Ważna notatka na końcu!
Wei WuXian westchnął głęboko, przesuwając się niewygodnie, gdy wszyscy usiedli lub rozgościli się w pokoju. Pociągnął kolejny łyk zupy swojej siostry, wdychając jej zapach i delektując się smakiem. To była jedna z nielicznych rzeczy, które mógł ograniczyć, to znaczy tylko do połowy normalnej miski. Włosy opadały mu przed twarzą, odgarniane czule przez Jiang YanLi, — XianXian, jesteśmy gotowi.
Wei WuXian zamrugał, a potem skinął głową, odkładając w połowie pustą miskę na bok. Spoglądając w górę, Wei WuXian przygryzł wnętrze policzka: — Ok, jak mam to wyjaśnić...
— Prawda — powiedziała surowo Wen Qing.
— Ale prawda jest okropna — Wei WuXian zmarszczył brwi — Nie dla mnie, ale dla wszystkich tutaj... zwłaszcza A-Chenga.
Ciało Jiang Chenga z jakiegoś powodu spięło się, a umysł wrócił do wspomnień, gdy dowiedział się, że Wei WuXian oddał mu swój rdzeń. I bez przemyślenia wypalił: — Co, dlaczego? Nie mów mi, że jakoś straciłem swój rdzeń i oddałeś mi swój!
Wei WuXian spojrzał na Jiang Chenga szeroko otwartymi oczami: — Nie... ja nic takiego nie zrobiłem.
Jiang Cheng odetchnął z ulgą. Wei WuXian pomyślał o tym: — Chociaż zdecydowanie bym to zrobił, gdybyś go-
— Wracając do tematu. — Jin ZiXuan szybko przerwał bezinteresowną myśl, widząc, jak wszyscy nieco zbledli na ten pomysł.
Wei WuXian odetchnął głęboko. Z drżeniem spojrzał na Wen Qing, jakby szukał pozwolenia. Wen Qing wyglądała na zdenerwowaną, dotykając jego nadgarstka, po czym puściła i skinęła głową. Wei WuXian powtórzył ruch, wpatrując się w swoją dłoń. Pojawiła się słaba poświata czerwieni i Wei WuXian zmrużył oczy, a czerwona poświata nieznacznie wzrosła.
Przez kilka sekund nikt tego nie zrozumiał. Dopiero gdy przyjrzeli się, ile wysiłku i trudu kosztowało Wei WuXiana po prostu pokazanie swojej duchowej energii. Ich oczy rozszerzyły się, a Lan XiChen szybko nakłonił go, by przestał, słysząc, jak Wei WuXian chrząka z bólu: — WuXian, wystarczy.
Zatrzymując się, Wei WuXian trzymał obie ręce nad swoim rdzeniem, krzywiąc się z bólu. Wen Qing również położyła tam rękę, sprawdzając przez kilka sekund, a następnie odsuwając ją, — Ostrożnie.
— A-Xian — Yu ZiYuan zmarszczyła brwi, — Co się stało?
Wei WuXian westchnął i z wahaniem powiedział: — Mój złoty rdzeń... mój złoty rdzeń jest bezużyteczny.
— Bezużyteczny? — Lan HuiLang powtórzył: — Jak?
Wei WuXian przełknął ślinę i westchnął: — Po tym, jak pozbawiłem A-Chenga przytomności i opuściłem powóz, walczyłem z żołnierzami Wen za pomocą SuiBiana. Nadchodziła nowa grupa i kiedy już byłem pewien, że powóz odjechał wystarczająco daleko, pobiegłem między drzewa, szydząc z nich, wszyscy mnie gonili. Trochę walczyłem i udało mi się przejąć kontrolę nad koniem. Po rozprawieniu się z grupą pobiegłem z powrotem na ścieżkę... Jechałem zaraz za powozem.
— Ale ty nie... — Nie HuaiSang zmarszczył brwi.
— Jedna z wystrzelonych strzał zraniła konia, więc musiałem zeskoczyć, gdy wpadł na drzewa. Wen Chao, Wang LingJiao i W-wen Xu byli tam z grupą żołnierzy. — poinformował Wei WuXian, — Po krótkiej rozmowie Wen Chao rozkazał Wen ZhuLiu zaatakować mnie, więc walczyłem z nim. Ale byłem już zmęczony i zauważył to Wen Xu, rozkazując innym żołnierzom zostać z tyłu. Kiedy walczyłem, przegapiłem duchowe uderzenie, które wysłał we mnie Wen Xu, powodując, że upadłem i straciłem chwyt na rękojeści mojego miecza. Zostałem trochę pobity, a potem podniesiony.
![](https://img.wattpad.com/cover/289787416-288-k580949.jpg)
YOU ARE READING
Brother in Law's || TŁUMACZENIE PL
FanfictionUpdate'y i poprawa rozdziałów w toku Jiang Cheng i Lan WangJi. NIE dogadują się. Nawet po ślubie Wei WuXiana i Lan WangJiego, nawet po tym, jak Jiang Cheng i Wei WuXian wyznali sobie wszystko i pozbyli się wszystkich pozostałych nieporozumień, na...