Dla KochamSkoki
- Ale o co chodzi? - zapytał Kamil podążając za Patrycją. Dziewczyna zatrzymała się gwałtownie na środku hotelowego korytarza i odwróciła się powoli do narzeczonego.
- Ty sobie chyba jaja robisz, w tym momencie - warknęła. - Do pokoju. Już.
Ruszyła dalej, a Kamil za nią. Nie odzywał się, bo widział, że dziewczyna jest wściekła, a nie chciał się kłócić na środku hotelu.
Jak tylko przekroczyli próg pokoju, Patrycja zdjęła kurtkę i rzuciła ją na oparcie kanapy, i spojrzała wyczekująco na Stocha.
- Słucham... Co masz na swoje usprawiedliwienie?
- Jakie usprawiedliwienie? - zdziwił się mężczyzna. Naprawdę nie rozumiał o co chodzi.
- Pod skocznią - oznajmiła. - Blondynka.
- No i co z nią? - nie rozumiał do czego zmierza dziewczyna.
Patrycja popatrzyła na Kamila morderczym wzrokiem i wzięła głęboki oddech, aby się trochę uspokoić.
- Flirtowałeś z nią - oznajmiła.
- Co?! Oczywiście, że nie!!! Oszalałaś?! Nigdy bym...!
- Wiem, co widziałam, Kamil!!!
- Patrycja, nigdy bym tego nie zrobił na twoich oczach!!!
- Co?!
- To znaczy wcale bym tak nie zrobił!!! Kocham cię przecież!
- To jak wyjaśnisz całą tamtą sytuację?! - krzyczała dziewczyna.
- Ale nie było żadnej...!
- Kamil! Rozbierałeś ją wzrokiem! I nie kłam!
- Tylko z nią rozmawiałem... Byłem dla niej miły... Nic więcej - powiedział cicho. Miał nadzieję, że jakoś da radę wytłumaczyć narzeczonej.
- Jasne... Wisiała na tobie jak pranie na sznurku - mruknęła Patrycja.
- Objąłem ją do zdjęcia. Naprawdę tylko to.
- Kamil, ja to widziałam. Ale daję ci szansę przeprosić i się wytłumaczyć.
Kamil popatrzył na nią.
Jakie przeprosić?! Za co?!
Przecież on nic nie zrobił!!!
Fanka chciała fotkę i chwilę z nią rozmawiał. Ok, próbowała z nim flirtować, ale on był tylko miły. Może zbyt długo przytulała się do zdjęcia, ale wiele jego fanek tak robiło.
Kurwa. Walić, że nic nie zrobił.
- Pati, kochanie...
- Nie mów tak do mnie! Wiesz, że tego nienawidzę!
- Wybacz... Dobrze, ta dziewczyna przytulała się zbyt długo, ale ja naprawdę z nią nie flirtowałem. Byłem po prostu miły. Nic więcej, przysięgam - podszedł do narzeczonej, ale ta nie pozwoliła mu się objąć, odpychając jego dłonie. - Przepraszam... Nie powinienem był jej na to pozwalać... To się więcej nie powtórzy - obiecał. - Kochanie... Przecież wiesz, że kocham tylko Ciebie i że jesteś miłością mojego życia.
- I?
- Przepraszam... Wybacz - położył dłonie na biodrach Patrycji. - Kocham cię, laleczko - przytulił ją do siebie mocno.
Dziewczyna westchnęła głośno i objęła narzeczonego.
- To był pierwszy i ostatni raz, rozumiesz? - odsunęła się trochę i spojrzała mu w oczy.
- Tak, kochanie - szepnął.
- I tak śpisz na kanapie... Żebyś zapamiętał - zrobiła.
- Ale Patrycja!
- Nie. I nie dyskutuj... - dziewczyna weszła do łazienki, Kamil oparł się o kanapę.
- Świetnie - uderzył się dłonią w czoło. - Trzeba było coś wymyślić, idioto - mruknął do siebie. - Już po ptakach...
Mężczyzna stał tak przez chwilę i myślał dlaczego pozwolił tej fance ze sobą flirtować i nadal nie wiedział.
No nic, ważne, że Patrycja nie jest już taka wściekła i da się z nią rozmawiać.
![](https://img.wattpad.com/cover/162452837-288-k666018.jpg)