○41○

816 22 0
                                    

- Hej. Powiedziała Nadia

Jechaliśmy na lotnisko, w radiu leciały jakieś wiadomości. Marnia rozmawiała z Wojtkiem, a Nadia z Liamem oglądali coś na telefonie.

Dotarliśmy na lotnisko słyszałem jak Nadia mówi coś do Wojtka.

- Mogliśmy wcześniej przyjechać, ale nie mój kochany braciszek jest mądrzejszy i teraz musimy biec żeby zdarzyć

- Zamknij się już i biegnij jak chcesz lecieć

- Dobra dobra. Zaśmiałam się cicho

Biegliśmy, ale jakimś cudem zdążyliśmy.

Po odprawie zobaczyłem że wszyscy już są, poszedłem się przywitać.

Zobaczyłem że Nadia siedzi sama chyba słucha muzyki. Podszedłem do niej i wyciągnąłem jedną słuchawkę z ucha i włożyłem do swojego. W większości były to zagraniczne utwory, chyba nie przepadała za Polska muzyką.

Nie zauważyłem że zasnęła uświadomił  mnie w tym Krycha.

(•Nicola, ◇ Krycha)

◇ Twoja laska śpi

• Mówiłem ci że nie jesteśmy razem

◇ Dobra nie gorączkuj się zaraz będziemy szli

• Okej

Popatrzyłam w stronę Nadii, naprawdę spała. 

Już mieliśmy iść do samolotu, nie chciałem jej budzić ale musiałem.

- Ej Nadia, wstawaj musimy iść. Otworzyła oczy.

- Mm już idę. Dziewczyna nie wiedziała  co się dzieje bo złapała mnie za rękę żebym ja prowadził. Po chwili doszła do siebie i puściła moją dłoń.

Weszliśmy do samolotu siedziałem na miejscu 34B.

Gdy dotarłem do swojego miejsca, już ktoś tam siedział.

- Chyba jesteśmy na siebie skazani. Powiedział

- Na to wygląda. Siadasz czy nie

- A tak

Usiadłem na miejscu i zacząłem przeglądać różne social media. Byłem tak zajęty że nawet nie poczułem jak głowa dziewczyny upada na moje ramię. Położyłem swoją głowę na jej i zamknąłem oczy.

Gdy się obudziłem dziewczyna dalej spała, nie miałem co robić więc zamknąłem oczy i próbowałem znowu zasnąć. Nagle nacisk zniknął z mojego ramienia , otworzyłem jedno oko i zobaczyłem że dziewczyna wpatrywała się w moje zdjęcie.

- Masz mnie obok siebie na żywo nie musisz oglądać zdjęć. Popatrzyła na mnie z lekkim szokiem na twarzy.

- Myślałam że śpisz

- Jak widać nie śpię.

- Twoja była już ma innego, szybko się pocieszyła

- Szczerze mnie to nie obchodzi, to jej sprawa

- Myślisz że będzie na mistrzostwach?

- Nadia. Dlaczego nagle zaczęłaś temat o niej. Trochę się zdenerwowałem.

- Bo jestem ciekawa czy będę mogła jej wyjebać. Zaśmiałem się.

- Zrobiłabyś to?

- Tak

- Czemu

- Bo zraniła kogoś kogo kocham.

- Kochasz mnie?

- Chyba już znasz odpowiedź.

Jej odpowiedź trochę mnie zraniła. Nie odzywaliśmy się do siebie do końca lotu.

Gdy wyszliśmy z samolotu czekaliśmy przed lotniskiem na autokar. Usłyszałem kawałek rozmowy Krychowiaka i Nadii.

- A w ten sposób kłótnia małżeńska.

- Nie jesteśmy małżeństwem. Wtrąciłem się

- Dobra młody wyluzuj. Powiedział Bereszyński

- Dobra chłopaki i panie, za chwilę będzie nasz transport. Powiedział trener

W końcu będę mógł odpocząć.

~Only you~ Nicola ZalewskiWhere stories live. Discover now