○8○

1.1K 27 3
                                    

Napisałem do niej.

Wyświetliła wiadomość. Czekałem na odpowiedź.

Mijały godziny. Zero odpowiedzi. Zastanawiałem się dlaczego. No tak, złamałem jej serce. Jestem idiotą.

Postanowiłem że zadzwonię do bramkarza reprezentacji.

- Wojtek. Halo? Potrzebuje pomocy

- Co tam?

- Pamiętasz ta dziewczynę, co do niej napisałem z przeprosinami?

- Tak? Odjebałeś coś?

- Nie, napisałem do niej. Odczytała tylko i nic. Minęło już kilka godzin.

- Uspokuj się. Jak ona miała na imię? Nie pamiętam.

- Nadia Szczęsna.

- Co kurwa? Moja siostra?

- Co? To ty masz siostrę?

- No mam. Czekaj to my mówimy o tej samej osobie, czy o kimś innym?

- Twoja siostra mieszkała we Włoszech?

- Tak

- Japierdole

- Nicola musimy poważnie pogadać. Przyjeżdżam.

- Dobra

Czekałem na Wojtka. Bałem się tej rozmowy. Prawdopodobnie jutro będę martwy.

Usłyszałem płukanie do drzwi. Otworzyłem i za nimi stał bramkarz.

- Młody. Nie bój się nie zabije cię. Opowiedz mi historie z twojej perspektywy.

- Okej

Powiedziałem mu o wszystkim.

Powiedział że za mocno zareagowałem.
Teraz jestem pewny że popełniłem błąd. Wojtek nie chciał mi powiedzieć jej adresu. Zasmuciło mnie to. Musiałem znaleźć inny pomysł, by się z nią spotkać...

~Only you~ Nicola ZalewskiWhere stories live. Discover now