○50○

926 25 5
                                    

- Nie ma za co dziękować

Dziewczyna patrzyła mi w oczy, potem na usta.

Miałem ochotę ją pocałować.

Podniosła głowę i zbliżyła się do moich ust, czułem jej oddech na ustach.

Po chwili poczułem jej usta na swoich. Pocałowała mnie, oddałem pocałunek.

Nasz pocałunek się pogłębiał, był coraz bardziej agresywny.

Rozdzieliliśmy się by złapać oddech.

- Nadia.

- Nicola.

Patrzyliśmy na siebie kilka minut. Przerwało nam pukanie do drzwi, był to Brytyjczyk.

- Ej młoda, otwórz.

- Nie otwieraj. Powiedziałem

- Czemu? Jak zobaczy cię tutaj to od razu sobie pójdzie. Podeszła do drzwi i je otworzyła.

- O nareszcie.

- Co chciałeś, jestem trochę zajęta.

- Tylko zapytać czy wszytko git po tym co się stało na basenie.

- Ta wszytko okej.

- A jescze jedno pytanie. Wiedziałaś Zalewskiego

- Mhm, siedzi w środku. Jak mówiłam jestem zajęta.

- O kurwa już rozumiem, to ja będę leciał. Zamknęła drzwi i oparła się o ścianę.

Wstałem z łóżka i podszedłem do niej. Położyłem swoją dłoń na jej policzku i ją pocałowałem, dziewczyna od razu to oddała.

Splotła ręce na mojej szyji, podniosłem ja by mogła opleść swoje nogi wokół moich bioder.

Zacząłem iść w stronę łóżka, lekko położyłem na nim Nadię.

Całowałem ją po całej twarzy, kierując się w dół do jej szyji. Złapała mnie za koszulkę i zaczęła ją ściągać.

- Nadia

- Tak?

- Napewno tego chcesz?

- Tak

Nadia zdjęła swoją koszulkę i rzuciła ją na podłogę, ściągnęła dresy. Była w samej bieliźnie. Ściągnąłem swoje spodenki i wróciłem do całowania Nadii.

Składałem pocaunki od brzucha w górę,  zostawiając ślady w niektórych miejscach.

Nadia zaczęła się podnosić, usiadła przede mną i zaczęła mnie dotykać po całym ciele. Zbliżyła się  i popchneła mnie na miekki materac, usiadła na moich biodrach i powtarzała tą samą czynność co ja.

Potem przeszliśmy do konkretów, widziałem że to pierwszy raz Nadii więc byłem dla niej delikatny. Nie robiłem nic za szybko, żeby  nie zrobić jej krzywdy.

( Nie umiem w sceny 18+. Dzięki za pomoc Patu xddd.)

Leżeliśmy w łożku, Nadia spała ja za godzinę miałem trening. Podszedłem wziąść prysznic.

Napisałem jej karteczkę dlaczego wyszedłem. Wróciłem do swojego pokoju by spakować torbę na trening, nie obeszło się bez pytań od Casha.

- I co robiliście. Było coś więcej niż całowanko. Po co pytam, widać po twojej szyji.

- Tak Matty zaszło coś między nami więcej niż całowanie

- Kurwa wiedziałem, nareszcie. Muszę powiedzieć chłopakom, że wiszą mi hajs

- Serio się o to założyliścię

- Tak

- No kurwa dzieci. Dobra chodź bo się spóźnimy na zbiórkę.

- Tak jest kapitanie.

~Only you~ Nicola ZalewskiWhere stories live. Discover now