- Nie.
Chłopak wstał z łóżka i przebrał się w inne ubrania.
Zabrałam notatki ze stołu i wyszliśmy z pokoju.
- Nawet przy śniadaniu będziesz się uczyć?
- Chcę to ogarnąć jak najszybciej.
Zjechaliśmy windą w dół i poszliśmy na stołówkę.
Przy stole siedziała już reprezentacja z trenerem.
- Dobry wszystkim. Powiedziałam I usiadłam przy stole obok Krychowiaka.
- Siema. Powiedział Krycha.
Jadłam i czytałam notatki, nie bardzo słuchałam innych i to ich trochę wkurwiło bo mówili do mnie.
- Nadia słuchasz nas? Zapytał Lewy
- Nie sorry, możecie powtórzyć.
- Pytaliśmy po co ci te kartki.
- A tak. Yyy, będzie zadawać dzisiaj test.
- Na co? Zapytał Żurek.
- To wy nie wiecie? Zapytał Wojtek. Trener zaoferował Nadii pracę w sztabie.
- Serio? Zajebiście. Powiedział Lewy.
- Zajebiście będzie jak zdam. Narazie tego nie widzę.
- E tam dasz radę. Odpowiedział Lewy
Wróciliśmy do jedzenia śniadania. O 12 zaczynał się trening, potem chłopaki chcieli jechać na mecz Brazylii. Pewnie z nimi pojadę ale nie jestem pewna.
Po śniadaniu wróciłam do pokoju, Nico poszedł na spotkanie reprezentacji.
Zabrałam paczkę papierosów z szuflady i wyszłam na balkon, nie obeszło się bez wzięcia notatek że sobą. Kończyłam już naukę tego wszystkiego. Z jednej strony się cieszyłam a z drugiej stresowałam się.
Było jakoś po 11. Skończyłam już czytać te wszystkie papiery. Za chwilę mieliśmy spotkać w lobby, i jechać na wynajęte boisko.
Przed wyjazdem medyk z reprezentacji sprawdził mi kostkę.
- Kostka dalej boli?
- Tak, ale już lepiej. Teraz mogę się normalnie poruszać.
- Dobrze wiedzieć, twój kolega nieźle cię sfaulował.
- Bywało gorzej. Dziękuję za pomoc.
- Nie ma za co.
Siedzieliśmy w autokarze i jechaliśmy do naszego celu.
Nie mogłam zasnąć więc w głowie powtarzałam sobie wszystko co zapamiętałam.
Gdy dojechaliśmy do celu, usiadłam sobie na ławce i obserwowałam chłopaków. Nie moglam im pomóc w treningu przez moja kostkę więc porostu siedziałam i rozmawiałam z trenerem o ich następnej grze.
Niespodziewanie trener zapytał mnie o coś o czym jeszcze nikt praktycznie nie wiedział.
- Nadia?
- Tak
- Czy ty spotykasz się z Zalewskim.
- Yyy tak. Czy to jakiś problem?
- Można tak powiedzieć. Jeśli chcesz dołączyć do sztabu nie możesz być w związku z piłkarzem.
- Dlaczego pan mi mówi o tym dopiero teraz?
- Zapomniałem wspomnieć wcześniej. Musisz wybrać miłość lub kariera.
Już znałam odpowiedź. Miłość. Nie mam zamiaru porzucić Nicoli tylko dlatego że ktoś mnie potrzebuje w reprezentacji. Gdybym wybrała karierę oboje byś my na tym ucierpieli. Widząc siebie prawie codziennie na meczach lub treningach po moim odrzuceniu, było by zbyt bolesne.
Muszę powiedzieć o tym Nicoli, musi znać prawdę. Musi wiedzieć że nie dołączę do sztabu.
YOU ARE READING
~Only you~ Nicola Zalewski
FanfictionDwoje przyjaciół którzy zostali rozdzieleni po kłótni. Po trzech latach on ratuje jej życie wiadomością, która zmienia jej szare i ponure życie. ( w tej historii wiek Nicoli jest wyższy o rok)