M. Hayboeck & S. Kraft part II

718 63 28
                                    

Tak, ta bezsensowna drama nadal się ciągnie. Ja wolałbym to zostawić za sobą i albo się dogadać, albo zapomnieć o wszystkim i druga opcja bardzo mnie kusi... Miałem nawet plan wyjechać gdzieś na dwa tygodnie. Sam. Ale nie było mi to dane, ponieważ Stefan chyba za punkt honoru obrał sobie psucie mi nastroju i humoru...

Ale moment...

Najpierw ważniejsze rzeczy.

Dziękuję za to wspaniałe wsparcie, które okazaliście w komentarzach pod poprzednim rozdziałem. To wiele dla mnie znaczy.

Oczywiście nie miałem na celu dzielić was na #teamMichi czy #teamStefan. Nie to było moim zamiarem. Chciałem się tym po prostu z wami podzielić. Wyrzucić to z siebie...

Może przejdę już do opowiedzenia wam kolejnej fazy tego sporu.

Także Stefan chciał to wyjaśnić albo tylko mi się tak wydawało. Ale raczej chciał to pierwsze inaczej nie próbowałby się kontaktować.

W każdym razie sytuacja wygląda następująco: Stefan chce naprawić swój błąd i przeprosić, ale nie wiem czy ja tego chcę. Bo drobna pomyłka to jedno, ale taki brak zaufania... To raczej nie do przejścia. Tak mi się wydaje.

Bo mogę go kochać i naprawdę bardzo kocham, ale równie bardzo zawiódł mnie ten brak zaufania.

A najgorsze jest to, że nie wiem, czym to było spowodowane, bo wydawało mi się, że nie dałem żadnych powodów do zwątpienia we mnie. Wydawało mi się, że wszystko jest dobrze.

Ale jak widać nie było dobrze.

Może czegoś nie dostrzegałem. Może.

Nie wiem.

I nie wiem czy chcę to wiedzieć.

Czy chcę wrócić do tego co było.

Nie wiem czy chcę dać nam tą szansę... To znaczy... Z jednej strony chcę, bo go kocham i gdy go widzę to wręcz całym sobą się do niego rwę, ale z drugiej... Nie mogę na niego patrzeć. Nie chcę go widzieć. Mam ochotę żeby zniknął.

Także nie wiem co mam z tym zrobić...

Ta sytuacja jest jeszcze bardziej popaprana niż mi się na początku wydawało...

Chyba po prostu muszę dać sobie czas na przemyślenie tego wszystkiego i muszę odpowiedzieć na jedno pytanie.

Czego jak tak naprawdę chcę?

One shots | ski jumpingWhere stories live. Discover now