Zaczęliśmy grać w różne gry wodne by zabić czas.
Pov: Nadia
Minęło już kilka godzin, trener w końcu zakończył spotkanie i pozwolił nam odpocząć.
Stojąc w korytarzu słyszałam krzyki które dobiegały za drzwi gdzie znajdował się basen. Podeszłam do drzwi i wyszłam za zewnątrz. Nie spodziewałam ze zobaczę kapitana drużyny biegającego za Zalewskim.
Oparłam się o ścianę i odpaliłam papierosa.
Przyglądałam się drużynie jak bawili się w basenie. Gdy złapałam kontakt wzrokowy z kapitanem pomachałam mu i się uśmiechnęłam.
Gdy zobaczyłam jak Nicola biegł w moja stronę odrazu zgasiłam papierosa.
Chłopak był cały mokry i specjalnie się do mnie przytulił.
- Jesteś cały mokry.
- Wiem. Gdzie byłaś, pisałem do ciebie.
- Na spotkaniu a telefon zostawiłam w pokoju. Myślałam że cały dzień będziesz spał.
- Nie było cię więc nie miałem po co siedzieć sam w pokoju.
- Mm racja. Godzina jeszcze młoda, idziemy coś pooglądać?
- No jasne tylko daj mi chwilę. Pobiegł w stronę chłopaków, poszłam za nim. Usiadłam na wolnym leżaku i czekałam na chłopaka. Spodziewałam się że będą coś kombinować bo usłyszałam kroki za sobą.
- Nawet o tym nie myśl. Kroki odrazu ucichły. Odwróciłam się w stronę wcześniejszego dźwięku i zobaczyłam Krychowiaka.
- No weź nie psuj zabawy. Daj się wrzucić do basenu.
- Nie.
- Nadiaaaaaa, proszę. Powiedział Matty. Patrzył na mnie z smutna miną.
- Nikt mnie nie wrzuci do basenu, sama mogę wskoczyć.
- CO?! Krzyknął Wojtek i Nicola.
- Co?
- Ty i basen. Powiedział Wojtek.
- Masz do tego problem? Od kilku dni się do mnie przyjebałeś jak bym ci matkę zabiła. Odwróciłam od niego wzrok i ściągnęłam dresy oraz buty. Moja koszulka była na tyle długa że sięgała mi do ud. Dresy i buty rzuciłam na leżak i wyskoczyłam do basenu. Po chwili podpłynełam do krawędzi i wyszłam z basenu.
- Wisisz mi stówkę. Krycha powiedział do Casha. Popatrzyłam na nich z powagą i zaczęłam się śmiać.
- Debile. Możemy już iść?
Złapałam za dresy i buty i skierowałam się do wejścia do hotelu. Poczekałam przed wejściem na chłopaka.
Oboje weszliśmy do pokoju. Ściągnęłam z siebie mokrą koszulkę i powiesiłam ja na krześle. Stałam na środku pokoju w samej bieliźnie, czułam jak wzrok chłopaka wędruje po całym moim ciele. Schyliłam się do walizki i wzięłam z niej suchą bieliznę.
Weszłam do łazienki i szybko się przebrałam, mokrą bieliznę powiesiłam na grzejniku. Gdy wróciłam do pokoju Nicola był już przebrany w inne ubrania. Ja dalej byłam w samej bieliźnie, chodziłam po całym pokoju i szukałam czegokolwiek do ubioru. Na podłodze leżały spodenki chłopaka i jego koszulka. Były czyste więc je założyłam.
Podeszłam do okien i zasunełam zasłony.
- Co oglądamy?
- Nie wiem, na co masz ochotę?
- Horror?
- Może być. Mamy jakieś słodycze albo picie?
- Mmm tylko żelki. Idziemy do sklepu?
- Możemy się przejść.
- Okej. Ubrałam buty i zabrałam telefon oraz portfel.
Wyszliśmy z hotelu i powoli trzymając się za ręce szliśmy do sklepu.
W sklepie wzięliśmy jakieś napoje i przekąski i zapłaciliśmy.
Szybko wróciliśmy do hotelu. Nicola położył się na łóżku a ja włączyłam film i usiadłam obok. Wybrałam serię Obecności z racji że oboje tego nie oglądaliśmy. Horrory były moimi ulubionym gatunkiem, mogłabym je oglądać całymi dniami i nocami. Nicola za nimi nie przepadał bo zawsze coś musi go wystraszyć.
Po pierwszej strasznej scenie chłopak złapał mnie za rękę i mocno ją ściskał.
Po pierwszej części chłopak miał już dość ale stwierdził że oględnie że mną pozostałe dwie. Gdy wrócił z toalety położył się między moimi nogami i przykrył się kołdrą.
Po obejrzeniu kolejnej części Nicola zorientował się że obecność jest oparta na faktach co jeszcze bardziej go przeraziło.
W połowie ostatniej części Nicola zasnął, ja obejrzałam film do końca i sama zamknęłam oczy.
YOU ARE READING
~Only you~ Nicola Zalewski
FanfictionDwoje przyjaciół którzy zostali rozdzieleni po kłótni. Po trzech latach on ratuje jej życie wiadomością, która zmienia jej szare i ponure życie. ( w tej historii wiek Nicoli jest wyższy o rok)