wolałbym wiedzieć co się stało żebym mógł ci pomóc-westchnął cicho -Powiedz mi tylko czy Jiseok ciebie skrzywdził?-jego oczy zaiskrzyły,gdy spotkały się z tymi Kima,który jednak czuł się coraz mniejszy przy koledze.

-T-tak..-odpowiedział niepewnie zaciskając swoje dłonie.

-Zabije skurwysyna-warknął pod nosem,po czym jego wzrok utkwił w drżących dłoniach Kima. Nie mógł dłużej protestować jego ciało samo mówiło,że w tej chwili przytulenie szatyna będzie najlepszym co może zrobić. A dowiedzenie się prawdy nie zajmie mu dużo czasu,ponieważ w końcu jego pewność siebie sama mówiła,że Kim Taehyung w końcu mu zaufa.

Chłopak oplótł rękoma zgrabne ciało niższego,który mocno chwycił materiał jego ciemnej bluzy,by po chwili schować swoją zasmuconą twarz w zagłębieniu szyi ciemnowłosego.

-Ochronię cię-szepnął wyższy głaskając w jak najdelikatniejszy sposób plecy chłopaka. Jeon okazał dużo delikatności szatynowi sprawiając u niego choć trochę poczucia bezpieczeństwa -Tylko będziesz musiał w końcu powiedzieć mi co ten idiota tobie zrobił-dodał przeczesując dłonią miękkie włosy Kima. Ten słysząc słowa Jeona spojrzał w jego oczy cały czas wątpiąc...wątpiąc w jego szczere intencje.

-Może kiedyś ci to powiem,ale nie wiem czy będę w stanie odważyć się na takie coś..-rzekł

-Kiedyś w końcu na to się odważysz. Uwierz mi Tae ukrywanie takiego czegoś nigdy nie uczyni cię szczęśliwym,a wręcz przeciwnie..zawsze będziesz żył w strachu tak jak jest do teraz-powiedział,a w jednej chwili Jeon Jungguk stał się ideałem w oczach Kima. Ten zimny drań wyglądał tak pewnie gdy przemawiał swoją szczerością. Jego ciemne oczy widziały tylko jego nic nie wartą osobę,ale to się nie liczyło. Liczyło się to,że ma przy sobie osobę,której najbardziej w tym wszystkim potrzebował. Może nie chciał przed sobą tego przyznać,ale kochał ciemnowłosego od zawsze..od pierwszego spotkania,od wieloletnich wspomnień z wakacji,aż do ponownego ich spotkania po latach. Taehyung nie wiedział czy to jest nicią przeznaczenia,ale w tej chwili nie chciał jej przerwywać. Wtulił się mocniej w chłopaka delektując się jego przyjemnym zapachem i ciepłem bijącym od niego.

-Dziękuje Jungguk


-Gdzie on polazł?-pytał Yoongi chwytając w dłoń swój telefon.

-Może został na noc u Jimina i się tera..

-Milcz Namjoon-zmroził go wzrokiem,po czym wybierając numer do Jimina przyłożył urządzenie do ucha -Jimin jest u ciebie jeszcze Tae?-zapytał od razu

Wrogowie z Gimnazjum | KTh & JJk ♡UKOŃCZONE♡Tahanan ng mga kuwento. Tumuklas ngayon