T. Morgenstern & G. Schlierenzauer & A. Wellinger part I

713 44 10
                                    

Nie wiem kiedy to się zaczęło.

Może, gdy pierwszy raz się do mnie uśmiechnął?

Może, gdy pierwszy raz dzieliliśmy razem pokój?

A może wtedy na imprezie, gdy po alkoholu powiedział, że mam piękne oczy?

Nie wiem, nie umiem podać konkretnego momentu, ale wiem, że się zakochałem.

Nie wiem też, kiedy on poczuł do mnie coś więcej, ale wiem, że mnie kocha.

Wiem, że jestem z nim szczęśliwy, tak jak on ze mną.

Jesteśmy razem od kilku ładnych lat. Nasze uczucie ze szczeniackiego zauroczenia zmieniło się w dojrzałą miłość, pełną czułości i zrozumienia drugiej osoby.

Przez te lata poznaliśmy się ze wszystkich stron. Znamy wszystkie swoje wady i zalety. Kochamy się i tylko to się liczy.

Nasze uczucie nie jeden raz było wystawione na próbę. Najgorszą była ta, gdy dowiedział się o nas cały świat. Bałem się, że tego nie przetrwamy. Ciągłe zainteresowanie mediów odsunęło nas trochę od siebie. Nie mieliśmy chwili spokoju, chwili tylko dla siebie, nie licząc czasu spędzanego w domu. Nigdzie nie mogliśmy się razem pojawić. Nasze kariery też były zagrożone. Wszystko zaczęło się sypać. Naprawdę bałem się, że nie damy rady.

Ale myliłem się. Wyszliśmy z tego silniejsi. Teraz wiem, że nic nie jest w stanie nas rozdzielić. Żadne kłopoty nam nie straszne.

Jeśli poradziliśmy sobie z tamtym, to ze wszystkim damy radę.

Ale zawsze razem.

To miało być osobne opowiadanie i było nawet zamieszczone na moim drugim profilu, ale wyszło na to, że lepiej zrobić z tego kilka shotów, bo tutaj więcej osób to przeczyta.

One shots | ski jumpingOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz