○40○

864 21 4
                                    

- Mhm powinnaś z nim pogadać

- Mhm tak zrobię

Pov: Nicola

Siedziałem na kanapie i oglądałem jakiś serial. Przyszła mi wiadomość na czacie reprezentacji.

(Przypomnienie ■- wiadomości Wojtka)

■ Nadia leci z nami

Ucieszyłem się że będzie mogła oglądać jak gramy na żywo.

Postanowiłem że wyjdę na balkon, było przed 21 Nadia już pewnie spała. Myliłem się stała na balkonie i paliła.

- Ty naprawdę masz jakiś radar w tyłku

- Na to wychodzi. Słyszałem że lecisz z nami.

- Jednak umiesz mówić rano się ani słowem nie odezwałeś

- Miałem swój powód.

- Mhm

- Pytanie mam

- Nom

- Umiesz się już pakować

- Nie. Zaczeliśmy się śmiać

- Przez tyle lat się nie nauczyleś

- Przysiegam że próbowałem, nie moja wina że mi to nie wychodzi

- Przyznaj że poprostu ci się nie chcę

- Nigdy

- Nie próbuj być poważny, nie wyjdzie ci to

Zacząłem się znowu śmiać

- Ale jesteś. Już 21 trzeba spać żeby się rano obudzić

- Masz rację. To zobaczymy się jutro. Dobranoc.

- Dobranoc

Wróciłem do mieszkania, i od razu położyłem się spać.

Rano obudziłem się przed budzikiem, poszedłem wziąść prysznic. Za godzinę miałem jechać na lotnisko z Wojtkiem i jak zakładam Nadia też z nami pojedzie.

Zjadłem śniadanie i siedziałem na kanapie. Kątem oka zobaczyłem kogoś na balkonie, wiedziałem że to ona.

- Znowu palisz. Gdy to powiedziałem dziewczyna lekko podskoczyła

- Jezu na chuja straszysz

- Sorry

- Jest git odpowiadając tak znów pale, powinieneś się już przyzwyczaić

- Jakoś nie mogę. Jeszcze nie ubrana?

- Nie, wstałam dopiero

- To się lepiej zbieraj twój brat przyjechał. Wskazałem palcem w dół na parking.

- Co? Popatrzyła w dół

- Lepiej idź się zbierać

- Dobry pomysł.

Dziewczyna szybko wbiegła do mieszkania.

Spakowałem potrzebne rzeczy do plecaka i ubrałem jakieś dresy i koszulkę.

Czekałem aż Wojtek mi napisze kiedy mogę wyjść. Była już 6 powinniśmy już wyjechać.

■ Idziesz

• Tak już schodzę

(•- wiadomości Nicoli)

Szybko wsiadłem do windy i pojechałem na parter. Pobiegłem do samochodu spakowałem walizkę i wsiadłam do samochodu.

- Cześć, już jestem

- Hej. Powiedziała Nadia

~Only you~ Nicola ZalewskiWhere stories live. Discover now