○18○

967 21 1
                                    

- Kurwa...

Przypomniała mi się rozmowa tych starszych pań.

~Nikogo nie było w tym mieszkaniu od ponad roku, podobno mieszka tam jakiś sportowiec~

Nie, to nie możliwe.

Może dlatego Wojtek tu dziś był.

Muszę wiedzieć.

□ Wojtek muszę cię o coś zapytać

Nie odpisywał mi.

■ No co tam?

□ Coś robił że odpisałeś mi dopiero po 2 godzinach

■ Różne rzeczy, o co chodzi

□ Pamietaj jeśli mnie okłamiesz, zabije

■ Dobra, dobra gadaj

□  Dziś byłeś tutaj u kolegi z drużyny, prawda?

■ Tak

□ Czy tym kolegą był, Nicola?

Idiota wyświetlił i nie odpisał

□ Nie ignoruj mnie

□ Powiedz prawdę

□ Wojtek

□ Kurwa, nie denerwuj mnie

□ Widziałam go, rozmawiał przez telefon

□ Obserwował mnie, ale mnie nie poznał, chyba

■ Tak, Nicola mieszka w bloku obok

Moje serce zaczeło bić szybciej.

Wspomnienia znowu zaczęły wracać, czułam że wszytko dzieje się jeszcze raz.

Nie mogłam tu zostać, nie chciałam go widzieć a okazuje się że mieszka w bloku obok.

Znowu chciałam uciec.

Nie, koniec z uciekaniem. Zbyt długo uciekam.

Poszłam do łazienki przemyć twarz, dziś nie miałam zmiany w pracy.

Usłyszałam jak dzwoni mój telefon. Bez zastanowienia odebrałam.

- O Nadia. W końcu ktoś odebrał. Mam prośbę

Dzwoniła moja szefowa

- Dobry wieczór, stało się coś?

- Można tak powiedzieć. Mikołaj jest chory. Inni nie odbierają, masz czas by dziś trochę popracować.

- Nie ma problemu mogę zastąpić Mikołaja.

- Dziękuję ci bardzo

- Nie ma za co. Niedługo będę.

Jednak idę do pracy. Przynajmniej przestanę myśleć o wszystkich dzisiejszych wydarzeniach...

~Only you~ Nicola ZalewskiWhere stories live. Discover now