W pokuju odrazu padłam na łóżko i zasnęłam.
Pov: Nicola
Gdy weszliśmy do pokoju Nadia odrazu położyła się na łóżku i zasnęła.
Ja położyłem się obok i przeglądałem social media.
Nadia kilka razy kręciła się po łóżku jakby miała jakiś koszmar. W pewnym momencie prawie wytrąciła mi telefon z ręki. Przyciągnąłem ją do siebie i mocno przytuliłem.
- Już spokojnie. Wyszeptałem.
Dziewczyna nagle zaczęła powtarzać w kółko jedno słowo.
- Nie. Krzyknęła.
- Nadia, Nadia obudź się. Złapałem ją za twarz i próbowałem ją obudzić.
Dziewczyna szybko się podniosła, widziałem łzy spływające po jej policzkach.
- Hej, kochanie co się stało? Próbowałem położyć dłoń na jej udzie ale ją odepchneła. Nadia już wszytko w porządku, jestem tutaj. Oddychaj, głębokie wdechy i wydechy. Dziewczyna tylko zaczęła mocniej płakać. Znów próbowałem się do niej zbliżyć ale ona próbowała mnie odepchać. Złapałem ją za obie dłonie i ja przytuliłem, mocno ja objąłem. Spokojnie jestem tutaj.
- Ni..co
- Powoli, oddychaj.
Położyłem jedną dłoń na jej plecach i lekko ją głaskałem.
Minęło trochę czasu za nim dziewczyna się uspokoiła.
- Już, chcesz mi powiedzieć co się stało?
- Miałam koszmar. Miałeś wypadek, byłeś bardzo bliski śmierci. Wpadłeś w śpiączkę. I..i..
- Nie mów już o tym, nie ma o co się martwić jestem tutaj przy tobie. Nie miałem wypadku. Spójrz na mnie. Jestem tutaj. Wziąłem jej dłoń i położyłem ją na mojej twarzy. Widzisz jestem, nic mi nie jest. Zarzuciła obie ręce na moją szyję i wtuliła się w mój tors.
Nadia wstała i poszła do łazienki, ja położyłem się i czekałem aż wróci. Po chwili wyszła z łazienki i położyła się na mnie.
- Jest już lepiej?
- Chyba tak. Podasz mi telefon.
- Mhm. Sięgnąłem po jej telefon na małą szafeczkę obok łóżka i podałem go jej.
- Matty do mnie pisał.
- Co chciał?
- Masz zobacz przy okazji odpiszesz
( przypomnienie □ - Nadia, ♤ - Matty)
♤ Słyszłem że się pogodziłaś z tym jebanym idiotą
♤ Ja nie wiem co mu odjebało
♤ Mówiłem mu żeby się jak dziecko nie zachowywał i się odrazu z tobą pogodził ale nie po co mnie słuchać
♤ Żyjesz tam?
♤ Tylko mi nie mów że się teraz 👉👌
♤ Seks na zgodę rozumiem
♤ Ale ja jestem samotny
♤ Jak będziesz mieć okazję to wyjeb temu debilowi 2 razy mocniej bo też ode mnie
♤ Jak se przypomnę jak o tobie cały czas gadał to pierdolca dostaje na samą myśl o tym jak mówił że jesteś wspaniała kobietą
♤ Tylko nie mów mu bo mnie zabije
□ Naprawdę chcesz zginąć
□ Grabisz sobie kutasie
♤ Jak możesz tak mówić Nadia myślałem że jesteśmy besties
□
♤ Muszę lecieć muszę ściągnąć pralkę z żelazka
♤ Lovki, papa
□ Niech ja cię tylko spotkam
- Nadia?
- Tak?
- Czy ty i Matty mnie odbagujecie?
- My w życiu. Tylko plotkujemy.
- Od kiedy macie taki dobry kontakt?
- Od niedawna, ale czuje jak bym znała zjeba całe życie. Mamy podobne zdania o niektórych osobach
- Czyli mam rozumieć że jesteście psiapsiółki.
- Tak. Lekko się zaśmiała.
- Mam się bać?
- Może trochę.
- Dasz radę zasnąć?
- Jeśli cały czas będziesz przy mnie to może mi się uda. Poklepałem ją po głowie.
- Spróbuj się wyspać jutro przed tobą ważny dzień.
- Mhm. Dobranoc skarbie
- Dobranoc kochanie.
Oboje zamkneliśmy oczy i zasneliśmy.
YOU ARE READING
~Only you~ Nicola Zalewski
FanfictionDwoje przyjaciół którzy zostali rozdzieleni po kłótni. Po trzech latach on ratuje jej życie wiadomością, która zmienia jej szare i ponure życie. ( w tej historii wiek Nicoli jest wyższy o rok)