Rozdział 9: Rodzina Lan - Część I

753 79 14
                                    

Lan XiChen zaprzestał jakichkolwiek ruchów. Lan WangJi nerwowo przełknął ślinę, obserwując, jak jego starszy brat tępo się w niego wpatruje. Cisza była na tyle wyczerpująca, że można było pęknąć od najmniejszego dźwięku: ― Ty... Co?

Lan WangJi spojrzał w dół: ― Chcę porozmawiać z ojcem. Chcę poznać ojca... nie człowieka, o którym wszyscy nam mówią. Naszego ojca...

― Och, A-Zhan... ― Lan XiChen odetchnął głęboko, a oczy rozpłynęły się w smutku. ― Nigdy bym nie pomyślał, że kiedykolwiek...

― Wiem. ― Wymamrotał Lan WangJi z poczuciem winy. ― Huan-Ge, czy on chciałby ze mną porozmawiać?

Lan XiChen uśmiechnął się łagodnie, wyciągając ręce przed siebie i kładąc dłonie na tych należących do jego brata: ― A-Zhan, myślę, że ojciec będzie zadowolony. Możemy już iść i powiedzieć wujkowi...

― Nie chcę mówić wujkowi. ― Lan WangJi zwiesił głowę niżej. ― Unikam go odkąd zmiana między Wei Yingiem i mną stała się... zauważalna.

— Och, to oczywiste. — Mruknął Lan XiChen na znak zgody.

― Ge!

― Przepraszam, przepraszam. ― Zachichotał Lan XiChen, kręcąc głową. ― Możemy zatem wspomnieć o twoim związku innym razem, być może po tym, jak sprawa z Wodną Otchłanią zostanie rozwiązana. Ale nie możemy iść do HanShi bez wiedzy wujka. Nie martw się, upewnię się, że wujek to zrozumie.

Lan WangJi skinął głową, wstając wraz ze swoim bratem. Bliźniacze Jadeity opuściły JingShi, idąc w kierunku Sali Elegancji. Kiedy przybyli, ukłonili się Lan QiRenowi, który czytał. Mężczyzna spojrzał w górę, jego oczy przemieszczały się między dwoma bratankami: ― Chcecie mnie o coś zapytać?

Lan WangJi spojrzał na swojego brata, starszy kiwnął głową i uśmiechnął się. Wdychając, Lan WangJi zrobił krok do przodu i skłonił się ponownie: ― Wujku, mogę o coś poprosić?

― Tak o co chodzi? — Zapytał powoli Lan Qiren, zaniepokojony wahaniem.

Lan WangJi pozostał w pozycji skłonu, zamykając oczy i mówiąc: ― Wujku, chcę iść i porozmawiać z ojcem.

Zapadła cisza. Lan WangJi spojrzał na swojego wuja, który zamarł, wpatrując się w Lan WangJiego, jakby był szalony. I nagle Lan WangJi zrozumiał, że prawdopodobnie powinien był po prostu odejść, nie mówiąc o tym wujowi.

― Chcesz... chcesz poznać... swojego ojca? ― Wujek powtórzył powoli.

Lan WangJi wyprostował się: ― Tak.

Na twarzy Lan QiRena pojawiło się niezadowolenie. Wiele niezadowolenia i gniewu. Lan WangJi przełknął ślinę, słysząc, jak jego brat wciąga powietrze. Lan QiRen zamknął oczy, ale gniew był słyszalny w jego surowym tonie: ― WangJi, dlaczego chcesz to zrobić? Nawet XiChen do niego nie chodzi, chyba że jest to niezwykle ważne!

Lan WangJi stał przy swoim: ― Chcę iść i spotkać się z ojcem.

― Nie pójdziesz. Powinieneś się uczyć! ― Lan QiRen strofował: ― Pomóż przy sprawie tej Wodnej Otchłani!

― Możemy zablokować jezioro przed rozgałęzieniem na rzeki w mieście Caiyi. Wtedy możemy po prostu wysuszyć jezioro lub wykorzystać lata oczyszczania. ― Lan WangJi podał rozwiązanie, a następnie dodał: ― Wujku, idę do ojca.

― Właśnie ci powiedziałem, że nigdzie się nie wybierasz!

― Idę bez względu na to, czy mi pozwolisz czy nie! ― Brwi Lan WangJiego drgnęły, powściągliwość powstrzymywała go od krzyków, ale nie od kłótni i odpowiedzi.

Brother in Law's || TŁUMACZENIE PLWo Geschichten leben. Entdecke jetzt