- Tak jest kapitanie.
Pov: Nadia
Obudziłam się, zobaczyłam że Nicoli nie ma obok. Zobaczyłam karteczkę na stoliku z wiadomością.
•Wiadomość•
Przepraszam że uciekłem, musiałem iść na trening. Jeśli bedziesz mieć trudności z chodzeniem to przepraszam. Weź prysznic i zjedz coś, wrócę za 3-4 godziny.
Nico♡
Uśmiechnęłam się i owinełam się w prześcieradło. Gdy wstałam z łóżka poczułam jak przez moje ciało przeszedł dreszcz bólu, potem ten ból był tylko w jednym miejscu. Między moimi nogami.
- Zabije go. Powiedziałam do siebie.
Ledwo weszłam do łazienki i od razu weszłam pod prysznic.
Potem standardowo ubrałam dresy i za duża koszulkę. Nie miałam siły by iść do sklepu po coś do jedzenia. Moim jedynym ratunkiem mogła być Marina. Postanowiłam że do niej zadzwonię.
- Halo Marina mam prośbę
- No dawaj
- Jesteś w hotelu?
- Nie jestem z Liamem w sklepie chcesz coś
- Tak proszę coś do jedzenia, poszłabym sama ale moje nogi odmawiają posłuszeństwa
- Dobra wezmę ci coś, ale masz mi powiedzieć co w końcu z tym Nicolą.
- Dobra powiem ci wszytko. Czekam
Odłożyłam telefon i zmieniłam pościel. Ogarnęłam trochę w pokoju i czekałam na moje jedzenie.
Minęło jakieś pół godziny i moje jedzenie w końcu przybyło. Z trudem podeszłam do drzwi i je otworzyłam.
- O boziu nareszcie. Cześć młody
- Cześć ciocia.
- Marina
- Hej młoda. Masz jedzenie i opowiadaj.
Powiedziałam jej o wszystkim bardzo się cieszyła ale teraz miałam jej powiedzieć o dzisiejszym dniu.
- Więc dziś się coś wydarzyło pomiędzy mną a Nico.
- Uuu mów ciekawa jestem
- Uprawialiśmy seks. Marina patrzyła na mnie z niedowierzaniem.
- Że co tak szybko
- No tak wyszło
- Żałujesz tego
- Nie
- Dobra już rozumiem co miałaś na myśli że twoje nogi odmawiają posłuszeństwa. Obie się zaśmiałyśmy. On naprawdę w tobie wiele zmienia.
- Co na przykład zmienił.
- Zaczęłaś się uśmiechać i śmiać
- Serio?
- Tak, jesteś zakochana po uszy
- Jestem bardzo zakochana
Siedziałyśmy i plotkowałyśmy o różnych rzeczach, jednym tematem była Nicol i jej spotkanie z Mariną.
Było już grubo po 20, Liam już zasypiał więc Marina zabrała małego i poszła.
Dawno nie paliłam, wyszłam na balkon. Miasto wyglądało pięknie, odpaliłam papierosa i zaciągnełam się.
Siedziałam na balkonie gdy autokar pełen piłkarzy podjechał pod hotel.
Podziwialam widoki kiedy ktoś pocałowała mnie w policzek.
- Nico wystrzaszyłeś mnie, jak wszedłeś?
- Jak wychodziłem na trening zabrałem ze sobą twoja drugą kartę do pokoju
- O okej. Zmęczony?
- Bardzo
- Boli Cię coś
- Kark najbardziej. Chciał mnie pocałować.
- O nie tak szybko. Najpierw weź prysznic a potem zrobię ci masaż
- I dostanę całusa?
- I dostaniesz całusa
YOU ARE READING
~Only you~ Nicola Zalewski
FanfictionDwoje przyjaciół którzy zostali rozdzieleni po kłótni. Po trzech latach on ratuje jej życie wiadomością, która zmienia jej szare i ponure życie. ( w tej historii wiek Nicoli jest wyższy o rok)