33. Przezroczysty świat - M.Lindvik x A.Haare

273 15 0
                                    

      Nasze spotkanie - pierwsze od tak dawna. Mając głowę przepełnionymi opisami z tanich erotyków liczę na pocałunek na przywitanie. Ale nie to muśnięcie, które mi proponujesz. Nie jesteśmy już dziećmi. Obydwaj już dawno wyrośliśmy z nastoletniego trzymania się za ręce, przepraszam, już mnie to nie grzeje.

    Mam prawo pragnąc więcej niż twoja dłoń szukająca mojej. Proponujesz spacer, Anders, już na nas czeka pokój hotelowy. Nie dopinaj tej kurtki i tak ją zaraz zrzucisz. Nie rumień się. To urocze, nie seksowne. Nie tul się, czeka cię coś o wiele gorętszego niż to... nie spowalniaj, podrażnimy się zaraz... Nie tutaj, chociaż kręci mnie wizja lizania się przy ludziach, twój język na mojej szyi. 

    Czemu się dzisiaj opierasz? Coś cię męczy. Zostaw to za sobą. Teraz jesteś tylko ze mną i tak zostanie przez najbliższe parę godzin. Mówisz, że chcesz porozmawiać. Po co teraz? Nie psuj tego, co ma zaraz się stać. Chyba zasługuję na trochę przyjemności?  Jestem zmęczony, wykończony ciągłą presją, bądź niemą odskocznią. Nie zaprzątaj mi głowy tym, co może poczekać. Nie może... parę godzin przecież nie zmieni Anders. No chodź do mnie bliżej. 

     Jesteś niepewny. Dlaczego? To nie twój pierwszy raz. Rozbieraj się. Widziałem cię tyle razy nago, że nie jesteś dla mnie zagadką.

- Podobam ci się? - pytasz nagle.

    Uśmiecham się. Nie odpowiadam. To nie ma znaczenia. Przecież zaraz i tak przestanę patrzeć na twoją buźkę, co innego mnie w tobie interesuje. Nie rób ze swojego wyglądu zagadnienia.

- Kocham cię - mówię pusto.

     Co to oznacza? Nic. Ale to jest klucz do ciebie. Uśmiechasz się wtedy szczerze. Tylko tym razem za krótko. Mogłem ci wcześniej postawić drinka, dwa... Byłbyś rozluźniony. Wtedy łatwiej nam się pie... Kochać, tak, jesteś przywiązany do tego słowa. Zastanawiam się dlaczego. Ładniejsze? Niech będzie.

   Jest tak jak zwykle. Nie lepiej, nie gorzej, przesuwam palcami po twoich ustach po raz ostatni.

- I co? Tak trudno było? - prycham.

   Tym razem ty nie odpowiadasz. Przytulasz się. Wzdycham. Cały czas o tym myślałeś?

     Sięgam po telefon. Przeglądam Instagrama, Facebooka. Słyszę twój głos, cichy:

- U mnie też wszystko w porządku, Marius. Tylko nie potrafię się odnaleźć bez ciebie. Jesteś moim światem, tak, wiem, nie mogę tego wymagać od ciebie. Moje zainteresowania? Nieważne. Istotny jest tylko fakt, że obecnie jestem ostatnią rzeczą, która cię interesuje, Marius.

   Nasze oczy spotykają się. W twoich już nie ma nieśmiałości. Może nigdy ich nie było. Nie znam cię.

Kocham piosenkę w mediach i po prostu musiałam

Pokusa ~ skijumping one shotsWhere stories live. Discover now