A. Wellinger & G. Schlierenzauer

954 79 40
                                    

{397}

- Kochanie! - Gregor podszedł do schodów prowadzących na piętro jego domu. - Andi!

- Co?! - usłyszał stłumiony głos swojego chłopaka.

- Chcesz wina?!

- Pytasz jakbyś nie znał odpowiedzi! - zaśmiał się Niemiec.

Schlierenzauer wrócił do kuchni, wziął wino i kieliszki, i poszedł na górę. Spodziewał się zastać swojego partnera w sypialni, ale nie było go, więc zajrzał do łazienki. Andi leżał w wannie pełnej wody.

- Nie za dobrze ci? - zaśmiał się lekko. Wszedł do łazienki, postawił kieliszki i otwartą butelkę na szafce.

- Prawie idealnie - westchnął. - Chodź do mnie - podniósł się lekko.

- Czyli nie chcesz wina? - uniósł brwi.

- Potem, na razie chodź do mnie - poprosił.

Andi oparł przedramiona o krawędź wanny i patrzył jak Gregor się rozbiera. Zagryzł dolną wargę i lustrował spojrzeniem ciało narzeczonego.

- No nieźle - wyszeptał, gdy Austriak odłożył swoje rzeczy na bok. Mężczyzna przewrócił oczami i wszedł do wanny, aby usiąść za Andreasem. Od razu przytulił swojego narzeczonego i pocałował go w głowę. - Dobrze, że to już koniec sezonu - wyszeptał chłopak, układając głowę na ramieniu Gregora. - W końcu będę miał cię tylko dla siebie - przesunął dłońmi po udach swojego partnera.

- Masz więcej fanek, więc to ja się musiałem tobą dzielić - przycisnął usta do szyi Wellingera.

- Nie więcej... Co ty. Po prostu twoje fanki są bardziej w moim wieku... Wiesz przedział wiekowy zaczyna się pewnie od 15 i wzwyż, a u mnie jest 10 + - roześmiał się.

- To dlatego, że jesteś taki słodki i uroczy - oznajmił że śmiechem.

- Weź... Jeszcze mleko pod nosem mają i piszą mi na Instagramie, że mnie kochają i chcą mieć ze mną dzieci... Cholera, one jeszcze same są dziećmi...

- Nie przesadzaj... To nie są same gówniary - zauważył. - Na zawodach raczej pojawiają się takie w twoim wieku.

- Ciężko się za nimi nie obejrzeć, co? - zażartował.

- Nie wiem, jak ty się oglądasz za nimi, to ja oglądam się za tobą - szepnął Schlierenzauer.

- Nie oglądam się za nimi - zaprotestował. - Tylko za tobą... Nie zauważyłeś? - oderwał plecy od klatki i brzucha Gregora, i przekręcił się, aby usiąść na udach Austriaka.

- Coś tam zauważyłem - przyciągnął chłopaka bliżej do siebie. - Nie możesz oderwać ode mnie wzroku.

- To prawda - przyznał i położył dłonie na szyi Gregora. - Kocham cię, wiesz? - oparł czoło o jego.

- Wiem, skarbie - Austriak złączył ich usta w lekkim pocałunku. - Ja też cię kocham, Andi.

- Tak bardzo, bardzo? - wyszeptał z lekkim uśmiechem.

- Najbardziej - przesunął dłonie po ciele Andreasa. - Jak nikogo nigdy.

- To dobrze - objął ramionami szyję Schlierenzauera i wtulił się w niego.

One shots | ski jumpingWhere stories live. Discover now